Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Yandere Simulator Przed premierą

Przed premierą 19 października 2016, 15:10

autor: Adrian Werner

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Zapowiadana premiera gry: luty 2025.

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Yandere Simulator – Postal na siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni - ilustracja #1

Nie da się ukryć, że Yandere Simulator to produkcja dziwna i skierowana tylko do pełnoletnich graczy. Potrzebny jest też do niej specyficzny dystans – wcielamy się w końcu w maniakalną morderczynię, której działania wykraczają poza normy moralne. Dlatego zdecydowanie odradzamy ten tytuł młodszym fanom gier, a także osobom, które nie tolerują produkcji naruszających tabu i zwyczajnie jadących po bandzie.

YANDERE SIMULATOR TO GRA O:
  1. skradaniu,
  2. mordowaniu,
  3. rozczłonkowywaniu,
  4. udawaniu niewiniątka,
  5. a wszystko to w imię miłości.

Przez ostatnich kilka lat przyzwyczailiśmy się, że obecność słowa „symulator” w tytułach gier nie zawsze oznacza wysoki poziom realizmu i często termin ten używany jest ironicznie przy okazji mocno zakręconych produkcji, takich jak Goat Simulator czy Surgeon Simulator. Niewiele z nich jednak jest aż tak… niepokojących jak Yandere Simulator. Jednocześnie, w przeciwieństwie do większości mu podobnych, projekt ten ma spore szanse zebrać sporą popularność i już teraz powstaje wokół niego niemała fanowska społeczność. Nie ma w tym nic dziwnego – kontrowersja zawsze dobrze się sprzedaje.

Zanim jednak przejdziemy do omawiania gry, należy odpowiedzieć sobie na pytanie...

Co to w ogóle jest „yandere”?

Yandere Simulator – Postal na siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni - ilustracja #2

Czym jest owo „yandere”, które gra próbuje zasymulować? To termin wywodzący się z japońskiej kultury obrazkowej, gdzie używany jest do opisywania specyficznego typu postaci występujących w animacjach, komiksach i grach. Najczęściej są to młode dziewczyny, które początkowo wydają się uosobieniem delikatności i czułości. Jednak prędzej czy później maska spada na skutek zawodu miłosnego, odsłaniając kryjącą się za nią psychopatkę, która nie cofnie się przed niczym, by usunąć wszystkie przeszkody stojące na drodze do realizacji jej pragnień.

Katalizatory tej przemiany są różne. Czasem uczucia dziewczyny zostają odrzucone lub jej paranoja kieruje je przeciwko rywalkom, a innym razem chora psychika sama znajduje przewinienia tam, gdzie ich nie ma. Niezależnie od przyczyny yandere staje się agresywna i najczęściej próbuje zamordować lub przynajmniej okaleczyć osoby, które ją skrzywdziły albo które jej zagrażają.

Symulator morderczyni

Znajomość terminu pozwala od razu domyślić się, o czym traktuje Yandere Simulator. Wcielimy się w japońską licealistkę Ayano Aishi, która – aby zdobyć serce wybranka (lub wybranki, jeśli tak postanowimy) – będzie musiała wszystkimi metodami wyeliminować rywalki, co najczęściej sprowadzi się do wymordowania całej konkurencji.

Pomysł nie jest nowy, ale sposób jego realizacji został dobrze przemyślany i przekuty w klasyczną skradankę, pełnymi garściami czerpiącą z serii Hitman i dorzucającą do tych mechanizmów elementy symulujące życie społeczności szkoły. Kierowana przez nas dziewczyna nie będzie mieć żadnych skrupułów, ale samo to nie oznacza, że jest wyszkoloną morderczynią, która lekką ręką uśmierci każdego, kto stanie jej na drodze. Część potencjalnych ofiar (w tym zwłaszcza nauczyciele) będzie umiała się bronić lub zagrożona spróbuje szukać pomocy u innych, więc aby zrealizować swoje plany, zmuszeni zostaniemy do wykazywania się ostrożnością i sprytem.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.