Blizzard ujawnił, ile pieniędzy w Diablo 4 wydano na mikropłatności. Cały przychód ze sprzedaży wyniósł już ponad miliard dolarów
Sprzedaż Diablo 4 przyniosła Blizzardowi ponad miliard dolarów. Około 15% tej kwoty pochodzi z mikropłatności.
Od premiery Diablo IV minął ponad rok i przez ten czas gra przyniosła Blizzardowi pokaźny przychód. Przybliżoną kwotę, jaką wygenerowała czwarta odsłona popularnego hack'and'slasha, podał Harrison Froeschke, który pełni rolę starszego menadżera produktu przy omawianym tytule.
O dziwo, owa informacja nie została opublikowana na oficjalnej stronie dewelopera, ale na profilu Froeschkego w serwisie LinkedIn, a konkretnie w opisie jego stanowiska. Stamtąd właśnie możemy się dowiedzieć, że Diablo IV odnotowało od premiery ponad miliard dolarów przychodu, w tym około 150 milionów dolarów z dostępnych w produkcji mikropłatności.
Harrison Froeschke / LinkedIn.
Warto tutaj zaznaczyć, że w 5 dni od debiutu gry w czerwcu 2023 roku miała ona na koncie już 666 milionów dolarów (w dużej mierze dzięki preorderom), czym chętnie pochwalił się wówczas Blizzard. Przekroczenie bariery miliarda dolarów przychodu wcale nie musi być więc aż tak zaskakujące, aczkolwiek należy zwrócić uwagę na fakt, że Diablo IV znajduje się od czerwca tego roku w ofercie usługi Game Pass.
Prawdopodobnie niedługo twórcy będą cieszyć się z kolejnego dopływu sporej ilości gotówki, ponieważ za niecały miesiąc zadebiutuje Diablo IV: Vessel of Hatred, czyli pierwszy dodatek do gry, wprowadzający m.in. klasę spirytysty. W lipcu 2024 roku mogliśmy obejrzeć gameplay trailer tego fabularnego rozszerzenia.
Dla formalności podkeślmy, że Vessel of Hatred trafi na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xboxa One oraz Xboksy Series X/S 8 października 2024 r. W tym dniu rozpocznie się również 6. sezon.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
