O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

"Silos" – Czyść i o nic nie pytaj! - Seriale

Data nieznana. Tysiące ludzi stłoczonych w jednym silosie, który mało przypomina elewator zboża. Podzielonych na klasy społeczne. Żyjących według wpajanych od ponad stu lat nienaruszalnych zasad. Głęboko pod ziemią. Nie buntują się. Nie są zmartwieni. Czasem tylko przestraszeni, gdy ktoś, kto głośno powie, że „chce wyjść”, zostaje skazany na „czyszczenie”. Trzeba przyznać, że ów koncept prezentuje się bardzo intrygująco. Najpierw pojawia się na kartach powieści, a w roku 2023 Graham Yost przenosi go na mały ekran, a dokładniej do Apple TV+. Czy „Silos” to serial wciągający niczym ruchomy piasek? Gorący jak ogniwa napędzające całą konstrukcję? Prawda leży gdzieś pośrodku, choć bliżej odpowiedzi, że to produkt warty uwagi widza, szczególnie fana dobrego science fiction.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (22805 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
990
Czas czytania:
1 130 min.
Kategoria:
Seriale
Autor:
aragorn136 (22805 pkt)
Dodano:
451 dni temu

Data dodania:
2023-07-12 17:37:55

Nie miałem pojęcia, że istnieje książka, a raczej seria książek pod takim samym tytułem, autorstwa Hugh Howeya. Ale może to i lepiej, gdyż odbiór serialowej adaptacji jest bardziej zaskakujący. Już pierwszy odcinek przyśpiesza tętno, choć brak w nim scen akcji: pościgów (tam tylko po schodach biegają), strzelanin, walki wręcz. „Silos” to przecież inna para kaloszy. Dystopijny klimat przypominający dzieła Orwella powoduje samo ponure miejsce, w którym koniecznością było wprowadzenie obostrzeń, mających ochraniać wszystkich mieszkańców. Wnętrza ich „domostw” wyglądają jeszcze nieźle, ale im schodzimy niżej, tym warunki mniej przyjazne. Ściany odrapane, podłogi smarem zalane. Głośno, duszno, dość niebezpiecznie ze względu na pracę, jaką wykonują mechanicy. Jedną z takich osób jest protagonistka serialu, czyli Juliette. Przekonująca kreowana przez Rebeccę Ferguson (Lady Jessika z „Diuny”), z twarzą, na której da się wyczytać siłę charakteru, ale też pewien rodzaj wrażliwości. O dziwo, zanim ją poznajemy, upływa trochę czasu. Bo pilot poświęcony jest innym bohaterom – szeryfowi i jego planującej zajść w ciążę żonie (oddelegowana tu z wydziału „Parków i Rekreacji” Rashida Jones). I kończy się tak, że podejmuję jedną poważną decyzję – „oglądać dalej!”.

 

Kadr z serialu "Silos" (materiały prasowe/Apple TV)

 

To nie jest jedyny serial, którym w ostatnich latach mogła pochwalić się platforma Apple TV+. Wystarczy wspomnieć recenzowane przeze mnie „Rozdzielenie”. Obywa tytuły łączy coś jeszcze – intrygujący scenariusz i próba rozkminiania, odkrywania tego, co zakryte; rozwiązywania zagadki samodzielnie. Jednak o ile w tym pierwszym projekcie mózg widzów został niemalże zainfekowany mnogością możliwych interpretacji, tak już drugi, mimo że stopniowo rzuca pod nogi i oczy wskazówki, charakteryzuje się przewidywalnością (na trzy moje przypuszczenia, co do, i tak satysfakcjonującego, finału, dwa okazały się w 90% trafne). Jednak do ostatniego, dziesiątego odcinka, należy uzbroić się w cierpliwość. Ma się bowiem wrażenie, że Yost (scenarzysta hitu „Speed”, a także klasycznych wojennucj seriali, m.in. „Kompani braci”) i jego ludzie rozciągnęli fabułę jak gumę. Bywa nużąco, tempo siada, by nagle, dość nieoczekiwanie uderzyć za pomocą scenariuszowego fikołka.

 

Na szczęście Feguson wraz z resztą doskonale obsadzonych aktorów robią, co mogą, aby nie pozwolić nikomu zasnąć albo nacisnąć na pilocie czerwonego guzika. Jest więc Tim Robbins, który po wielu latach nie jest już skazany na Shawshank, a na życie w wielopiętrowym silosie (jako szef IT nie kręci jednak nosem z niezadowolenia). Z kolei Common zamienia raperski mikrofon na skórzaną kurtkę, by groźną miną i zachrypniętym głosem wzbudzać strach u „maluczkich”. Jego charyzmatyczny Sims – człowiek Sędziny faktycznie nie daje o sobie zapomnieć. A Harriet Walter po porzuceniu Logana Roya od dawna siedzi w czterech ścianach na dolnym poziomie wśród setek mechanicznych przedmiotów. To też postać będącą w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie, rozumiejąca, jak „niebezpieczne”, ale jednocześnie fascynujące są tzw. relikty.

 

Kadr z serialu "Silos" (materiały prasowe/Apple TV)

 

Kadr z serialu "Silos" (materiały prasowe/Apple TV)

 

W tym serialu nie ma przypadków. Strzelba Czechowa prędzej czy później wystrzeli, a set-upy otrzymają swoje pay-offy. Od każdego widza zależeć jednak będzie, czy rana po takim wystrzale okaże się głęboka. Moich wnętrzności krew nie zalała, ale po ostatniej scenie wstrzymałem oddech na tyle, by być zainteresowanym (sterowanym) losem bohaterów. Przyłączam się więc do tych nielicznych i zahipnotyzowany openingiem owej produkcji, zadaje pytania: Co my tu robimy?! Dlaczego tu tkwimy? Jaki jest zewnętrzny świat? Co się z nim stało? Dlaczego tak nas mało? Co uczynić z tym, kto zakończenie zaspoileruje? A niech wyjdzie stąd i czyści!

 

Kadr z serialu "Silos" (materiały prasowe/Apple TV)

 

Ocena: 7,5/10

 

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - "Silos" – Czyść i o nic nie pytaj!

0 (0)

re
306 dni temu

A jaki polecacie płynny węgiel aktywny do samodzielnej produkcji alkoholu?
Czy to jest w porządku - https://alembik.eu/915-wegiel-aktywny-plynny.html

A może szukać innego? Interesuje mnie sensowne połączenie ceny i jakości.
Podpowiedzi?
Dodaj opinię do tego komentarza

Więcej artykułów od autora aragorn136

"Złamane Serce w Toskanii" – Twórz, żyj, kochaj! - Recenzje książek

Gdy mężczyzna pisze melodramat dla młodych polskich dziewczyn, to wydaje się jakby porywał się z motyką na słońce. Niby to nic trudnego – zakochana para; miłość, która pokona wszystko; piękne słowa, chwile uniesień i tęsknoty. Paradoksalnie jednak w takim gatunku literackim powstaje tak wiele dzieł, że mogą one utonąć w lodowatej wodzie jak Leonardo DiCaprio w „Titanicu”. Mim to R. K. Jaworowski z pomocą wydawnictwa Ridero zapragnął „wyrzeźbić” opowieść o pewnej utalentowanej dziewczynie, która w malowniczej stolicy Toskanii ma szansę spełnić marzenia i odzyskać nadzieję na lepsze jutro. Czy autor podarował książkę, po którą warto sięgnąć, jeśli ma się romantyczną duszę? Mimo literackich niedociągnięć, nie będziesz się nudziła droga czytelniczko (chłopaku - raczej tak).

 -

Odwiedzin: 336

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Obcy: Romulus" – Nowe i stare! - Recenzje filmów

Ambiwalencja to jednoczesne występowanie pozytywnego jak i negatywnego nastawienia do danego obiektu. Tak rzecze Wikipedia. Dlaczego zacząłem od definicji akurat tego słowa? Bo przez cały, dwugodzinny, seans „Obcego: Romulusa” przybrałem tę postawę. Czułem się, jakbym siedział na wielkiej wadze, gdzie szala przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. Jakby za chwilę miał „wyskoczyć” z mojej fanowskiej piersi potwór, a dwa momenty później następowało już tylko odliczanie do końca – nerwowe i niecierpliwe spoglądanie na zegarek w tych ciemnościach. „Ksenomorf powstał z kolan” – z ulgą głosili pierwsi widzowie (w tym niektórzy krytycy). Ja stwierdzam, że się potyka, choć obślizgły jest i przestraszyć potrafi, a nawet wypali dziurę w głowie.

"Those About to Die" – Powstań albo zgiń! - Seriale

W Rzymie 79 roku n.e. nie można było ufać nikomu. Krew była wszystkim. Wie o tym jeden z głównych bohaterów serialu „Those About to Die”, a wraz z kolejnymi odcinkami dowie się o tym również polski widz, który „uruchomi platformę” Prime Video. Adaptacja powieści Daniel P. Mannixa wydaje się być idealnym wstępem przed wielkimi igrzyskami, czyli premierą „Gladiatora II”. Ale czy na pewno jest to kandydat na serial 2024 roku, gdzie jeden do jednego oddano realizm epoki, nie pozwalając oderwać się od ekranu? Krytycy są na nie. A ja? Mimo że mam do czynienia z czymś, co stoi, a raczej chwieje się na glinianych nogach pomiędzy „Rzymem” i „Spartacusem”, nie doskakując do żadnego z nich, daję kciuk w górę.

"Piosenki dla dzieci. Część 1" – Jak Ciocia Aga śpiewem przytula - Recenzje płyt

Do rodziców: pamiętacie, gdy Majka Jeżowska zachęcała Was do wspólnej zabawy swoimi piosenkami? Zapewne tak! Do dzieci: chcecie poczuć się jak Wasi kilkuletni wówczas rodzice? Wreszcie na rynku muzycznym pojawił się debiutancki album, który w pełni na to pozwala. Łączy pokolenia. O wartościach ważnych opowiada i do tańca zaprasza. Ma taki zwykły tytuł, ale jednocześnie roztacza tak niezwykłą aurę. W czym zasługa autorki tekstów i wokalistki – Agnieszki Sadowskiej. Jako Ciocia Aga jest godną następczynią wspomnianej Majki Jeżowskiej. Jej „Piosenki dla dzieci” to płyta melodyjna, która sprawia, że zawsze świeci słońce.

"Ciche miejsce: Dzień pierwszy" – Ta ostatnia pizza w szklanym mieście - Recenzje filmów

Kiedy reżyser o polsko brzmiącym nazwisku „przekazuje” innemu reżyserowi o podobnym nazwisku opiekę nad wymyśloną przez siebie franczyzą, to nic tylko się cieszyć. Mimo że przecież mamy do czynienia nie z komedią, a horrorem o czułych na wszelkie dźwięki, najeźdźcach z kosmosu. Kliszowym. Fakt. Ale jednocześnie jakże kreatywnym na poziomie inscenizacyjnym i trzymającym ciągle za gardło. Czy „Ciche miejsce: Dzień pierwszy” od Michaela Sarnoskiego wstrzykuje w żyły widza równie potężną dawkę adrenaliny, wzbudzając strach przed odzywaniem się i chrupaniem w kinie? A może to bardziej dramat o jednostce wrzuconej w sytuację bez wyjścia, której wnętrze jest ważniejsze od apokalipsy?

Polecamy podobne artykuły

Wydawnictwo Altobook informuje: 26 marca zejdziecie do "SILOSU"! - Autorzy/pisarze

Uwaga miłośnicy klimatów postapo! W tym roku nakładem Wydawnictwa Altobook (jakże podobna nazwa do naszego portalu) ukaże się wyczekiwane wznowienie kultowej trylogii „SILOS” autorstwa Hugh Howeya, która w zeszłym roku doczekała się serialowej adaptacji (kolejny sezon w przygotowaniu). Tom pierwszy już 26 marca trafi do księgarń!

"Silos" – Pogrzebani, ale żywi. Bez słońca, ale ze światłem w sercu - Recenzje książek

„Gdy Holston wspinał się ku swojej śmierci, dzieci bawiły się w najlepsze”. Wystarczy to pierwsze zdanie, aby uderzył w czytelnika potężny kontrast. Bo w „Silosie”, jak to w powieści dystopijnej, utrzymanej w klimacie postapo, nowa rzeczywistość ponura jest, choć ludzie starają się wieść „normalne” życie. Pod warunkiem, że będą przestrzegać ustalonych setki lat wcześniej nakazów i zakazów. W innym przypadku zostaną wysłani na zewnątrz, pod karą „czyszczenia”. Taki porządek rzeczy jednak nie może trwać wiecznie… Bunt wisi w powietrzu jak gęste toksyny, a kłamstwo musi wyjść z mroku. Czy jednak projektant tej przyszłości – Hugh Howey, potrafi na tyle przykuć naszą uwagę, abyśmy zechcieli odkrywać prawdy ukryte w zakamarkach podziemi?

"Zmiana" – Koniec jest początkiem - Recenzje książek

Na początku trzeba wyraźnie zaznaczyć. Poniższa recenzja została napisana z myślą o pewnej grupie osób. Mowa o czytelnikach mających lekturę pierwszego tomu serii „Silos” za sobą. Oczywiście Hugh Howey tak wymyślił kolejną część, by nie zagubił się w niej „świeżak”, jednak mimo zupełnie oddzielnej historii, połączenia są wyraźne. A zatem lepiej doświadczyć „Zmiany” jako człowiek, który jadł już chleb z tego dystopijnego pieca. Czy ta powieść jest równie intrygująca i wciągająca jak poprzednia? Niestety nie, choć są w niej tematy fascynujące i jednocześnie przerażające.

 -

Odwiedzin: 1670

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Rozdzielenie" – W cyferki klikaj i o nic nie pytaj! - Seriale

Nie wiem, jak jest w USA, ale u nas „pracownik jest zobowiązany w szczególności dbać o dobro firmy, chronić jej mienie oraz zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić właściciela na szkodę”. Czworo rafinerów makrodanych Lumon Industries raczej nie czytało polskiego kodeksu, a mimo to i tak wprowadzają te słowa w biurowe życie. I robią to w stu procentach. Mark, Irving, Dylan i „świeża” Helly siedzą więc wygodnie na krzesłach przed małymi, białymi, podłużnymi monitorami, gapiąc się w ekran i używając niebieskiej klawiatury do niszczenia „złych” liczb. To bohaterowie nowego serialu Apple Tv+, „thrillera korporacyjnego” skrzyżowanego z dramatem obyczajowym i wyraźnym elementem science fiction. „Rozdzielenie” sprawia, że mózgi widzów przez 9 odcinków też ulegną rozszczepieniu. Twórcy chowają asy w rękawie i tak zapętlają fabułę, że nie da się wyplątać.

Teraz czytane artykuły

 -

Odwiedzin: 990

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"Silos" – Czyść i o nic nie pytaj! - Seriale

Data nieznana. Tysiące ludzi stłoczonych w jednym silosie, który mało przypomina elewator zboża. Podzielonych na klasy społeczne. Żyjących według wpajanych od ponad stu lat nienaruszalnych zasad. Głęboko pod ziemią. Nie buntują się. Nie są zmartwieni. Czasem tylko przestraszeni, gdy ktoś, kto głośno powie, że „chce wyjść”, zostaje skazany na „czyszczenie”. Trzeba przyznać, że ów koncept prezentuje się bardzo intrygująco. Najpierw pojawia się na kartach powieści, a w roku 2023 Graham Yost przenosi go na mały ekran, a dokładniej do Apple TV+. Czy „Silos” to serial wciągający niczym ruchomy piasek? Gorący jak ogniwa napędzające całą konstrukcję? Prawda leży gdzieś pośrodku, choć bliżej odpowiedzi, że to produkt warty uwagi widza, szczególnie fana dobrego science fiction.

 -

Odwiedzin: 1536

Autor: bartoszkeprowskiCiekawe miejsca

Komentarze: 1

Piękny Wrocław i niesamowite Skalne Miasto! - Ciekawe miejsca

Wrocław to jedno z najpiękniejszych polskich, jedynych w swoim rodzaju, miast, o czym mogłem się niedawno przekonać, spacerując po jego malowniczych uliczkach. Już dworzec potrafi ująć swoim wykonaniem. Przypomina bowiem z zewnątrz bardziej średniowieczny zabytek niż budynek codziennego użytku. Do tego atrakcyjność Wrocławia potęguje możliwość wybrania się do magicznego Skalnego Miasta położonego niedalekiej polskiej granicy, u naszych czeskich sąsiadów. W sezonie wiosennym i letnim dostaniemy się tam pociągiem Kolei Dolnośląskich. Mam nadzieję, że dzięki moim zdjęciom poczujecie czar wrocławskich krasnali oraz urok niezwykłego Skalnego Miasta!

 -

Odwiedzin: 5868

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 5

"Czarnobyl" – Radioaktywna chmura… kłamstwa - Seriale

Jeszcze nie opadł bitewny kurz po premierze ostatniego sezonu „Gry o tron” i jego finale, który podzielił fanów, a stacja HBO wystartowała z kolejnym projektem. Miniserialem składającym się tylko z pięciu odcinków, ale i tak każdy z nich jest o niebo lepszy od najlepszego epizodu ósmej serii tej sztandarowej produkcji fantasy. W „Czarnobylu” nie zobaczymy obcinanych głów, smoków ziejących ogniem ani Białych Wędrowców. Bo to po pierwsze inny gatunek, a po drugie historia oparta na faktach. Ale poziom napięcia, strachu i mroku, jaki wylewa się z małego ekranu jest znacznie powyżej normy i znacznie bardziej namacalny niż w „Grze o tron”!

 -

Odwiedzin: 29949

Autor: pjZdrowie i uroda

Komentarze: 2

Oko i związane z nim nieprzyjemne infekcje - Zdrowie i uroda

Jesień to miesiąc, kiedy z głębokiego snu budzą się różne choroby i dolegliwości. Boli ząb, atakuje angina, grypa czy zwykłe przeziębienie. Jakby tego było mało, to na oku, konkretnie na dolnej lub górnej powiece może zbudować się nieprzyjemna opuchlizna zwana jęczmieniem, a w zaawansowanej formie gradówką. Szczególnie uciążliwa jest dla ludzi z wadą wzroku i noszących szkła kontaktowe.

Kosma: Premiera teledysku do nowego singla "Tożsamość" - Zespoły i Artyści

Nowy singiel i teledysk Kosmy (Piotra Stawowczyka) „Tożsamość” jest już dostępny w sieci. Oficjalna premiera teledysku miała miejsce na antenie telewizji 4fun. Autorem słów piosenki jest Kosma, a za oprawę muzyczną odpowiada Marcin Limek, kompozytor i producent muzyczny m.in. zespołu IRA.

Nowości

PIAH: "Dlaczego rano już nie podobasz mi się?!" - Muzyczne Style

Przed Wami najnowszy, a zarazem ostatni singiel zapowiadający pierwszy album zespołu PIAH, o tym samym tytule, czyli „Nie podobasz mi się”. To najbardziej rock&roll’owy kawałek tego przebojowego zespołu, który swoją premierę miała pod koniec września 2024 roku. Jak zwykle nie mogło zabraknąć melodii, która pozostaje w głowach słuchaczy nie tylko na chwilę, ale i na całe dni.

 -

Odwiedzin: 111

Autor: adminKultura

Altao.pl patronem medialnym I Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego "Budujemy mosty – SŁOWEM"! - Kultura

Pragniemy poinformować naszych czytelników o czymś ważnym. Objęliśmy patronatem medialnym organizowany przez Fundację Katarzyny Jaroszewskiej „Już jestem…” I Ogólnopolski Konkursu Recytatorski. Jego nazwa: „Budujemy mosty – SŁOWEM” nie jest przypadkowa. Ma na on bowiem na celu nadać znaczeniu kulturze słowa i zwiększyć świadomości uczestników pod kątem istotnego znaczenia poezji jako narzędzia do wyrażania pozytywnych emocji. Finalistów poznamy 27 listopada 2024 roku.

 -

Kryształ Pamięci – idealne miejsce do przechowania... ludzkiego genomu - Technologie

Jest mały, okrągły i przezroczysty. Ale nie to są jego główne zalety. Najważniejsze, że potrafi pomieścić… 360 TB (terabajtów) informacji. Mowa o „krysztale pamięci”, dysku stworzonym ze stopionego kwarcu przez naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Southampton. Tak wytrzymałym, że nie straszne dla niego ani ekstremalne mrozy, ani 1000 stopni Celsjusza. Ba! Nawet nie będzie zniszczony przez bezpośrednie uderzenie siły do 10 ton na cm2 i nie zagrozi mu promieniowanie kosmiczne. Z tym dyskiem nic nie może się równać (od 2014 nadal jest w Księdze Rekordów Guinnessa). Nie dziwne więc, że to na nim postanowiono przechować na wieczność ludzki genom.

 -

Odwiedzin: 103

Autor: adminKultura

49. Festiwal Filmowy w Gdyni – Złote Lwy przekroczyły "Zieloną granicę" - Kultura

Zakończył się 49. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Ale jednocześnie rozpoczęła się na nowo „gorąca”, pełna napięć, dyskusja. Wiele osób w komentarzach pod postami związanymi z podsumowaniem finałowej gali, mającej miejsce w Teatrze Muzycznym w Gdyni jest wzburzona. Dlaczego? Jak to? Nie zgadzam się. To polityka, nie wybór pokierowany walorami artystycznymi. Okazało się bowiem, że Konkurs Główny wygrała „Zielona granica” Agnieszki Holland, mimo że najwięcej nagród trafiło do „Dziewczyny z igłą”. Czy to słuszna decyzja, czy nie – na to niech każdy odpowie zgodnie ze swoim odczuciem, byle by kulturalnie i w miarę obiektywnie. Zamiast „warczeć”, lepiej pogratulować wszystkim zadowolonym zwycięzcom.

 -

Odwiedzin: 5208

Autor: pjZdrowie i uroda

Komentarze: 1

Niebezpieczne grzybobranie – objawy zatrucia, pierwsza pomoc i ważne zasady - Zdrowie i uroda

Sezon grzybowy w pełni. Przez las przedziera się wielu ludzi w poszukiwaniu tych przysmaków. Ale nawet najbardziej doświadczeni mogą narazić siebie, jak i innych na niebezpieczeństwo. I nie mamy na myśli atak dzikiego zwierza, tylko pomyłkowe zerwanie grzybów uznanych za trujące.

Wywiad: Mikołaj Blajda i Sylwia Lorens o swoim "muzycznym dziecku". Jak powstała pierwsza, niezależna Filharmonia? - Zespoły i Artyści

Francuski malarz Henri Matisse mawiał, że „Sztuka to radość, ponieważ pozwala nam tworzyć coś, co istnieje tylko dzięki naszej wyobraźni.”. Takie samo podejście do sztuki ma pewien duet – Mikołaj Blajda i Sylwia Lorens. On – dyrygent, aranżer, kompozytor. Ona – śpiewaczka operowa. Wspólnie przekuli muzyczne marzenie w coś realnego. Stworzyli bowiem w Polsce jako pierwsi niezależną instytucję artystyczną – Filharmonię Futura. To wspaniali i utalentowani ludzie, którzy ogromnie cieszą się z takiego, trwającego od dekady, sukcesu. A my cieszymy się, że postanowili podzielić się swoją radością z czytelnikami naszego portalu i opowiedzieć m.in. o realizacji artystycznych celów i samym powstawaniu owej Filharmonii.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 1342

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

"1670" – To jest mój chłop, mój serial i mój rok! - Seriale

Takiego serialu jeszcze nie było! W Polsce rzecz jasna. No bo wiecie – mieszanka to iście wybuchowa. Kostiumowe danie główne z satyrycznym mięchem, szczyptą ostrej przyprawy i żyd… żytem. A w tym kotle chłopów szlachcice gotują i tą chochlą w lewo i prawo, pod nosem wąsy poprawiając i się szczerze uśmiechając. Bo „1670” to czas, gdy Rzeczpospolita była terytorialną potęgą, a panowie na włościach musieli bardzo ciężko nie pracować, by godnie żyć.

 -

"Peaky Blinders: Sezon 5" – Tommy Shelby: żywioł silniejszy niż faszyzm - Seriale

Według zapewnień Stevena Knighta, twórcy serialu pt. „Peaky Blinders”, opowieści o pewnej – faktycznie żyjącej i działającej w latach 20. XX wieku, rodzinie z Birmingham; jego piąty, mający niedawno premierę, sezon ma być tym najlepszym. I czy tak jest? Nie. Ale jako kibic gangsterskiej drużyny Thomasa Shelby’ego, jestem na tyle usatysfakcjonowany tym, co dostałem, że postawię go na równi z pierwszym, drugim i czwartym.

 -

Odwiedzin: 9145

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 1

Dexter Morgan – seryjny morderca, którego podziwiamy! - Seriale

Przeczytaliście tytuł i zastanawiacie się zapewne jak to możliwe, by kibicować komuś, kto z zimną krwią zabija innych? Wystarczy zrozumieć i poznać fenomen amerykańskiego serialu, który obiegł cały świat. Oryginalność, ciekawy scenariusz, nagłe zwroty akcji i On – Dexter!

 -

Odwiedzin: 5613

Autor: GieHaSeriale

Komentarze: 2

"The Frankenstein Chronicles" - "Czerwonogardły gil, zamknięty. W klatce, wściekłością niebios sięga" - Seriale

Serial „The Frankenstein Chronicles”, który zbierał dobre recenzje od czasu pojawienia się na antenie brytyjskiej telewizji (ITV Encore) w 2015 roku, dał się poznać kilka miesięcy temu szerszej publiczności za sprawą (jakżeby inaczej) dystrybucji poprzez platformę Netflix. Czy odświeżona i reklamowana twarzą Seana Beana historia o rzuceniu wyzwania Bogu, mając za oręż nieugiętą wiarę w naukę, jest rzeczywiście tak dobra jak na Wyspach się uważa?

 -

Odwiedzin: 4470

Autor: aragorn136Seriale

Komentarze: 3

"Król" – 8 na 10 syneczku, a jak! - Seriale

„Zachwyca”, „Najlepszy serial 2020 roku” – takie między innymi nagłówki pojawiły się w internecie na początku listopada. I – o dziwo – dotyczyły polskiej produkcji. Mowa o adaptacji bestsellerowej powieści Twardocha sprzed kilku lat, która rozeszła się w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy. Czy „Król” faktycznie jest na na tyle królewski, że nie pozostaje nic, jak uścisnąć dłoń Janowi P. Matuszyńskiemu? Na to pytanie postanowiłem opowiedzieć dopiero po premierze finałowego odcinka, bowiem nie ma co oceniać dania tylko po talerzu, na którym jest podany. Trzeba zjeść wszystko, a na koniec popić piwem, porządnie beknąć i podziękować.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.565

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję