Nietypowy prezent dla Valve od graczy TeamFortress 2. Tak fani dziękują za pokonanie armii botów
Gracze Team Fortress 2 dostarczyli niecodzienny prezent do siedziby firmy Valve w podzięce za rozgromienie botów.
Fani Team Fortress 2 dostarczyli nietypową przesyłkę do siedziby firmy Valve – petycję FixTF2, którą podpisało ponad 340 tysięcy osób. „Księga”, którą przygotowali organizatorzy akcji, zawiera pseudonimy uczestników akcji (poza tymi „trollowymi”; via WeezyTF2) i została już dostarczona do biura dewelopera w Seattle.
Gracze TF 2 mają za sobą plagę botów, która od lat dręczyła tę wiekową produkcję. Jednakże nastąpiło to dopiero po kolejnej petycji w ramach inicjatywy, której wcześniejsza edycja zakończyła się wyłącznie obietnicami ze strony Valve (przynajmniej na dłuższą metę).
Jednakże albo nowa petycja odniosła skutek, albo twórcy po cichu od dawna pracowali nad rozwiązaniem problemu. I to nie na pół gwizdka, bo nie dość, że Valve rozdało masowe bany, to jeszcze na Steamie pojawiła się osobna sekcja dotycząca kar dla osób psujących zabawę graczom Team Fortress 2.
Część fanów spodziewała się, że sielanka nie potrwa długo i boty szybko wrócą do TF 2, nawet w obliczu stanowczego, spisanego stanowiska Valve w tej sprawie. Jednakże po ponad dwóch miesiącach w zasadzie nic się nie zmieniło. Nieliczni oszuści zapewne wciąż grasują po serwerach, ale nie ma już mowy o wejściu na serwer i przywitaniu się z małą armią botów. Albo nawet serwerem pełnych tylko i wyłącznie ich.
Umówmy się: dla części fanów to wciąż za mało. Nawet jeśli nikt już nie wierzy w ukazanie się aktualizacji Grubego (która, w największym skrócie, jest dla fanów TF 2 tym, czym Half-Life 3 dla graczy w ogóle), a niesławne „Source spaghetti” (w odniesieniu do kodu gry) niemalże wyklucza poważniejsze modyfikacje, to wciąż część osób łudzi się, że Valve mogłoby wprowadzić coś więcej, niż nowe mapy społeczności jako oficjalne i jedną quasi-zmianę balansu.
Niemniej większość fanów jest zadowolona, że mogą po prostu grać w Team Fortress 2 bez spotykania botów. Stąd pomysł z dostarczeniem „księgi” jako swoistego prezentu dla Valve, który spodobał się społeczności skupionej wokół gry. Gracze mają też zabawę w zgadywanie, jaki los spotka ów podarunek i jaka będzie reakcja Valve.