By�a nauczycielk� w przedszkolu, a potem Pierwsz� Dam�. Upokorzenia znosi�a przez lata

Janina G�rzy�ska, przedszkolanka pochodz�ca z okolic Lublina, zosta�a pani� Bierutow� w lipcu 1921 roku. Nie by�o to huczne wesele, bo par� m�odych nie sta� by�o na wystawne przyj�cie. Oboje nie op�ywali w luksusach, ale nied�ugo mia�o si� to zmieni�. I chocia� mia�a to by� bajka o polskim Kopciuszku, w tej historii by�o jednak wiele nieszcz�cia, b�lu i przede wszystkim zdrad.

Na samym początku on ją kochał. Potem jednak chyba tej miłości zabrakło, bo pojawiły się inne kobiety. A Janina? Trwała w związku bez przyszłości, tolerując, a może nawet zaprzyjaźniając się z innymi kobietami, które pojawiały się w życiu Bolesława Bieruta. I co ciekawe, każda z nich określała się jako "żona", chociaż w świetle prawa, Bolesław Bierut posiadał tylko jedną legalną żonę. Była nią Janina Górzyńska – Bierut.

Zobacz wideo Librusgate, czyli jak zarobić na dzieciach i rodzicach. Marketing w elektronicznym dzienniku

Ta historia miała mieć szczęśliwe zakończenie. Los zdecydował inaczej

Janina Górzyńska, córka Bronisławy z Zawadzkich i Stanisława Górzyńskiego, urodziła się 30 stycznia 1890 r. w Lublinie. Odebrała formalne wykształcenie i po ukończeniu szkoły, sama została nauczycielką w przedszkolu w podlubelskim majątku Studzianki, administrowanym przez państwa Staniszewskich. Tam poznała swojego męża, działacza partyjnego, który prowadził prace miernicze. Była od niego dwa lata starsza, ale różnica wieku zdawała się być nieznacząca.

W lipcu 1921 roku młodzi postanowili się pobrać. "Ksiądz zgodził się na ślub bez spowiedzi. Państwo młodzi nie mieli strojów ślubnych. Po zawarciu małżeństwa na porannej mszy, zjedli śniadanie i pojechali na wycieczkę" - opisuje ceremonię Piotr Lipiński w poświęconej Bierutowi książce "Bolesław Niejasny". Potem przenieśli się do Warszawy. Janina pracowała jako woźna w przedszkolu Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Potem zaszła w ciążę. Najpierw urodziła się Krysia (12 lutego 1923 roku), a później Jan (29 stycznia 1925 roku). Jednak Bolesława już wtedy pochłonęła wielka polityka, chociaż nikt jeszcze nie przypuszczał, że za kilka lat stanie na czele kraju, który próbował podnieść się z wojennej pożogi pod butem Stalina. Zanim jednak to nastąpiło, musiał udowodnić, że jest towarzyszem godnym współpracy.

Kiedy wybuchła II wojna światowa, Bierut przedostał się do sowieckiej strefy okupacyjnej. Był tajnym agentem NKWD o pseudonimie "Iwańczuk". Od 1942 roku przebywał na terenach okupowanych przez III Rzeszę, zmieniając pseudonim na "Tomasz".

W tym czasie Bolesław Bierut był w nieformalnym związku z Małgorzatą Fornalską, którą poznał podczas pobytu w Moskwie. Była młodsza, charyzmatyczna i ślepo wierząca w idee komunizmu. Poznali się w 1927 roku w Międzynarodowej Szkole Leninowskiej i doczekali córki Aleksandry, urodzonej w 1932 roku. Kiedy Fornalska była w ciąży, Bierut sprowadził do Moskwy swoją oficjalną żonę i dzieci. Janina Górzyńska ponoć była bardzo zdziwiona, że w domu jej męża mieszka inna kobieta, będąca na dodatek w ciąży, ale Bierutowi udało się pogodzić kobiety. Ponoć nawet zaprzyjaźniły się ze sobą. Przez jakiś czas mieszkali razem – one dwie i on jeden, jako mąż i kochanek.

"On mnie kocha i ja go kocham, ale na naszej drodze są wielkie trudności. Nie możemy zawrzeć małżeństwa - on ma rodzinę i obowiązki względem rodziny. Nie myśl mateczko, że to ja rozbiłam tę rodzinę. Wiesz, że ja bym tego nigdy nie zrobiła, znasz mnie przecież" – pisała Fornalska w swoim pamiętniku (podaję za Sławomirem Koprem "Kobiety władzy PRL", wyd. Czerwone i Czarne, 2012).

Jednak los znów zadrwił z Janiny i Ma�gorzaty. Bolesław Bierut jako agent NKWD został skierowany do Mińska na Białoruś, gdzie poznał kolejną kobietę. Była to Anastazja Kolesnikowa, żona kompozytora Izaaka Lubana. Po wybuchu wojny mąż Anastazji uciekł do Moskwy, porzucając rodzinę, a Bierut załatwił jej dzieciom aryjskie dokumenty. Zamieszkali razem, ale ich związek nie trwał długo, bo Bierut postanowił przenieść się do Warszawy.

Belweder to nie było miejsce dla Janiny. Żyła obok, ale jednak z dala

W Polsce pojałtańskiej Bolesław Bierut szybko stał się najbardziej zaufanym człowiekiem Stalina. Pełnił wiele funkcji państwowych i partyjnych – monopolizując władzę w swoich rękach. Oczywiście nie stronił od kobiet, a biedna Janina przymykała na to wszystko oko.

W lutym 1947 roku Bolesław Bierut został prezydentem Polski, a następnie objął stanowisko pierwszego sekretarza KC PZPR. W tym czasie był już związany z młodszą od siebie o 11 lat Wandą Górską, która z impetem wkroczyła do życia Bolesława i dumnie nosiła tytuł "królowej Belwederu". Wanda Górska była powszechnie uważana za jego kolejną żonę - chociaż z Janiną nigdy nie wziął rozwodu i to ona oficjalnie została Pierwszą Damą.

Jednak to Wanda, a nie Jasia (jak ją pieszczotliwie nazywał) pojawiała się u jego boku podczas zagranicznych wyjazdów i oficjalnych uroczystości. Oczywiście oficjalnie była "tylko" jego prywatną sekretarką, chociaż sama często przedstawiała się jako żona. Gdy Bierut wspinał się po kolejnych szczeblach kariery i został premierem, ona była szefową jego gabinetu.

Bolesław Bierut i Wanda Górska prowadzili nieco wystawne i hulaszcze życie, biorąc pod uwagę, że kraj dopiero co podnosi się z powojennej pożogi i brakuje wszystkiego. Korzystali z partyjnych przywilejów, chociaż od czasu do czasu Bierut pamiętał o Jasi i prosił Wandzię, by ta przekazała jej pieniądze. Czyżby gryzło go sumienie? 

Wszystko skończyło się wraz ze śmiercią Bolesława Bieruta w 1956 roku. Bierut zmarł w czasie wizyty w Moskwie. Pojawiły się nawet plotki, że został otruty (słynne powiedzenie, że wyjechał w futerku, a wrócił w kuferku). Jednak Bierut był w złym stanie zdrowia, wiedział, że śmierć depcze mu po piętach. Przeżył jeden zawał, miał kłopoty z sercem i nerkami. Podczas pobytu w Moskwie, wezwano do niego Wandę Górską (o zgrozo nie Janinę!), by ta się z nim pożegnała. Bolesław Bierut zmarł 12 marca 1956 roku. A co stało się z Jasią? Ta żyła jeszcze długo po nim, jednak w totalnym zapomnieniu.

Janina Górzyńska-Bierut – jedyna formalna żona Bolesława Bieruta, przeżyła męża o 29 lat. I chociaż łączyły ich dość dziwne stosunki, to do końca życia dbała o pamięć po nim, intuicyjnie pełniła godność Pierwszej Damy. Była działaczką Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci i Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Zdobywczyni wielu odznaczeń, m.in. Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski, Złotego Krzyża Zasługi, Medalu Zwycięstwa i Wolności czy Warszawskiego Krzyża Powstańczego. Zmarła 17 kwietnia 1985 roku. Jej ciało spoczęło na cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Wi�cej o: