O nasChronologiaArtykułyWspółautorzyPocztaZałóż bloga
 -

Wyluzuj się, podaj dłoń i „Mów do mnie”... - Recenzje filmów

W tych kinach to się nic nie dzieje – taka posucha taka. Mało smacznie jest. Odgrzewane komiksowe „kotlety”. Głupie „kwaśne” komedyjki. I trudne od przełknięcia adaptacje. Ej, do nas to mówisz, widzu? No to potrzymaj nam piwo! Tak powiedzieli pochodzący z Australii Youtuberzy i zrobili film. Horror, który nie jest odgrzewany, kwaśny, a przez gardło przechodzi dość gładko – prosto do żołądka, choć pali w trakcie jak diabli.

Wstęp
Treść artykułu
Galeria zdjęć
Opinie
Polecane artykuły
aragorn136 (22805 pkt)Strona WWW Autora
Ilość odwiedzin:
669
Czas czytania:
772 min.
Kategoria:
Recenzje filmów
Autor:
aragorn136 (22805 pkt)
Dodano:
400 dni temu

Data dodania:
2023-08-31 12:45:52

Mów do mnie” to fenomen. Kosztujący kilka milionów dolców film, który na całym świecie w dwa tygodnie zarobił kupę forsy (przeszło 50 mln!). Ci, co kanał RackaRacka znają i kochają za komediowe horrory akcji na żywo, nie dziwią się z tego powodu. Ci, którzy widzieli tylko parę wybranych, wyrwanych z kontekstu, szalonych, absurdalnych i brutalnych scen z krótkometrażowych projektów braci bliźniaków: Danny'ego i Michaela Philippou, stwierdzą, że to chyba jakiś fake news. Niemożliwe, że ten film się udał, że jest chwalony za drugie dno, a z gratulacjami dzwoni do twórców sam Steven Spielberg oraz Peter Jackson. A jednak!

 

Wydaje się, że opowieść o grupie przyjaciół, którzy oddają się paranormalnym czynnościom, to kolejna, pełna jump scare'ów, rzecz ku uciesze ludzi lubiących odłączyć mózg od otaczającej rzeczywistości. O nie! Nie tym razem. Imprezy? Odhaczono. Duchy? Są. Lecz razem tak połączone, że mowy nie ma o powtórce z rozrywki czy bezmyślnej jatce. Philipou wykonali kawał doskonałej reżyserskiej roboty, natomiast napisany z pomocą niejakiego Bill’ego Hinzmana scenariusz dał możliwość pokazania czegoś na dużym ekranie (niedługo też w streamingu), co wcześniej rzadko na nim gościło. Mimo stempla studia A24, wyczuwa się tutaj zapach australijskiego klimatu. Wszak na film swoje pieniądze wyłożyli również producenci z Krainy Kangurów. Żeby widzowie mieli pewność co do miejsca akcji, to Daniel i Michael podrzucają pod koła torbacza (ups… mały spoiler).

 

Kadr z filmu "Mów do mnie" (materiały prasowe)

 

Kadr z filmu "Mów do mnie" (materiały prasowe)

 

A więc imprezę czas zacząć. Już wstęp zaskakuje intensywnością montażowo-zdjęciową. I szokuje, jednocześnie intrygując – na usta ciśnie się przekleństwo WTF! Ale wtedy jeszcze nie wiadomo co albo kto będzie w centrum uwagi i „pociąga za scenariuszowe sznurki”. To wyjaśni się wraz z poznaniem głównej bohaterki filmu. Jest nią ciemnoskóra Mia – dziewczyna, która właśnie straciła matkę. Nie ma dobrej relacji z ojcem. Mierzy się z depresją. Tuląca przyjaciółka to za mało. Uczestnictwo w party z „niespodzianką” okaże się zatem lekiem na całe zło? To nie takie oczywiste, skoro na stoliku stoi tajemnicza ceramiczna i zabalsamowana, wytatuowana kolorowymi napisami i wzorkami, ręka – za pomocą której młodzież łączy się z demonami. Wystarczy ścisnąć tę dłoń i wypowiedzieć na głos tytułowe „Mów do mnie”. A kiedy dodatkowo wyartykułuje się następne „magiczne” słowa, to nastąpi „jazda” jak po zażyciu mocnego narkotyku. Ciało ludzkie powykręcane w spazmach. Oczy czarne. Lepiej trzymać się fotela i zasad. Biada temu, kto trzyma rękę dłużej niż 90 sekund! Mia wkrótce zamiast fajnej, choć bardzo creepy, zabawy (wszyscy nagrywają cały seans smartfonem) doświadczy prawdziwego koszmaru…

 

Ale to już było – krzykną malkontenci! „Linia życia” na przykład, gdzie młodzi ludzi zatrzymywali bicie serca, by sprawdzić, co jest po drugiej stronie. I masa innych horrorów, w których opętanie szło pod rękę z bujającymi w obłokach nastolatkami i ich buzującymi hormonami. Jednak „Mów do mnie” to coś więcej. Bez nagłego straszaka spoza kadru w postaci głośnego dźwięku itp. potrafi zaciągnąć do szafy sekretów, potworów i igrania „z ogniem”. Przekuwa filmową sztampę w najbardziej przerażający i jednocześnie najśmieszniejszy gadżet w historii kina grozy.

 

Kadr z filmu "Mów do mnie" (materiały prasowe)

 

Bo film, mimo luźnej atmosfery (zbitka montażowa sugeruje, że imprezka jest czadowa), opowiada o przepracowywaniu traumy i próbie powstrzymania zła. Wygrywa też na poziomie aktorstwa. Cały drugi i trzeci plan obfituje w osoby o nieopatrzonych twarzach (poza przekonującą Mirandą „Eowiną” Otto), ale to filmowa Mia, czyli Sophie Wilde kradnie każdą scenę. Ilość emocji, jaką prezentuje na swej twarzy, przygniata. Ja czuję to samo, patrząc się na Sophie: od nieskrępowanej radości i euforii po smutek i totalną bezradność. Jednego z redaktorów serwisu Filmweb irytowała, mnie fascynuje swoim aktorskim emploi i oryginalnym fizys.

 

Talk to me” ma w sobie też cząstkę niedawnego „Bodies Bodies Bodies”. Chodzi o energię i budowanie poszczególnych kadrów ze światła i cienia. Lepiej jednak wychodzi tutaj strukturalna precyzja, odpowiednie tempo (w drugim akcie lekko siada, lecz finał wynagradza!), napięcie i groza sytuacji. Debiutujący na reżyserskim stołku bracia odświeżają klasyczne motywy, mając do dyspozycji dość prosty koncept. Przemycają też kwestie dotyczące uzależnień, chęci popularności w sieci i bycia na bezustannym, hedonistycznym haju. Ich nakręcony z pasją i werwą, autorski horror nie jest aż tak ambitny i głęboki pod względem metafor jak „Hereditary” Astera, ale działa, będąc najoryginalniejszym debiutem od czasu „Uciekaj!”. Niesamowicie kreatywnym. Powodującym, że krew szybciej płynie w żyłach.

 

Kadr z filmu "Mów do mnie" (materiały prasowe)

 

Tę lekcję wszyscy zapamiętają na długo: ćpanie towaru z zaświatów, choć „rozluźniające”, bywa cholernie niebezpieczne. I nawet dzwonek telefoniczny Crazy Froga nie jest w stanie przerwać desperackiego wołania o pomoc!

 

Coś jeszcze jest pewne! Z tej rączki „będą ludzie”. Już zapowiedziany jest prequel, gdzie bliżej się jej przyjrzymy. Chyba jest tak stara, jak historia nastania białej cywilizacji w Australii i konflikt z Aborygenami. Szykuje się zatem kolejna, zaje…, kultowa franczyza, ciekawsza niż „Krzyk”! 

 

Ocena: 8/10

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

 

Bonus:

 

„IT” według RackaRacka, czyli australijski klaun

 

źródło: YouTube.com (Standardowa licencja)

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą Altao.pl. Kup licencję

Mogą Cię zainteresować odpowiedzi na te pytania lub zagadnienia:




Galeria zdjęć - Wyluzuj się, podaj dłoń i „Mów do mnie”...

Więcej artykułów od autora aragorn136

"Złamane Serce w Toskanii" – Twórz, żyj, kochaj! - Recenzje książek

Gdy mężczyzna pisze melodramat dla młodych polskich dziewczyn, to wydaje się jakby porywał się z motyką na słońce. Niby to nic trudnego – zakochana para; miłość, która pokona wszystko; piękne słowa, chwile uniesień i tęsknoty. Paradoksalnie jednak w takim gatunku literackim powstaje tak wiele dzieł, że mogą one utonąć w lodowatej wodzie jak Leonardo DiCaprio w „Titanicu”. Mim to R. K. Jaworowski z pomocą wydawnictwa Ridero zapragnął „wyrzeźbić” opowieść o pewnej utalentowanej dziewczynie, która w malowniczej stolicy Toskanii ma szansę spełnić marzenia i odzyskać nadzieję na lepsze jutro. Czy autor podarował książkę, po którą warto sięgnąć, jeśli ma się romantyczną duszę? Mimo literackich niedociągnięć, nie będziesz się nudziła droga czytelniczko (chłopaku - raczej tak).

 -

Odwiedzin: 336

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Obcy: Romulus" – Nowe i stare! - Recenzje filmów

Ambiwalencja to jednoczesne występowanie pozytywnego jak i negatywnego nastawienia do danego obiektu. Tak rzecze Wikipedia. Dlaczego zacząłem od definicji akurat tego słowa? Bo przez cały, dwugodzinny, seans „Obcego: Romulusa” przybrałem tę postawę. Czułem się, jakbym siedział na wielkiej wadze, gdzie szala przechylała się raz na jedną, raz na drugą stronę. Jakby za chwilę miał „wyskoczyć” z mojej fanowskiej piersi potwór, a dwa momenty później następowało już tylko odliczanie do końca – nerwowe i niecierpliwe spoglądanie na zegarek w tych ciemnościach. „Ksenomorf powstał z kolan” – z ulgą głosili pierwsi widzowie (w tym niektórzy krytycy). Ja stwierdzam, że się potyka, choć obślizgły jest i przestraszyć potrafi, a nawet wypali dziurę w głowie.

"Those About to Die" – Powstań albo zgiń! - Seriale

W Rzymie 79 roku n.e. nie można było ufać nikomu. Krew była wszystkim. Wie o tym jeden z głównych bohaterów serialu „Those About to Die”, a wraz z kolejnymi odcinkami dowie się o tym również polski widz, który „uruchomi platformę” Prime Video. Adaptacja powieści Daniel P. Mannixa wydaje się być idealnym wstępem przed wielkimi igrzyskami, czyli premierą „Gladiatora II”. Ale czy na pewno jest to kandydat na serial 2024 roku, gdzie jeden do jednego oddano realizm epoki, nie pozwalając oderwać się od ekranu? Krytycy są na nie. A ja? Mimo że mam do czynienia z czymś, co stoi, a raczej chwieje się na glinianych nogach pomiędzy „Rzymem” i „Spartacusem”, nie doskakując do żadnego z nich, daję kciuk w górę.

"Piosenki dla dzieci. Część 1" – Jak Ciocia Aga śpiewem przytula - Recenzje płyt

Do rodziców: pamiętacie, gdy Majka Jeżowska zachęcała Was do wspólnej zabawy swoimi piosenkami? Zapewne tak! Do dzieci: chcecie poczuć się jak Wasi kilkuletni wówczas rodzice? Wreszcie na rynku muzycznym pojawił się debiutancki album, który w pełni na to pozwala. Łączy pokolenia. O wartościach ważnych opowiada i do tańca zaprasza. Ma taki zwykły tytuł, ale jednocześnie roztacza tak niezwykłą aurę. W czym zasługa autorki tekstów i wokalistki – Agnieszki Sadowskiej. Jako Ciocia Aga jest godną następczynią wspomnianej Majki Jeżowskiej. Jej „Piosenki dla dzieci” to płyta melodyjna, która sprawia, że zawsze świeci słońce.

"Ciche miejsce: Dzień pierwszy" – Ta ostatnia pizza w szklanym mieście - Recenzje filmów

Kiedy reżyser o polsko brzmiącym nazwisku „przekazuje” innemu reżyserowi o podobnym nazwisku opiekę nad wymyśloną przez siebie franczyzą, to nic tylko się cieszyć. Mimo że przecież mamy do czynienia nie z komedią, a horrorem o czułych na wszelkie dźwięki, najeźdźcach z kosmosu. Kliszowym. Fakt. Ale jednocześnie jakże kreatywnym na poziomie inscenizacyjnym i trzymającym ciągle za gardło. Czy „Ciche miejsce: Dzień pierwszy” od Michaela Sarnoskiego wstrzykuje w żyły widza równie potężną dawkę adrenaliny, wzbudzając strach przed odzywaniem się i chrupaniem w kinie? A może to bardziej dramat o jednostce wrzuconej w sytuację bez wyjścia, której wnętrze jest ważniejsze od apokalipsy?

Polecamy podobne artykuły

 -

Odwiedzin: 936

Autor: Radek_GryczkaArtykuły o filmach

Komentarze: 1

Nocny Maraton, czyli 10 horrorów idealnych na Halloween! - Artykuły o filmach

Halloween to czas psikusów, cukierków, ale również wszelkiego rodzaju duchów, demonów i upiorów. To właśnie wtedy można usłyszeć wycie wilkołaka czy upiorny śmiech wiedźm, zbierających się na swoich sabatach. To noc, kiedy najlepiej zaopatrzyć się w srebrne kule i dobry film, i nie wychodzić z domu, kiedy księżyc wyjrzy zza chmur. A co najlepiej włączyć w taką noc?

Karolina Szczurowska zapowiada powrót z hitem napisanym przez twórcę "SOLO". Czy powtórzy sukces Blanki? - Zespoły i Artyści

Karolina Szczurowska to 21-letnia artystka młodego pokolenia, uczestniczka programów "The Voice of Kids" oraz "The Voice of Poland". W 2020 roku wydała swój debiutancki album pt. "Karo". Pod koniec 2022 roku Artystka powróciła, zapowiadając tym samym zmianę wizerunku. W sierpniu wydała singiel pt. "Kwiatki", natomiast w listopadzie tego samego roku wydała utwór pt. "Jest Ok". W 2023 prezentuje z kolei swoim fanom zapowiedź premiery singla z twórcą hitu Blanki "SOLO"! Sprawdźcie, co Karolina miała do powiedzenia m.in. na temat wspomnianego "Jest Ok", błędach popełnianych przez początkujących artystów oraz samodzielnego wydawania utworów.

"Uciekaj!" – Moda na czerń - Recenzje filmów

Rose (Allison Williams) i jej chłopak Chris (Daniel Kaluuya) wybierają się do domu rodziców dziewczyny za miastem, aby ci mogli poznać wybranka córki. Jest tylko jeden szkopuł: pan i pani Armitage (Bradley Whitford i Catherine Keener) nie wiedzą, że mężczyzna jest czarny. Choć rozmowy momentami schodzą na niezręczne tematy (Obama był świetnym prezydentem, Tiger Woods to najlepszy golfista, alabastrowa cera jest passé...), summa summarum potencjalni teściowie zdają się być nastawieni życzliwie. Chrisa zdecydowanie bardziej niepokoi dziwne zachowanie służby. Zbiegiem okoliczności – również czarnoskórej.

Teraz czytane artykuły

Wyluzuj się, podaj dłoń i „Mów do mnie”... - Recenzje filmów

W tych kinach to się nic nie dzieje – taka posucha taka. Mało smacznie jest. Odgrzewane komiksowe „kotlety”. Głupie „kwaśne” komedyjki. I trudne od przełknięcia adaptacje. Ej, do nas to mówisz, widzu? No to potrzymaj nam piwo! Tak powiedzieli pochodzący z Australii Youtuberzy i zrobili film. Horror, który nie jest odgrzewany, kwaśny, a przez gardło przechodzi dość gładko – prosto do żołądka, choć pali w trakcie jak diabli.

"Split" – Filmowe odrodzenie - Recenzje filmów

Fani M. Nighta Shyamalana czekali na powrót swego idola do formy od lat. Dotychczas dziwnym trafem na jeden naprawdę solidny film reżysera przypadała co najmniej jedna wpadka. Wiele osób stwierdziłoby, iż artysta osiągnął szczyt przy okazji „Szóstego zmysłu” i „Niezniszczalnego”, by potem spaść z hukiem z piedestału. Faktem jest, że twórca ma dziwne zamiłowanie do kiczu i ni w ząb niepasujących do narracji elementów humorystycznych. Wspomniany brak zdecydowania stanowił jedną z wad, które zepsuły chociażby niedawną „Wizytę”, o porażce noszącej tytuł „Zdarzenie” nawet nie wspominając.

 -

Odwiedzin: 9765

Autor: piterwm90Artykuły o grach

Komentarze: 2

Najciekawiej zapowiadające się gry PC 2014 roku - Artykuły o grach

W poprzednim roku mieliśmy wiele dobrych gier, które popchnęły branżę do przodu w różnych aspektach. Każdy z graczy ma zapewne nadzieję, że rok A.D. 2014 będzie równie dobry, a może nawet lepszy pod każdym względem.

"Starość aksolotla" – Zrób mi cywilizację! - Recenzje książek

Już sam tytuł powieści Jacka Dukaja przyciąga wzrok i otwiera szeroko umysł. Do tego dochodzi jeszcze twarda okładka z postapokaliptycznymi barwami i klimatyczną grafiką Marcina Panasiuka. Ale czy „Starość aksolotla” to faktycznie książka genialna także pod względem treści i rewolucyjna w swoim gatunku? Niestety, moja odpowiedź nie zabrzmi hurraoptymistycznie.

Prehistoryczna potęga: Atlantyda - Niewiarygodne, niewyjaśnione

Na przestrzeni milionów lat Ziemia przechodziła przez okresu względnego spokoju, ale także wielkich, globalnych katastrof. Z tego też względu układ lądów na kuli ziemskiej oraz charakter wielu rejonów świata podlegał zmianom. Wyobraźmy sobie, że jeszcze 9 500 – 11 500 lat p.n.e. na Atlantyku istniała wyspa, gdzie rozwijało się wspaniałe państwo, a jego nazwa brzmiała: Atlantyda.

Nowości

PIAH: "Dlaczego rano już nie podobasz mi się?!" - Muzyczne Style

Przed Wami najnowszy, a zarazem ostatni singiel zapowiadający pierwszy album zespołu PIAH, o tym samym tytule, czyli „Nie podobasz mi się”. To najbardziej rock&roll’owy kawałek tego przebojowego zespołu, który swoją premierę miała pod koniec września 2024 roku. Jak zwykle nie mogło zabraknąć melodii, która pozostaje w głowach słuchaczy nie tylko na chwilę, ale i na całe dni.

 -

Odwiedzin: 106

Autor: adminKultura

Altao.pl patronem medialnym I Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego "Budujemy mosty – SŁOWEM"! - Kultura

Pragniemy poinformować naszych czytelników o czymś ważnym. Objęliśmy patronatem medialnym organizowany przez Fundację Katarzyny Jaroszewskiej „Już jestem…” I Ogólnopolski Konkursu Recytatorski. Jego nazwa: „Budujemy mosty – SŁOWEM” nie jest przypadkowa. Ma na on bowiem na celu nadać znaczeniu kulturze słowa i zwiększyć świadomości uczestników pod kątem istotnego znaczenia poezji jako narzędzia do wyrażania pozytywnych emocji. Finalistów poznamy 27 listopada 2024 roku.

 -

Kryształ Pamięci – idealne miejsce do przechowania... ludzkiego genomu - Technologie

Jest mały, okrągły i przezroczysty. Ale nie to są jego główne zalety. Najważniejsze, że potrafi pomieścić… 360 TB (terabajtów) informacji. Mowa o „krysztale pamięci”, dysku stworzonym ze stopionego kwarcu przez naukowców z brytyjskiego Uniwersytetu Southampton. Tak wytrzymałym, że nie straszne dla niego ani ekstremalne mrozy, ani 1000 stopni Celsjusza. Ba! Nawet nie będzie zniszczony przez bezpośrednie uderzenie siły do 10 ton na cm2 i nie zagrozi mu promieniowanie kosmiczne. Z tym dyskiem nic nie może się równać (od 2014 nadal jest w Księdze Rekordów Guinnessa). Nie dziwne więc, że to na nim postanowiono przechować na wieczność ludzki genom.

 -

Odwiedzin: 101

Autor: adminKultura

49. Festiwal Filmowy w Gdyni – Złote Lwy przekroczyły "Zieloną granicę" - Kultura

Zakończył się 49. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Ale jednocześnie rozpoczęła się na nowo „gorąca”, pełna napięć, dyskusja. Wiele osób w komentarzach pod postami związanymi z podsumowaniem finałowej gali, mającej miejsce w Teatrze Muzycznym w Gdyni jest wzburzona. Dlaczego? Jak to? Nie zgadzam się. To polityka, nie wybór pokierowany walorami artystycznymi. Okazało się bowiem, że Konkurs Główny wygrała „Zielona granica” Agnieszki Holland, mimo że najwięcej nagród trafiło do „Dziewczyny z igłą”. Czy to słuszna decyzja, czy nie – na to niech każdy odpowie zgodnie ze swoim odczuciem, byle by kulturalnie i w miarę obiektywnie. Zamiast „warczeć”, lepiej pogratulować wszystkim zadowolonym zwycięzcom.

 -

Odwiedzin: 5203

Autor: pjZdrowie i uroda

Komentarze: 1

Niebezpieczne grzybobranie – objawy zatrucia, pierwsza pomoc i ważne zasady - Zdrowie i uroda

Sezon grzybowy w pełni. Przez las przedziera się wielu ludzi w poszukiwaniu tych przysmaków. Ale nawet najbardziej doświadczeni mogą narazić siebie, jak i innych na niebezpieczeństwo. I nie mamy na myśli atak dzikiego zwierza, tylko pomyłkowe zerwanie grzybów uznanych za trujące.

Wywiad: Mikołaj Blajda i Sylwia Lorens o swoim "muzycznym dziecku". Jak powstała pierwsza, niezależna Filharmonia? - Zespoły i Artyści

Francuski malarz Henri Matisse mawiał, że „Sztuka to radość, ponieważ pozwala nam tworzyć coś, co istnieje tylko dzięki naszej wyobraźni.”. Takie samo podejście do sztuki ma pewien duet – Mikołaj Blajda i Sylwia Lorens. On – dyrygent, aranżer, kompozytor. Ona – śpiewaczka operowa. Wspólnie przekuli muzyczne marzenie w coś realnego. Stworzyli bowiem w Polsce jako pierwsi niezależną instytucję artystyczną – Filharmonię Futura. To wspaniali i utalentowani ludzie, którzy ogromnie cieszą się z takiego, trwającego od dekady, sukcesu. A my cieszymy się, że postanowili podzielić się swoją radością z czytelnikami naszego portalu i opowiedzieć m.in. o realizacji artystycznych celów i samym powstawaniu owej Filharmonii.

Artykuły z tej samej kategorii

 -

Odwiedzin: 1530

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 2

"Diuna: Część druga" – Woda życia, religia zniszczenia - Recenzje filmów

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” – zniekształcony, brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a mi już po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena. Później jest jeszcze lepiej/gorzej. Jakie tam później, tak jest przez 80% seansu, niemal do napisów końcowych. Oni (czyt. krytycy mający zaszczyt uczestniczyć w pokazie prasowym) nie kłamali. „Diuna: Część druga” to film monumentalny (kto napisze fatalny, ten niechaj zostanie strawiony przez czerwia). Atakujący wszystkie zmysły. Piękny. Na poziomie audiowizualnym rzecz jasna, bo z warstwą scenariuszową bywa różnie… Są jednak aktorzy, którzy windują tę opowieść do granic kosmosu.

 -

Odwiedzin: 1001

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Chłopi" – Wsi anielska, wsi diabelska - Recenzje filmów

„Cepelia, w której maczała swoje paluchy Sztuczna Inteligencja, malując każdą scenę w męczące oczy barwy”. Mniej więcej to sądzi o nowej adaptacji „Chłopów” Władysław Reymonta pewien znany krytyk filmowy. Powinien on uderzyć się w pierś i obejrzeć tę animację raz jeszcze. Tak, to ludowe rękodzieło, ale o dużej wartości artystycznej – choć bliskie książkowym opisom, to jednak na swój sposób uwspółcześnione, pozbawione kurzu osiadłego na dawnej księdze. Gdy kilka lat temu ponad 100 malarzy zabrało się do skrupulatnej pracy z pędzlem w dłoniach, to jeszcze nikt nie wiedział, że AI aż tak rozwinie się w roku 2023. Można zapytać po co? Czyż nie lepiej, aby powstał „zwykły” film fabularny bez tej otoczki? Nie, bo taki już nakręcono, a owa forma tylko dodała magii i innej, niepokojącej namacalności.

"Resident Evil: Witajcie w Raccoon City" – Shitty, Pasty - Recenzje filmów

Są takie dni w życiu, gdy od samego już przebudzenia wiemy, że nie będą to dobre dni: za oknem paskudna poniedziałkowa pogoda z zacinającym deszczem, głowa trochę pobolewa, ponieważ poprzedniego wieczoru przyszło nam wychylić o jeden kieliszek za dużo na spotkaniu ze znajomymi, woda w czajniczku gotuje się tyle czasu, że aż sprawdzamy czy się przypadkiem nie przypala, woda pod prysznicem z kolei, w zależności od regulacji, albo parzy nasze plecy niczym iskry z kuźni Hefajstosa, albo zamraża naszą skórę niczym cios od Sub-Zero. Mimo to, przygotowujemy się dzielnie do wyjścia, choć wiemy doskonale, że w pracy już ostrzą sobie na nas kły kierownicy wyższego szczebla czy brygadziści...

 -

Odwiedzin: 3535

Autor: pytonznadwislyRecenzje filmów

Komentarze: 4

Pierwsze lody... czyli jak to jest z "Polityką"? - Recenzje filmów

Chyba mało ludzi nie widziało jeszcze najnowszego tworu Patryka Vegi pt. „Polityka”. A wśród tych, którzy widzieli, opinie są raczej w miarę podobne. Bo mówią, że to gniot, że totalna porażka, że stracony czas no i czego innego się w sumie po Vedze można spodziewać?

 -

Odwiedzin: 6098

Autor: aragorn136Recenzje filmów

Komentarze: 1

"Dziedzictwo. Hereditary" – Osaczeni - Recenzje filmów

„Dziedzictwo. Hereditary” to kolejny po „The Witch” oraz „To przychodzi po zmroku” znakomicie oceniany przez krytyków dreszczowiec od wytwórni A24, który stara się wyjść poza schematyczne gatunkowe ramy. Bo to bardziej duszny dramat o rodzinie zmagającej się z żałobą niż typowy straszak. Zrealizowany przez debiutanta przykład artystycznego kina, które z komercją ma niewiele wspólnego.

Pliki cookie pomagają nam technicznie prowadzić portal Altao.pl. Korzystając z portalu, zgadzasz się na użycie plików cookie. Pliki cookie są wykorzystywane tylko do działań techniczno-administracyjnych i nie przekazują danych osobowych oraz informacji z tej strony osobom trzecim. Wszystkie artykuły wraz ze zdjęciami i materiałami dostępnymi na portalu są własnością użytkowników. Administrator i właściciel portalu nie ponosi odpowiedzialności za tresci prezentowane przez autorów artykułów. Dodając artykuł, zgadzasz się z regulaminem portalu oraz ponosisz odpowiedzialność za wszystkie materiały umieszczone przez Ciebie na stronie altao.pl. Szczegóły dostępne w regulaminie portalu.

© 2024 altao.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.
0.676

Akceptuję pliki cookies
W ramach naszego portalu stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym momencie zmiany ustawień dotyczących cookies. Jednocześnie informujemy, iż warunkiem koniecznym do prawidłowej pracy portalu Altao.pl jest włączenie obsługi plików cookies.

Rozumiem i akceptuję