Festiwal, czyli wszystkiego po trochu

Odpust? Karnawa�? Jarmark? Zawody sportowe? Chi�ski festiwal to wszystkiego po trochu. Mo�e trwa� dzie� albo tydzie�. Jest obchodzony tylko w jednej miejscowo�ci, to zn�w w�druje z kolorowym t�umem po okolicy, ka�dego dnia docieraj�c do innej wioski.

Festiwalami nazywa się główne święta chińskie, np.: Nowy Rok - czyli święto wiosny; Festiwal Głodnych Duchów - składa się ofiary duchom osób niepochowanych, które wracają na ziemię, by darowali żywym i sami zyskali spokój; Festiwal Smoczych Łodzi - na pamiątkę mitycznego poety i męża stanu Qu Yuana z III w. p.n.e., który skoczył do legendarnej rzeki Mi Lo w prowincji Hunan. Jednak dzisiaj w niemal całych Chinach pod tymi egzotycznymi nazwami kryje się tylko rodzinny najazd na supermarket i grillowanie. W Yunnanie jest inaczej. Nie ma tygodnia bez święta, które jest połączeniem rytuałów religijnych, modlitw, ucztowania, grania i śpiewania. Ludność górskich wiosek wspólnie składa ofiary, dzieli się plotkami, handluje. Sprytne władze Yunnanu wyłażą ze skóry, by przy okazji promować turystykę.

W okolicach Dali na przełomie kwietnia i maja, kiedy górskie łąki wybuchają kolorami, zaczyna się festiwal Trzeciego Miesiąca Księżycowego - wielkie ucztowanie i targowisko. Od Południowej Bramy miasta tłum wędruje 18 km do świątyni w starożytnym mieście Xizhou. Tam tańczy i śpiewa do rana, a potem rusza brzegiem jeziora Erhai do świątyni Shengyuan Si, gdzie zabawa trwa dalej.

Pasjami świętują Baiowie (w dosłownym tłumaczeniu Biali, od nazwy stroju, w którym przeważa biel i granat). Od 15 do 20 marca w Dali odbywają się wyścigi konne i zapasy. Na targowisku można kupić piękne hafty, próbować jedzenia niepodobnego do niczego nam znanego i podziwiać rybackie sieci w kształcie dzwonów i waz.

W lipcu Yi (jeszcze inna mniejszość narodowa), obchodzi Święto Pochodni na pamiątkę dzielnej niewiasty z czasów królestwa Nanzhao, która rzuciła się w ogień, gdy władca chciał ją zhańbić. Maszerują z pochodniami przez pola i wioski, puszczają race i ścigają się na łodziach. Z okazji tego samego święta 24-25 czerwca w miejscowości Lunan (ok. 130 km od Kunmingu) odbywają się walki bawołów.

Naxi mają swój festiwal w lutym - 8. składają ofiary przodkom, tańczą i ucztują.

Osobne festiwale ma południe. Na jesieni 10 dni trwa Tan Ta, odpowiednik naszych dożynek. W czasie uroczystości religijnych ze specjalnie zbudowanych wież puszcza się balony i rakiety napędzane ogrzewanym powietrzem z amuletami w środku. Znalezione, przynoszą szczęście. Połowa kwietnia (jak w całej Azji południowowschodniej) to czas wielkiego śmigusa-dyngusa, odpowiednik naszego lanego poniedziałku. Opryskując wszystkich dookoła wodą, zmywa się grzechy całego roku. Dni wypełniają zawody pływackie, wyścigi smoczych łodzi, puszczanie balonów. Jest jeszcze festiwal Dni Zamkniętych, gdy nie wolno brać ślubu, i Dni Otwartych, gdy rozpuszcza się włosy na znak radości z powodu udanych zbiorów.