Twórcy Black Myth: Wukong oskarżeni o seksizm i toksyczną kulturę pracy
Obszerny raport wskazuje na toksyczne i seksistowskie zachowania wśród członków Game Science, studia pracującego nad Black Myth: Wukong.
Premiera Black Myth: Wukong może odbyć się w atmosferze skandalu. Wskazuje na to raport serwisu IGN, ujawniający seksistowską i dyskryminującą kulturę pracy w odpowiedzialnym za projekt studiu Game Science.
Obszerny artykuł bazuje m.in. na upublicznionych w sieci wypowiedziach współzałożycieli studia. Wśród nich są komentarze głównego artysty gry, Yanga Qi, który w 2013 roku na portalu społecznościowym Weibo napisał, że kobiety i mężczyźni nie mogą cieszyć się tymi samymi grami z powodu różnych „uwarunkowań biologicznych”. Deweloper dodał, że czuje odrazę do gier, jego zdaniem, tworzonych specjalnie dla kobiet.
Piep***ć maminsynków, piep***ć tragiczne historie miłosne, piep***ć kwitnące brzoskwiniowe kwiaty w świetle księżyca i uczonych grających na flecie! [...] Niektóre rzeczy są po prostu dla mężczyzn, ich depresja, ich złość, ich ból… – brzmiał ówczesny post Yang Qi.
Na jeszcze bardziej niewybredne komentarze pozwalał sobie współzałożyciel Game Science, Feng Ji, którego wypowiedzi bardzo często miały podtekst seksualny. W jednym z postów napisał: „chcę poszerzyć swój zasięg i zatrudnić więcej osób, być lizany, aż nie będę mógł uzyskać erekcji. Chcę być szczery i zrobić zwiastun [gry] i być chwalony jako zbawca branży”.
Niektóre wypowiedzi pracowników Game Science są stosunkowo świeże. Niedawno jeden z deweloperów zaragował na udostępniony w sieci materiał ukazujący kobietę-węża w Black Myth: Wukong, pisząc, że jeśli „zakryje dłonią dolną połowę, nadal będzie mógł się onanizować”.
Dziennikarze IGN dotarli również do ogłoszeń rekrutacyjnych Game Science, które mówiły, że potencjalni pracownicy mogą liczyć w zespole na „przyjaciół z korzyściami” (ang. friends with benefits). Jeszcze inne rzekomo miały głosić hasła: „grubi powinni się odpiep***ć”.
Są to oczywiście tylko niektóre z przykładów karygodnego zachowania w chińskim gamedevie, których niestety jest znacznie więcej. Z raportu dowiadujemy się, że jakiś czas temu dyrektor generalny Duoyi Games, studia odpowiedzialnego za Gunfire Reborn, zwolnił 11 pracownic, ponieważ rzekomo „nie chciał kolejnej feministycznej s*ki” w firmie.
Artykuł uwzględnia również komentarze kobiet z chińskiej społeczności gamingowej, które nie kryją swojego rozgoryczenia faktem, że nikt nie reaguje na tego typu zachowania. Mało tego, uważają one, że gracze sami im „przyklaskują”.
Mam nadzieję, że gracze za granicą zostaną o tym poinformowani – nie po to, aby zachęcać ich do bojkotu gry, ale uważam, że konsumenci powinni poznać stanowisko twórców przed dokonaniem zakupu. Deweloperzy płci męskiej nigdy nie zapłacili ceny za swoje mizoginiczne uwagi. Co więcej, gdy grające kobiety wyrażają swoje niezadowolenie, łatwo możemy zostać zaatakowane. Czas to zmienić – tłumaczyła dziennikarzom niejaka Jen.
Pozostaje pytanie, jak i czy w ogóle Game Science postanowi zareagować na te doniesienia i zachowania pracowników. W momencie pisania tej wiadomości twórcy Black Myth: Wukong nie zabrali jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie.
