„Zasugerowano, żeby tego nie robić”. William Shatner nie odpuścił i zdecydował się w Star Trek II: The Wrath of Khan zrobić coś, co mu odradzano
William Shatner miał wizję na swojego bohatera, którą chciał wcielić w Star Trek II: The Wrath of Khan, choć nie wszyscy byli to niej przekonani. Mimo to aktor postawił na swoim.
Po sukcesie serialu Star Trek postanowiono rozbudować historię o filmy. W związku z tym najpierw powstał Star Trek: The Motion Picture, jednakże mimo finansowego sukcesu uznano go za niewypał. Ale nie zrezygnowano ze Star Treka oraz historii kapitana Kirka i jego załogi. Zdecydowano się stworzyć kolejny film, Star Trek II: The Wrath of Khan.
Grający Jamesa T. Kirka William Shatner przyszedł z pewną sugestią do twórców widowiska. Chciał, aby tym razem Kirk był wrażliwszy, a co za tym idzie, bardziej ludzki. Zależało mu na tym, aby po przeskoku czasowym pokazać go z zupełnie innej strony, ujawniając, że kapitan mierzy się z kryzysem wieku średniego. Nie wszyscy byli przekonani do jego wizji uczłowieczenia Kirka, jednakże aktorowi udało się postawić na swoim.
Shatner opowiedział o tym 1982 roku podczas wywiadu z Bobbie’em Wygantem. Artysta w trakcie tej rozmowy wyznał, że film poruszał tematykę „młodości, starego wieku, i śmierci, i miłości”.
W pewnym momencie zasugerowano, żeby tego nie robić. Przez kilka osób, które miały na względzie moje dobro. [Ale] zawsze uważałem, że im bardziej ludzka jest postać, im bardziej wrażliwa, im bardziej rozpoznawalna, tym lepiej. Więc widzieliśmy wszystkie możliwe środki, aby to zrobić.
Shatner postawił na swoim i to okazało się być strzałem w dziesiątkę, a Star Trek II: The Wrath of Khan stał się początkiem trylogii, która zakończyła się na Star Trek IV: The Voyage Home. Drugi film uchodzi za jeden z najlepszych w serii, co tylko udowadnia, że Shatner mógł mieć dobre przeczucie odnośnie tego, jak poprowadzić głównego bohatera.
POWIĄZANE TEMATY: science fiction ciekawostki filmowe William Shatner Star Trek 2: Gniew Khana
Edyta Jastrzębska
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.
„Nie mieści mi się to w głowie”. Aktor portretujący Sheldona nie mógł zapamiętać dziecięcej gry z Teorii wielkiego podrywu
„To było zbyt piękne, by w to uwierzyć”. John Travolta poczuł „kołatanie serca” podczas kręcenia ikonicznej sceny z Grease
„Byłam całkowicie zadowolona z bycia trwale zniszczoną”. Sandra Bullock niemal porzuciła aktorstwo, ale film z Tomem Hanksem ją ocalił
„Myślę, że tracisz poczucie tego, kim jesteś”. Nawet po 20 sezonach aktor z NCIS nie chce być gwiazdą serialu, jak Michael Weatherly
Bohaterowie serialu Wikingowie w World of Tanks. To kolejne zderzenie świata filmów i seriali z grami Wargamingu