18 lat CD-Action!
heh z 2 albo 3 numerów z tych pokazanych w materiale nie miałem ;) pamiętam jakieś 6 lat temu wywaliłem chyba z 60 kg makulatury czyli starych numerów cda, reset, secret service :) za czasów podstawówki to każdy szanujący się gracz podczas przerwy czytał cd-action :D
Jubileuszowy numer kupię z sentymentu, ale jednak dla mnie czasy gdy czerpałem informację o grach z czasopism minęły
jedyne czasopismo związane z grami które żyje nowszego to już chyba nie bedzie, zyj dalej kolejne 18 lat jak da rade tym bardziej że konkurencji nie masz wogóle w czasopismach o grach no chyba że jeszcze psx ale to ina baja wy dajecie o wszystkim na każde platformy + fajne pełne wersje i fajna zawartość płyt
CDA świętuje to i ja się pochwalę moją kolekcją. Brakuję tylko numerów 1,2,3,4,5 i 7
Oczywiście ogromna ilość to tylko gazety bez płyt. Czasopismo jest dla mnie najważniejsze a nie gierki ;)
A i życzę kolejnych 18 lat (w formie papierowej) xD
Pamiętam z pompą obchodzone 10 urodziny ŚGK (złota okładka, te sprawy) i późniejsze smutne wydarzenia, podobnie jak urodziny wielu innych czasopism, które były ostatnimi podrygami. CDA przeżyło na szczęście X rocznicę w gruncie rzeczy bez szwanku, oby pełnoletniość nie okazała się pechowa. Pozostaje życzyć najlepszego, panie i panowie, przynajmniej kolejnych 18 lat.
Trochę mnie w tym momencie coś zabolało, bo zdałem sobie sprawę, ze od 18 lat nabywam jedną durną gazetkę o grach. Jakbym tak miał policzyć, ile bym zaoszczędził nie kupując przez te wszystkie lata CDA (przez ostatnich parę w zasadzie odruchowo, a płytkę ostatni raz włożyłem do napędu chyba 5 lat temu), to co roku hulałbym na Bahamach. Co to przyzwyczajenie z człowiekiem potrafi zrobić. Nic to, działajcie dalej, i tak kupię. 18 lat kupowałem, to czemu teraz miałbym przestać? :)
Rany.. to już 18 lat ? Aż łza się w oku kręci. Pamiętam jak kupowałem każdy numer, nie tylko ze względu na darmowe gry, ale także z tego powodu, żeby wiedzieć co się dzieje na świecie growym. Wtedy internet był za drogi i przede wszystkim nie miałem kompa. To było moje jedyne źródło informacji :) Teraz to bym pewnie kupował z sentymentu i z tego, że przy tym czasopiśmie dobrze się bawiłem :) Oby trwali na rynku do końca świata.
Dell weź coś zjedz bo wyglądasz jak chodzący szkielet. Normalnie jak z Oświęcimia
Moja kolekcja przestała rosnąć w grudniu 2012 roku, ale do tego czasu mam niemal wszystko (brakuje kilku numerów z początku kariery magazynu na rynku, jest jednak numer 1 razem z płytką!).
Tak czy siak - niemałe osiągnięcie i duże gratulacje dla ekipy CDA.
Brawo! Świetna robota CDA. Osiemnastka za Wami, a Wy nadal trzymacie najlepszy poziom jeśli chodzi o pisma gamingowe. Sto lat! Mówię to wszystko trzymając w swych łapkach najnowszy numer ;)
1. Czy UV był na kacu podczas nagrywania tego materiału ?;P
2. Jako niegdyś zagorzały fanboy Secret Service (i przeciwnik "tekturowego szmatławca";D) - szczerze gratuluję i życzę kolejnych 18 lat. Co by nie mówić jest to chyba jedyne polskie czasopismo o grach z takim stażem.
Od czasu do czasu kupuję i czytam. Jednakże od upadku Sercret Service rynek magazynów o grach stracił dla mnie pewną magię (może dojrzałem?;)
Raziel ---> Nie. Jestem alergikiem i aktualnie przeżywam koszmar. Przez ponad miesiąc będę tak wyglądać.
UV znam ten ból :X Powodzenia, Wiosna/Lato masakra dla nosa i oczu
U.V. Impaler --> znam ten ból. Co roku przechodze alergie na różnego rodzaju pyłki roślin. Strasznie to wykańcza
UV --> no to wtopa z mojej strony, mam nadzieję, że Cię nie uraziłem. Zdrowia życzę:)
U.V.I. - znam ten ból.
Chyba każdy z nas tutaj ma gdzieś w szafie stertę starych, dawno zapomnianych numerów CDA ;) kiedy je przeglądamy to niczym wehikuł czasu przenoszą nas w lata naszej młodości.... ahh aż się łezka w oku kręci :)
Nie ukrywam ja CD Action kupowałem dawno temu głównie dla gier. Demka i pełne wersje były czymś super, a dzięki temu okresowi mam sentyment do tego magazynu, najlepszego!
To ja nie będę oryginalny i też powiem, że 4/99 było moim pierwszym numerem. Kupiłem go będąc jeszcze w podstawówce w empiku na al. Zjednoczenia w Wawie, za połowę ceny dwa miesiące po premierze. Argument płytek do mnie nie przemawiał, bo miałem za słaby komputer. Demka mi nie działały bo wymagały akceleratora, a Spec Ops klatkował niemiłosiernie. Prost GP do dziś nie zainstalowałem. :D Cena i fakt, że płytki były dla mnie bezużyteczne sprawił, że CDA regularnie zacząłem kupować od 4/00 (pełniak: Plane Crazy). W międzyczasie zgromadziłem małą kolekcję numerów SGK i Resetu. To drugie pismo jest imo najlepszym periodykiem o grach, jaki kiedykolwiek pojawił się na Polskim rynku i CDA w swojej całej historii nawet na chwilę nie zbliżyło się do jego poziomu. Ale to moje zdanie :D
Ogólnie do pełnej kolekcji brak mi mniej niż 10 numerów (6 o ile pamiętam). Brak mi naturalnie pierwszego numeru, ale mam drugi i następne. Nie mam też pierwszego numeru z obecnego rocznika. Rok w rok od nastu lat oszukuję się, że tym razem to koniec -- więcej CDA nie będę kupował. I nigdy mi się to nie udaje.
Najstarszy numer
Pierwszy numer
Pierwszy numer, od którego zacząłem regularnie kupować CDA
Najnowszy numer
Płytki, które mam z CDA :P
Bardzo dużo płytek wyrzuciłem/oddałem w tak zwanym międzyczasie.
Jednak i tak mam ciągle zacną ich kolekcję.
W jewel case'ach:
Najstarsza para płytek z 96 roku
Fallout 2 - najlepsza gra w CDA ever
Total Annihilation - druga najlepsza
Unreal - ostatnie miejsce na podium ;]
Okładki wycinane oczywiście ze środka numerów CDA.
:D CDA się zmienia ale Smuggler nigdy.
Smuggler nie istnieje ;)
A CDA życze 100 lat. Gdyby nie wy, nie dowiedziałbym się o Falloucie ;)
Ogólnie do pełnej kolekcji brak mi mniej niż 10 numerów (6 o ile pamiętam)
Heh to dokładnie tyle ile mi ;) A masz ten specjalny numer z Tony Hawkiem 2 ? Taki chudziutki z samym poradnikiem do gry. To też zalicza się do pełnej kolekcji mimo, że to nie jest numer numerowany ;) Ja go posiadam
Moim pierwszym numerem był 03/2000, od tego czasu mam zdecydowaną większość, brakuje mi pewnie kilku.
Moim pierwszym numerem był bodajże 47, nie mam teraz jak sprawdzić, przez jakieś 3 lata kupowałem co miesiąc, jednak to pismo zaczęło się później strasznie staczać i obecnie kupuję wyłącznie jeśli jest jakiś ciekawy pełniak. UVI wspomina że wtedy kiedy opublikowali jego tekst kupował tylko dla płytki, jakby się akurat wiele zmieniło, gdyby nie pełniaki to to czasopismo by już dawno temu upadło. Taka tam krytyka na 18-nastkę :)
Gratulacje dla ekipy CDA, oby tak dalej! Od paru lat nie przegapiłem żadnego numeru:)
masa wspomnień z CDA.
Nawet znam osobiście 2 osoby których teksty pojawiły się kiedyś na łamach czasopisma.
Róbcie to przez kolejne 18 lat !! dajcie spokój. To co robi CD-Action prosi o pomstę do nieba, ich recenzje chyba czytają gówniarze, bo ich teksty proszą o pomstę do nieba. Do tego ich ocenianie gier jest jakby na zasadzie "Bo tak"
CD-Action przestałem czytać już w 2003 roku, a i tak zawsze lepiej mi się czytało CLICKa, no i wielu ludzi fajnych ludzi z CDA odeszło. Teraz piszą tam jakieś osły, ogólnie to pismo to DNO.
Dariusxq też zgadzam się z tobą, bo niestety ich poziom pisania, jak i publikacji newsów tez jest poniżej oczekiwań.
Dla mnie CD-Action było wtedy super kiedy nie miałem neta. A teraz? Szkoda na czasopisma, bo poczytam i leci do kosza (lepiej poczytać na necie) a gry, które tam promują są od dawna po premierze (które już mam, a w dodatku podają gry z niedziałającym kodem na steam (często)).
Szczerze mowiac nigdy nie bylem jakims fanem tego czasopisma - u mnie must have to byl zawsze Top Secret i Secret Service. Do CDA sie nigdy nie przekonalem - kupilem moze z kilka numerow - ale oczywiscie najlepszego! Bo 18 lat to jednak jest troche :)
jej, to tyle lat juz, gratulacje. Pamietam jakim szokiem bylo pojawienie sie pisma z plyta cd z samymi grami, no demami. Wtedy dopiero na cd-rom zaczelem zbierac, bo do tego czasu dyskietki starczaly.
Pamietam, ze pol roku ponad kieszonkowego ucznia z podstawowki, jakies urodziny i wkoncu zebralem niemalo, bo to 500zl chyba bylo za cd-rom, ale mega wypas, bo 10x !
Nie wiem, czy po 18 latach wydalbym teraz na dysk twardy taka kase, ale dla 14 latka inne priorytety byly.
Najlepszego!
Gratulacje. Swojej kolekcji niestety wkleić nie mogę, bo jest w innym miejscu - ale kupuję regularnie od października 2005.
osobiście dopóki będę mógł to nigdy nie zastąpię tak świetnego czasopisma internetem. Jeszcze ten zapach druku jak przyjdzie kolejny numer - coś pięknego :).
Czytam regularnie od około 10 lat, wcześnie wyrywkowo kupowałem - od jakiś 15 lat a prenumeruję od 5 lat. Muszę zrobić segregację kolekcji to może zrobię fotę.
Można więc powiedzieć że w większą cześć mojego dzieciństwa czytałem ( 15 lat temu miałem 8 lat :P ).
Tak czy siak, życzę kolejnych 18 lat.
Yoghurt - trochę dziwne myślenie choć częściowo rozumiem :). Równie dobrze można w ten sposób martwić się wszystkim, słodyczami, dobrym jedzeniem. Przecież to wszystko niepotrzebne. Sęk w tym że życia składa się z drobnych przyjemności ^^.
Ech, szedłem sobie przez miasto coś załatwić i coś mnie wzięło na przypomnienie sobie starych lat (CDA kupowałem od pierwszego numeru - kupiłem bo jako dzieciak miałem parcie na pisma o grach i widząc coś nowego chciałem sprawdzić, płyty jakoś mnie nigdy nie ciągnęły, na odkrycie zinów tam umieszczanych potrzebowałem z 2 lat)... Poprosiłem, kioskarka wręczyła, a tam info "18 urodziny". Kurde, jak stary się wtedy poczułem to sobie nie wyobrażacie... :D
Ale oby tak dalej. Pismo wprawdzie mnie już nie ciągnie (grom też poświęcam mniej czasu niż wtedy) ale cóż: z wiekiem zainteresowania się zmieniają. Nie życzę Wam kolejnych 18 lat ale staropolskim zwyczajem dotrwajcie do stu! :P
Kurcze to już tyle lat minęło ? Jak ten czas zapierdala...
... CDA nie kupuję od prawie 4 lat (od kiedy mi się córka urodziła), a większość egzemplarzy poszła na makulaturę jeszcze w 2007 podczas pierwszej przeprowadzki, ale sentyment mam. Kupowałem od pierwszego numeru, który wtedy bardziej przypominał naprędce skleconą broszurę, zaczytywałem się w tekstach w czasach liceum i na studiach, ogrywałem pełniaki (Fallouty wspominam najmilej), ech stare dzieje...
... wyrosłem już z tego, młodsi przejęli pałeczkę, życie toczy się dalej :). Najlepszego CDA i obyś dożyło wieku sędziwego wchodząc w dorosłość :)
Pamiętam jak nie miało się internetu i zagrywało się w demka zamieszczone na płytce z CDA. Utrzymać się nadal na rynku to nie lada sukces, wszystkie pozostałe gazety już upadły. Powodzenia !
Nie powiedziałbym, żeby odwalali dobrą robotę - jakość tekstów ostatnio ostro spadła (min. przez takich niekompetentnych ludzi jak Berlin i jego wypociny). Ja już CD-Action nie kupuje od ponad 2 lat, ale miałem okazję przejrzeć parę nowszych numerów i muszę stwierdzić, że gazeta stoi na żałosnym poziomie.
Jedyne dzięki czemu pismo to jeszcze się sprzedaje to pełne wersje, ale mnie one nie obchodzą, bo CD-Action daje najczęściej 2 rodzaje gier: a) stare hity, które już mam, albo nie interesują mnie; b) crapy z którymi nie chce mieć nic wspólnego.
Biznesowy szacun - tyle lat na rynku i wciąż nr 1!
W tym czasie powstało i upadło wiele czasopism, a CDA nadal rządzi - oby tak dalej!
Zgadzam się z opinią mateo91g. Niestety CDA spadło i jedynie sentyment do tej gazetki pozwala jej utrzymywać się na rynku. Przestalem ją czytać i kupować jakieś 5 lat temu. Najbardziej denerwujące są teksty Smuglera (chociaż nie wiem czy jeszcze pisze). Ludzie o coś się pytają a on bezczelnie i hamsko odpowiada i oczywiście ma te przewagę, że nie jesteś w stanie mu odpisać na jego głupie docinki.
Regularnie co miesiąc kupuje CD-Action ale dla tekstu , nie dla gier , chociaż nie pogardzę , jeżeli trafi się jakaś fajna perełka. Sto lat :) !