Nazwa�a swojego syna tak, aby mocno zrani� ojca. Chcia�a go ukara� za wcze�niej doznane krzywdy

Pewna m�oda mama wybra�a dziecku imi� w taki spos�b, aby zrani� swojego ojca. To mia�a by� kara za jego wcze�niejsze post�powanie.

Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Cleo straciła wujka. Nagrała dla niego piosenkę. Rodzina nie wiedziała

Pochodząca z Sydney mama powiedziała dla portalu Kidspot jak wybrała imię swojemu synkowi. Nazwała chłopca po osobie, której nienawidzi ojciec kobiety. Zrobiła to po to, aby ukarać za wcześniejsze krzywdy. Jednak teraz, gdy emocje nieco opadły, mama zastanawia się, czy dobrze zrobiła.

Nazwała dziecko tak, aby zranić ojca. To kara za wcześniejsze krzywdy

Jak kobieta wspomina, jej ojciec był dla niej dobry, ale jednocześnie bardzo krzywdził jej matkę, a babcię dziecka. Najgorszy występek ojciec zrobił tuż przed narodzinami swojego wnuka. Matka dziecka zdecydowała się więc ukarać ojca na swój sposób - nazwała synka na cześć jedynego brata swojej matki i jednocześnie osoby, której ojciec kobiety z całego serca nienawidził. Wuj młodej mamy był przy tym naprawdę wspaniałym człowiekiem i ojcem, więc jej zdaniem zasłużył na takie uhonorowanie. Warto wspomnieć, że w rodzinie mieszkanki Sydney jest zwyczaj nadawania dzieciom imion dziadków jako pierwsze lub drugie. Młoda mama myślała, że złamanie rodzinnej tradycji przy imieniu ojca będzie dla niego właściwą karą. 

Nadała synkowi imię wujka zamiast imienia ojca. Złamała rodzinną tradycję

Młoda mama złamała rodzinną tradycję nadając synkowi imię ukochanego wujka zamiast ojca. Jednak ojciec kobiety zachował iście pokerową twarz, gdy po raz pierwszy usłyszał imię wnuka. Nie powiedział ani słowa na temat imienia malucha. Do tego sam wymyślił mu wiele przezwisk, które związane z imieniem wuja młodej mamy. Gdy od zdarzenia minęło parę lat, a emocje opadły, młoda mama zaczęła mieć poczucie winy za to, co zrobiła - w końcu zraniła ojca. Jednak jest też świadoma tego, że sam jest sobie winien. 

Wi�cej o: