Nudle Knorr
Nudle Knorr – zupki firmy Knorr, będące jednym z najbardziej popularnych produktów tejże firmy. Główne pożywienie, gdy nie chce ci się robić kromki z serem, lub gdy nie masz pomysłu co zrobić na kolację. Zabierasz je ze sobą, gdy jedziesz w daleką podróż, delektujesz się ich smakiem... Cóż... Jeżeli ten opis pasuje do ciebie, powinieneś zaniechać czytania tego artykułu... Naprawdę! No nie śmiej się głupio! Dobra... Ostrzegałem! No więc... Zauważyłeś pewnie, że posiadają one dość... nietypowe nazwy smaków. Wierz mi, nie chciałbyś wiedzieć, co znaczą...
Znaczenie[edytuj • edytuj kod]
A jednak chcesz wiedzieć? Na pewno? Jeśli zwymiotujesz, lub zostaniesz anorektykiem/anorektyczką po przeczytaniu tego co pisze poniżej – ja za to nie odpowiadam!
- Curry wagarry – byłeś kiedyś na wagarach z kumplami? Jasne, że tak... a zdarzało ci się kiedyś, że twój kumpel na wagarach nagle znika w otchłani dziwnej maszyny, a potem z tej maszyny wychodzi dziwny proszek, który pracownicy wrzucają do torebek, a potem do opakowań z makaronem? Już wiesz, co się z nim stało?
- Ser w ziołach – odczepmy się od sera, ten jest może i prawdziwy, ale zwróć uwagę na zioła. Wiesz, co potocznie nazywamy ziołami? Nie, nie lekarstwa domowej roboty...
- Rosioł – to widać na pierwszy rzut oka. Rosioł. Kapiszcze? Bo chyba wiesz, jak wyglądają meksykańskie rzeźnie?
- Morowy borowy – Morowy borowy. Po łacinie „mors” oznacza śmierć. A po staropolsku „morowy” znaczy „śmiertelny”. Tu mamy ewidentny dowód na to, że te zupki są śmiertelnie trujące i zagrażają życiu.
- Doprawiony z kur3byk – z kur3byk... Nie domyślasz się jeszcze? Z kur trzy byk. Byk, kurde! Nadal nie czaisz? Dobra, może i lepiej.
- Ostrrry boczek – oglądasz czasem Świat według Kiepskich?
- Cebulowa lova – wiesz, co to po angielsku love? Miłość. A z czym ci się kojarzy miłość? Tak, z sercem... Jeszcze nie załapałeś?
- Amore Pomidore – hm, jeśli interesują Cię związki międzygatunkowe, to wyznanie miłości kilku sproszkowanym związkom chemicznym o smaku przypominającym smak tzw. pomidora, jest w sam raz dla Ciebie, ale... raczej Cię to nie obchodzi prawda?
Jeszcze więcej dowodów ci potrzeba? Pfff...
Produkcja zupek[edytuj • edytuj kod]
Naprawdę chcesz wiedzieć jak przebiega produkcja tych zupek? No weź... Zapomnij... Dobra, powiem, ale pod jednym warunkiem... A zresztą. No to tak – mają takie maszyny, które... No wiesz! Tak jakby one... Ech... One... Jak masz zupę, nie? To ona jest w stanie ciekłym normalnie, nie? Kurde, po co ja ci to mówię?!
Totalnie obrzydliwy fakt[edytuj • edytuj kod]
Jeszcze nie czujesz się zniechęcony? Boże, jak ty to wytrzymujesz? Może jeszcze mi powiesz, że po tym co tu przeczytałeś nadal będziesz to jadł? Fuuuj... Może to, o czym teraz wspomnę zniechęci cię do jedzenia tego ohydztwa. Więc... W tym proszku... Tym, co się nim posypuje makaron i zalewa wodą. Boże, to okropne! Tam jest... glutaminian sodu... gluty... uech... Dobra, skończmy już ten temat. Jeśli nadal cię to nie przekonuje, to ja nie wiem!
A z czego robią makaron?[edytuj • edytuj kod]
...Nie wiadomo, ale pewne jest że robi się go 3 razy więcej po zalaniu.