W trakcie premiery widzowie opuszczali kinow� sal�. Teraz jest w TOP10 Netfliksa w Polsce

To mia� by� kolejny wielki hit Netfliksa, lecz podczas �wiatowej premiery na festiwalu w Berlinie odni�s� sromotn� pora�k� i nie uratowa�a tego nawet gwiazdorska obsada. Mowa o filmie "Astronauta" z Adamem Sandlerem w g��wnej roli, kt�ry nie tylko rozczarowa� widz�w, ale i nie sprosta� oczekiwaniom krytyk�w.

Adam Sandler od lat uchodzi za jednego z najpopularniejszych i najlepiej zarabiających aktorów na świecie. To zasługa kontraktu, który jakiś czas temu zawarł z Netfliksem. Choć projekty, w których wystąpił, nie odnosiły większych sukcesów i przechodziły bez echa, mowa m.in. o niezbyt udanych komediach takich jak "Zabójczy rejs" czy "Hubie ratuje Halloween", to w 2019 roku zła passa powoli zaczęła mijać.

Zobacz wideo "Astronauta" z Adamen Sandlerem debiutuje na Netflixie [ZWIASTUN]

"Astronauta". Netflix wypuścił kolejny film z Sandlerem. O czym opowiada fabuła?

Wszystko za sprawą thrillera kryminalnego "Nieoszlifowane diamenty" w reżyserii Josha i Benny'ego Safdie’a, w którym Sandler wcielił się w postać Howarda Ratnera. To przyniosło mu nie tylko popularność wśród widzów, ale i nagrodę Independent Spirit oraz tzw. Nagrodę Odkupienia, czyli Złotą Malinę. Później sukcesem okazał się również sportowy komediodramat "Rzut życia", dzięki któremu zaczął być doceniany także przez krytyków i innych twórców.

Dramat science fiction "Astronauta", opowiadający historię tytułowego bohatera, pochodzącego z Czech, który z pomocą gadającego pająka próbuje uratować swoje małżeństwo, miał być kolejnym wielkim hitem Netfliksa i dołączyć do grona najlepszych tytułów w dorobku aktora. Tak się jednak nie stało, a dramat science fiction Johana Rencka, współtwórcy takich hitów jak "Czarnobyl" czy "Wikingowie", wbrew oczekiwaniom, okazał się prawdziwą porażką.

"Astronauta" poniósł klęskę w światowym streamingu. Wśród polskich widzów jest hitem

Podczas światowej premiery "Astronauty", stworzonego na podstawie powie�ci "Spaceman of Bohemia" z 2017 roku autorstwa Jaroslava Kalfara, na tegorocznym festiwalu filmowym w Berlinie sala pustoszała z każdą minutą. Sukcesu produkcja nie odniosła również w streamingu, w bibliotece Netfliksa zadebiutowała bowiem 21 lutego 2024 roku i dotychczas na całym świecie obejrzało ją zaledwie 8,8 mln osób, z czego niespełna połowa to widzowie ze Stanów Zjednoczonych.

To nie najlepszy wynik, zwłaszcza że równie mocno krytykowana "Mea Culpa" uzyskała blisko o 10 mln większą publiczność. Co ciekawe, w Polsce film pojawił się w serwisie dopiero 1 marca i mimo negatywnych opinii uplasował się na 2. miejscu zestawienia TOP10 najpopularniejszych tytułów.

Wi�cej o: