KRRiT ponownie na stra�y dobrych obyczaj�w. Kara dla TVN24 za jedno s�owo

Kolejna kara na�o�ona na nadawc� stacji TVN24. Przewodnicz�cy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej �wirski na�o�y� kar� pieni�n� w wysoko�ci 19 526,45 z� za wulgaryzm w "Szkle kontaktowym". Chodzi o sytuacj� z maja 2023 roku, kiedy pod koniec programu Krzysztof Daukszewicz zreflektowa� si� za wypowiedziany chwil� wcze�niej niestosowny �art w kierunku Piotra Jaconia.

Wyemitowane 15 maja 2023 roku wydanie "Szkła kontaktowego" spowodowało mały kryzys wizerunkowy słynnego programu satyrycznego TVN24. Pod koniec odcinka prowadzący Tomasz Sianecki i Krzysztof Daukszewicz szydzyli ze słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i ministra Michała Wójcika, w których kpili z osób transpłciowych, mówiąc o sobie samych, że "czują się kobietami".

Więcej ciekawych artykułów ze świata telewizji na stronie głównej Gazeta.pl >>

Zobacz wideo Nowy odcinek Popkultury: Chwilę przed telefonem od Scorsesego miała rzucić aktorstwo. Chciała szukać szerszeni. A inni?

Zeszłoroczny "żart" zebrał żniwa w "Szkle kontaktowym". Dziennikarze stacji nie dogadali się

Chwilę później połączyli się z dziennikarzem stacji Piotrem Jaconiem, który prowadzi emitowany po "Szkle" magazyn "Dzień po dniu". Wówczas Daukszewicz powiedział "A jakiej płci on dzisiaj jest?", na co Jacoń zareagował spuszczeniem wzrokiem w dół i karcącym spojrzeniem. Początkowo prowadzący show nie spostrzegli skąd taka reakcja dziennikarza, który prywatnie jest ojcem transpłciowego dziecka.

Ale kilka sekund później w trakcie emitowania napisów końcowych Daukszewicz powiedział do Sianeckiego: "Chyba ja pier...łem głupotę". Sytuacja odbiła się szerokim echem w mediach. Nadawca stacji szybko wystosował oświadczenie, w którym przepraszają wszystkich widzów za te słowa, a w szczególności społeczność LGBTQ+.

Po tej sytuacji Daukszewicz zdecydował o odejściu z programu, w którego stronę pojawiła się wielka fala hejtu. Sam Jacoń komentował później w mediach społecznościowych sytuację tymi słowami: "Nie ma nic gorszego (bo nic bardziej skutecznego) niż transfobia, homofobia, rasizm czy antysemityzm, które są roześmianym językiem pogardy". Z kolei w ramach solidarności z Daukszewiczem z programu zdecydowali się odejść także Artur Andrus i Robert Górski. Ten drugi tłumaczył swoją decyzję w ten sposób:

Tą drogą w ramach solidarności z Krzysztofem i w ramach niezgody na podobieństwo TVN24 do TVP Info, jako gość 'Szkła...' bardzo dziękuję za gościnę. Stacja niszczy niewinnego człowieka i dlatego nie chcę tego wspierać swoją obecnością. Dziękuję Tomku i Wojtku. Będę was miło wspominać, podobnie jak pozostałych, których poznałem dzięki 'Szkłu'...

Kolejna kara dla TVN24. Nadawca nie przekonał KRRiT, której chodzi o wulgaryzm

Po niemal roku niewielu widzów wspomina tę sytuację, ale przypomniał sobie o niej przewodniczący KRRiT Maciej Świrski. Regulator postanowił ukarać nadawcę TVN24 za wulgaryzm, który widzowie usłyszeli na antenie w trakcie napisów końcowych "Szkła kontaktowego".

"Wyjaśnienia nadawcy z dnia 29 maja 2023 r. w części dotyczącej praw osób należących do społeczności LGBTQ+ nie mieszczą się w meritum sprawy określonej w art. 18 ust. 7 ustawy. W audycji użyty został wulgaryzm, którego emisja stanowi naruszenie art. 18 ust. 7 ustawy, zgodnie z którym 'nadawcy dbają o poprawność języka swoich programów i przeciwdziałają jego wulgaryzacji'" – czytamy w piśmie KRRiT.

"Rozpowszechnianie przekazów zawierających wulgaryzmy prowadzi do propagowania niecenzuralnego słownictwa oraz sprzyja utrwalaniu nieakceptowalnych zachowań społecznych. Po analizie szkodliwości naruszenia, które zostało uznane za wyższe niż znikome, Przewodniczący KRRiT podjął decyzję o nałożeniu na spółkę TVN SA kary pieniężnej w wysokości 19 526,45 zł, co stanowi jedną dziesięciotysięczną jej ustawowego, maksymalnego wymiaru, liczonego jako 10 proc. od przychodu, który wyniósł 1 952 645 000 zł" – poinformowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Nadawca może odwołać się od decyzji sądu.

Wi�cej o: