Dwaj bracia wracają po latach do tajemniczej sekty, z której kiedyś uciekli i odkrywają, że wierzenia jej członków nie są aż tak niedorzeczne, jak sądzili.
- Aktorzy: Aaron Moorhead, Justin Benson, Callie Hernandez, Tate Ellington, Shane Brady i 11 więcej
- Reżyserzy: Justin Benson, Aaron Moorhead
- Scenarzysta: Justin Benson
- Premiera kinowa: 7 września 2018
- Premiera światowa: 21 kwietnia 2017
- Dodany: 28 czerwca 2018
-
W przypadku tej produkcji jest taki problem, że z jednej strony to bardzo niezależna produkcja czerpiąca garściami z lovecraftowego horroru fantastycznego, a z drugiej chce być filmem ambitnym i poruszać wiele, poważniejszych kwestii niż tylko powodować gęsią skórkę. Moim zdaniem nie do końca to wypaliło. Jak na horror to dla mnie trochę za mało tej grozy, jak na thriller psychologiczny – za dużo filozofowania.
-
Przez moment mógł być dosłownym kuzynem Midsommar. W takiej roli sprawdziłoby się o niebo lepiej. Miast tego mamy plątaninę wątków, które w rozpoczęciu potrafią zaciekawić, ale albo są porzucane - i zostaje tak do końca - albo poprowadzone w bardzo nieangażujący sposób. Postacie reprezentują raczej skrajny debilizm, więc utożsamienie się z którąś z nich graniczy z cudem. Jestem rozczarowany. Aster powinien szkolić, jak opowiedzieć o czymś, nie opowiadając wprost, a mieć przy tym zwartą fabułę.
-
Intrygujący scenariusz, osłabiony kiepskim aktorstwem i fatalnymi dialogami.
Pomimo tego wyszedł film, który może zachwycać i zapewne wielu widzów wręcz oszołomi. Kariery wielkiej nie zrobi i pewnie jego kinowa dystrybucja ograniczy się do kilku tygodni pojedynczych seansów w kinach studyjnych, ale przegapić nie można. Pod warunkiem, że ktoś lubi takie klimaty, bo każdego innego może zanudzić.
Więcej: https://www.wodaiogien.com/single-post/2018/09/07/Endless-–-sekta-w-pętli-ocena-610 -
Kapitalne kino! Obraz, który gra z naszymi oczekiwaniami, biorąc gatunkowe schematy (takie jak chociażby tajemnicza sekta) i przekształcając je w nową, całkowicie satysfakcjonującą jakość."Horror intelektualny" (pozwoliłem sobie "zapożyczyć" bardzo trafne określenie tej produkcji zasłyszane dziś podczas spotkania Dkf Gag) czerpiący pełnymi garściami z twórczości Lovecrafta i próbujący, że tak to ujmę "wyrazić niewyrażalne".