Gdy emerytowany zabójca zdaje sobie sprawę, że tym razem to on jest celem, wraca do gry i stawia czoła armii młodszych adeptów morderczego fachu.
- Aktorzy: Mads Mikkelsen, Vanessa Hudgens, Katheryn Winnick, Matt Lucas, Ruby O. Fee i 15 więcej
- Reżyser: Jonas Åkerlund
- Scenarzysta: Jayson Rothwell
- Premiera światowa: 25 stycznia 2019
- Ostatnia aktywność: 29 sierpnia
- Dodany: 25 stycznia 2019
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Oczywiście nie jest to film dla wszystkich. Niektórym ciężko będzie patrzeć na sceny sadystycznych morderstw czy też zrozumieć specyficzne poczucie humoru głównego bohatera, zaskakującego na przykład w scenie odwiedzin maluchów w szkole. Jeśli jednak macie dystans do takich rzeczy, nie razi was krew, wypływające gałki oczne, czy grubasy na obcasach odziane w żarówiaste garnitury to polecam serdecznie.
-
To, co zostawił w moim umyśle "Polar", to koszmary najgorszego sortu, które powinno zostać uznane za straszak dla dzieci niesłuchających swoich rodziców.
-
Pełen niespójności fabularnych, bardzo słabo napisanych postaci i niepotrzebnych elementów, który miał być ciekawym akcyjniakiem, jednak koniec końców wyszła z tego nudnawa klisza.
-
Chciałbym z czystym sumieniem polecić "Polar", ale dla wielu taka mieszanka akcji, dramatu i komedii może być zbyt niestrawna. Traci na tym tempo oraz napięcie, by dość wyboistą drogą doprowadzić sprawę do końca, zaś same sceny akcji są satysfakcjonujące, tak jak rola Mikkelsena.
-
Tandetne kino zemsty w komiksowej estetyce z kilkoma udanymi scenami akcji.
-
Jestem o tyle rozczarowany, że jest to kolejna pełnometrażowa produkcja Netflix'a, która utwierdza mnie w przekonaniu, że zdecydowanie nie jest to ich dyscyplina.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Pierwsza połowa to totalny burdel w kwestii połączenia ze sobą klimatu i stylów - raz włącza się powolny snuj podobny do ciszy przed burzą z "Johna Wicka", a raz obrzydliwa, ohydna, głośna, sprośna i głupawa komedia, która na siłę stara się być kuul, zabawna i na granicy dobrego smaku. Dopiero po godzinie uświadamia sobie, co stracił i staje się przeciętną, fatalnie zmontowaną, ale i intrygującą rozwałką, którą powinien być od SAMEGO POCZĄTKU. Oglądać od drugiej połowy, będzie fajniej.
-
Film na niemalże każdym kroku próbuje być tak bardzo brutalny, obrzydliwy, edgy i cool, jak się tylko da, zapominając jednocześnie o daniu jakiegoś charakteru każdej postaci (poza głównym i tą dziewczyną). Sceny akcji są mocno przycięte, a całość w zasadzie ratuje tylko Mads Mikkelsen i parę udanych scen związanych właśnie z nim.
-