Kalina Jędrusik - zjawiskowa aktorka i piosenkarka. Ma opinię naczelnej skandalistki i seksbomby PRL, polskiej Marilyn Monroe, a przecież największy skandal dopiero się zacznie...
- Aktorzy: Maria Dębska, Leszek Lichota, Bartłomiej Kotschedoff, Rafał Rutkowski, Katarzyna Obidzińska i 15 więcej
- Reżyser: Katarzyna Klimkiewicz
- Scenarzyści: Katarzyna Klimkiewicz, Patrycja Nowak
- Premiera kinowa: 19 listopada 2021
- Premiera światowa: 16 sierpnia 2021
- Ostatnia aktywność: 30 czerwca
- Dodany: 10 sierpnia 2021
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Nie za bardzo wiem, do kogo jest skierowana ta produkcja. Wizualnie bliżej jej do serialu "Bodo", fabularnie traktuje temat walki Jędrusik o swoją pozycję w TVP bardzo po łebkach, nie tłumaczy jej fenomenu. Konstrukcja "Bo we mnie jest seks" też jest nierówna. Trudno wyczuć, czy to obyczaj, czy musical. Jest to raczej taka pocztówka minionej Warszawy i jej życia towarzyskiego, a nie wciągająca historia kobiety, która postanowiła się postawić pewnemu układowi w Telewizji Publicznej.
-
Maria Dębska poradziła sobie wybornie, jest tu najjaśniejszym punktem i stara się ciągnąć cały film, który niestety nie jest w stanie za nią nadążyć.
-
Jest wręcz absurdalnie zły, bo nie udało się w nim absolutnie nic, a ambicje i potencjał były spore.
-
Efekt końcowy jest niestety dość słaby, biorąc pod uwagę, że aktorka miała trenerkę od grania Jędrusik i osobno od śpiewu. W filmie jest wiele scen, w których Dębska jako Jędrusik śpiewa jej piosenki, a wszystko to wygląda jak słabszy występ w programie "Twoja twarz brzmi znajomo", kiedy jury nie chcąc zbytnio zasmucić wykonawcy mówi: Momentami doskonale wchodziłaś w rolę i łapałaś ten styl. W pełnometrażowym filmie biograficznym momenty to zdecydowanie za mało.
-
To film, dzięki któremu możemy na nowo kochać się w Kalinie Jędrusik.
-
To pięknie sfilmowany i dobrze zagrany film z hipnotyzującą sceną dziwacznego tańca w SPATIF-ie.
-
Przyjemność zobaczenia filmu warta jest jednak listopadowo-pandemicznej wycieczki do kina. Przy wszystkich zastrzeżeniach, Jesienna Dziewczyna, tych parę piosenek, scen pełnych radości i apetytu, beztroski i wolności - od tradycji i do wewnętrznej niepodległości - mają niepowtarzalne własności kojące.
-
-
Recenzje użytkowników
-
NH21. Ten film ma sporo niezłych pomysłów, ale z reguły na tym się kończy. Sceny musicalowe wkomponowane są w film źle i prawie zawsze towarzyszy im uczucie sporej sztuczności (lipsync jest słaby, słychać, że Dębska śpiewała w studio). Brak mu też niestety twórczej konsekwencji, bo Klimkiewicz raz chce reżyserować film, a raz teatr telewizji. Bardzo lubię jednak Dębską za tę rolę. To bardzo sympatyczna bohaterka, nawet jeśli miejscami odtrąca, nadal chce się ją oglądać.
-
Film świetny pod względem charakteryzacji, kostiumów i dekoracji - udało się odtworzyć klimat tamtych czasów. Świetna w swojej roli również Maria Dębska. Sama historia, choć składna, wypada trochę gorzej (zawodzi finał. Jest również typowa dla polskich filmów tego typu wada - mianowicie upychanie w film wszystkich znanych postaci z danego okresu, nawet jeśli są zupełnie zbędne dla fabuły). Jednak ostatecznie film dobrze się ogląda.
-