Jakie zachowania facet�w najbardziej irytuj� kobiety? "Musi sobie zrobi� drzemk� po spaniu"

�ycie z drug� osob� ma sporo plus�w. Dla niekt�rych jest to wr�cz droga us�ana r�ami. Jednak nie ma si� co �udzi�, �e nasze stopy zawsze b�d� st�pa� po delikatnych i pachn�cych p�atkach. Raz na jaki� czas trafi si� bowiem kolec. I o te kolce zapyta�y�my nasze rozm�wczynie. Jakie zachowania m�czyzn najbardziej irytuj� kobiety?

W momencie zdenerwowania czy kłótni wydaje nam się, że dana sytuacja dotyczy tylko nas, że nikt nie zmaga się z podobnymi problemami. Pewnym pocieszeniem może być fakt, że w rzeczywistości wcale nie jesteśmy z tym same. Z naszego małego badania wynikło, że wielu mężczyzn zdaje się należeć do tych samych klubów, jeśli chodzi o patenty na denerwowanie swoich partnerek. Z prostego pytania, które skierowałyśmy do naszych rozmówczyń, wynikła naprawdę ciekawa wymiana zdań.

Zobacz wideo Jak powiedzieć facetowi, że jest słaby w łóżku? "Trzeba ostrożnie, bo mężczyznę łatwo urazić"

Najbardziej irytujące zachowania mężczyzn? "Zrobię, nie musisz co pół roku przypominać"

Nie mogę go o coś poprosić i o tym zapomnieć. Muszę przypominać kilka razy i śledzić postępy realizacji. A w międzyczasie jeszcze znosić focha, bo "przecież powiedziałem, że zrobię - nie musisz przypominać co miesiąc"

- powiedziała Ola. Szybko zawtórowały jej Julia i Monika:

Jakbym mojego męża słyszała
Taaa... Szczególnie rzeczy dotyczące remontu. "Zrobię, nie musisz mi co pół roku przypominać".

Co nas wkurza w naszych facetach? "Musi sobie zrobić drzemkę po spaniu"

Okazuje się, że wielu panów dzieli również inną cechę. Kochają spać, wylegiwać się, "byczyć", leniuchować, ewentualnie leżeć do góry brzuchem. Jest to zrozumiałe po ciężkim dniu w pracy, ale los bywa okrutny i bieżące (a także te z cyklu: "nie musisz mi przypominać co miesiąc") sprawy rodzinno-domowe nie załatwią się same. Jednak problem nie dotyczy tylko obowiązków (co jeszcze jesteśmy w stanie zrozumieć). Faceci często wybierają drzemkę zamiast wyjścia do knajpy, na rower albo nad jezioro.

Spanie do 11/12 w wolne dni i czepianie się o to, że ty chcesz wstać znacznie wcześniej i zacząć działać. Z tego, co mi mówią koleżanki, to ich faceci też często lubią sobie tak pospać

- powiedziała Justyna.

Jezu, tak. Piękna sobota, weekend, tyle można zrobić, a ten musi spać do 11. A najlepiej jest, jak wstaje, coś zje i się znów kładzie. Bo musi sobie zrobić drzemkę po spaniu

- zaśmiała się Iza. A my czujemy, że jest to śmiech przez łzy. Bo same doskonale rozumiemy ten ból i dobrze znamy tę żyłkę pulsującą na skroni. W końcu jest tyle rzeczy do zrobienia - nawet tych przyjemnych, nie tylko przykrych obowiązków. Tymczasem oni najchętniej siedzieliby cały czas w domu.

Skoro już przystanęliśmy przy obowiązkach domowych, tu też znajdzie się trochę bodźców, przez które wspomniana żyłka na skroni zaczyna żyć pełnią życia. Okazuje się, że Magda i Ula mogą sobie przybić piątkę w kwestii papieru toaletowego:

Mnie coś trafia, jak widzę jego układanie stosów rolek po papierze toaletowym na szafce. Bo przecież do kosza na śmieci daleko.

- Rolki po papierze toaletowym wrzuca do kosza w łazience, który jest takim bardziej koszem na zmieszane w stylu zużyte waciki, obsmarkane chusteczki itp. - powiedziała z kolei Ula. - Poza tym zostawia ciuchy na koszu na pranie (nie do prania, tylko do założenia) i to nie jest jeden zestaw na kolejny dzień, tylko np. trzy bluzy i trzy pary spodni.

Ostatnio zrobiłam też challenge, jak długo naczynia będą stały w zlewie, jeśli to nie ja pierwsza schowam je do zmywarki. Najstarsze stały pięć dni. Jak patrzyłam na ten zlew, to aż mi oko latało. Ale wytrzymałam

- dodała nasza rozmówczyni.

Samochód ma specjalne miejsce w sercu faceta

Nie sposób też nie wspomnieć o kwestii prowadzenia samochodu. Ta bywa naprawdę burzliwa. Szczególnie wtedy, gdy dotyczy auta wspólnego lub tylko naszego partnera. Agata podzieliła się swoimi przeżyciami za kółkiem, gdy obok siedzi jej mąż. Lepiej zapiąć pasy.

Ilekroć wjadę w dziurę, to za każdym razem słyszę gadanie typu: "czy ty zbierasz jakieś punkty za to?", "kurrrr uważaj", "nie mam słów już na ciebie, jak ty nie szanujesz samochodu", "następnym razem jadę ja", "o, i kolejna dziura". I z tego zawsze wynika duża kłótnia i krzyk.

Oczywiście to, o czym wspominałyśmy powyżej, nie dotyczy każdego z panów. Czujemy się też w obowiązku, by podkreślić, że poza tymi drobnymi (lub mniej drobnymi) ryskami nasi mężczyźni mają też cały ogrom pozytywnych cech i umiejętności, którymi ubogacają nasze życie każdego dnia. Poza tym i nam zdarza się rzucić kolec na tę różaną ścieżynkę, bowiem bywa i tak, że to panowie wobec nas mają pewne oczekiwania.

Mam przesyt tekstów typu: "ile razy ci mówiłem, że talerze w zmywarce trzeba inaczej ustawiać", "nie włączaj prania, gdy wychodzisz", "mówisz, że wracasz za pięć minut, a wracasz po trzydziestu". Poza tym: "no ile można z koleżanką przez telefon rozmawiać? Wy jeszcze rozmawiacie?! O czym można tyle rozmawiać? Skończyłaś już? Dzieci się nudzą!"

- zaśmiała się Ewelina.

A jak to wygląda u was? Czy wasi mężczyźni również mają swoje sposoby na to, by - świadomie lub nie - podnieść wam ciśnienie? A może to wy częściej gracie na ich nerwach? Chętnie o tym poczytamy w komentarzach.

Wi�cej o: