Historia muzyka Sixto Rodrigueza, któremu wróżono karierę większą niż Bobowi Dylanowi. Po drugiej płycie piosenkarz zapadł się pod ziemię.
- Aktorzy: Stephen 'Sugar' Segerman, Craig Bartholomew Strydom, Rodriguez, Dennis Coffey, Mike Theodore i 14 więcej
- Reżyser: Malik Bendjelloul
- Scenarzysta: Malik Bendjelloul
- Premiera kinowa: 22 lutego 2013
- Premiera światowa: 19 stycznia 2012
- Ostatnia aktywność: 3 lipca
- Dodany: 28 grudnia 2017
-
Szczerze polecam wszystkim tym, którzy chcą się zaskoczyć absolutnie nierealną historią, która zdarzyła się naprawdę. Obraz skierowany jest również do wielbicieli dobrej, niesztampowej muzyki, opierającej się czasowi.
-
Stanowi jedyne w swoim rodzaju połączenie klasycznej baśni, muzycznego dokumentu i autotematycznej medytacji.
-
Jeśli nie wiesz nic o tym filmie, to nie czytaj tekstu i pędź do kina. Warto!
-
Rozwiązanie akcji bardzo mnie poruszyło i niezwłocznie zaczęłam przetrząsanie zasobów Internetu w celu dowiedzenia się czegoś więcej. Nie mam pojęcia, jakie wrażenie film zrobi na kimś, kto już zna historię Rodrigueza.
-
Formalna strona dzieła, odbiegająca znacznie od reguł realizacji klasycznego dokumentu, również jest zaletą wyróżniającą obraz spośród dzieł biograficznych.
-
I to rozumiem. Ciekawa postać, niesamowita historia, sporo dobrej muzyki, świetne zdjęcia, zwroty akcji, sporo klimatu. Ten film coś zmienił, mimo ciuty ściemy.
-
Pod względem formalnym "Sugar Man" to raczej prosty, acz wciągający obraz, zachęcający do poznania dorobku songwritera. Film dobrze nakreśla kontekst polityczny zniewolonej RPA - np. jak cenzura blokowała emisję nagrań także innych zbuntowanych przeciwko władzy.
-
To jest jeden z tych filmów, których obejrzenie powinno być czymś obowiązkowym. Bo takie historie zdarzają się bardzo rzadko.