Jake to były obiecujący pilot Jaegerów, którego legendarny ojciec poświęcił życie, by ocalić świat przed inwazją olbrzymów "Kaiju". Przemiana, jaka zaszła w Jake'u, zaprowadziła go do kryminalnego podziemia. Kiedy jednak kolejna inwazja pustoszy Ziemię, Jake otrzymuje ostatnią szansę, by kontynuować dzieło ojca. Ma mu w tym pomóc siostra Mako Mori, z którą od dawna nie ma kontaktu. Mako jest szefową nowej generacji pilotów. Ich jedyną szansą na ocalenie Ziemi jest pojednanie.
- Aktorzy: John Boyega, Scott Eastwood, Cailee Spaeny, Burn Gorman, Charlie Day i 15 więcej
- Reżyser: Steven S. DeKnight
- Scenarzyści: Emily Carmichael, T.S. Nowlin, Kira Snyder, Steven S. DeKnight
- Premiera kinowa: 23 marca 2018
- Premiera światowa: 22 lutego 2018
- Ostatnia aktywność: 7 lipca
- Dodany: 28 września 2017
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
To nic więcej niż remiks swojego poprzednika, to one-linerowa popisówa, spektakl efektów CGI. Scenariusz filmu jest płaski i jednowymiarowy, a rozmowy między bohaterami bywają tępe. Logika zdarzeń wydaje się mocno pokaleczona.
-
Jedna z tych superprodukcji, które nie zasłaniają scenariuszowych luk wybuchami i efektami specjalnymi, a złożone, technologicznie zaawansowanie widowisko z finezją wykorzystuje dostępne rozwiązania po to, by oddać bogactwo wyobraźni twórcy na ekranie. Starannie napisane, ze świetnym tempem, poczuciem humoru, nieoczywistymi zwrotami akcji, pełnymi psychologicznie postaciami i angażującymi wątkami.
-
Tym razem w fotelu reżysera zasiadł Steven S. DeKnight. Wielkiej różnicy w logice nie widać - a skoro nie ma postępu, to jest to krok w tył.
-
Popełnia wszystkie grzechy kina wtórnego, dlatego też warto zastanowić się, czy chcemy oglądać mało oryginalne zawody potworów i robotów. Dodatkowo polski dubbing jest w przypadku tego filmu ogromnym nieporozumieniem, dialogi prezentują potoczny, niechlujny język. Polski dystrybutor ewidentnie celuje w widza analfabetę.
-
Efektowna i ładnie opakowana rozrywka, która cieszy oczy, szczególnie dla kogoś, kto uwielbia dewastację całych miast, ale okazująca się emocjonalną i zupełnie nieangażującą wydmuszką, obliczoną na zbudowanie podstaw pod ewentualną kontynuację.
-
Letni blockbuster, który nie ochłodzi atmosfery, ale także specjalnie jej nie rozgrzeje. Jeszcze więcej gigantycznych robotów i wielkich potworów.
-
Pacific Rim: Rebelia, nie ma nic do powiedzenia, prócz pochwalenia się efektami specjalnymi. A i rebelia tutaj taka nijaka, nazbyt kontrolowana.
-
-
Recenzje użytkowników