Cierpiący na wyniszczającą chorobę jedenastolatek jedzie wraz z rodzicami do odizolowanej kliniki, aby poddać się eksperymentalnej terapii.
- Aktorzy: Charlie Shotwell, Kelly Reilly, Lili Taylor, Max Martini, Sadie Sink i 10 więcej
- Reżyser: Ciaran Foy
- Scenarzyści: David Chirchirillo, Ian Goldberg, Richard Naing
- Premiera światowa: 18 października 2019
- Ostatnia aktywność: 11 grudnia 2023
- Dodany: 18 października 2019
-
Oceny krytyków
-
Oceny użytkowników
-
Recenzje krytyków
-
Mimo wszystko "Eli" to jednak strata czasu. W Netfliksie jest już całkiem niemała biblioteka horrorów, tak więc ten tytuł radzę pominąć.
-
To horror, jakich wiele: nie jest bardzo straszny, ale nie jest też tragiczny.
-
To niestety mało straszna i powielająca najpopularniejsze środki do budowania grozy produkcja. W Halloween będzie można sobie włączyć jako przedsmak lepszych filmów w domowym maratonie.
-
Ostatnie minuty nie tylko zmazują z twarzy widza napięcie oraz ciekawość, ale i dorysowują co najwyżej blady uśmiech politowania.
-
Zupełnie przestrzelone próby wodzenia widza za nos w połączeniu ze słabą grą aktorską oraz groteskowym finałem sprawiają, że naprawdę trudno traktować ten film poważnie.
-
-
Recenzje użytkowników
-
Ten film naprawdę mógł się udać,sam pomysł wyjściowy wydaję się być dość ciekawy.Niestety ale realizacja oraz scenariusz pozostawiają wiele do życzenia.O ile początek i koniec to typowa schematyczność gatunkowa,ilość jump scare'ów nijakiej jakości jest przesadzona,chwyty typowo horrorowe również nie zachwycają to środek dawał wielkie nadzieje,naprawdę nie było wiadomo początkowo co się dzieję z tytułowym Eli,było to ciekawe i wciągające,jednak całość wpisuję się w średniaki tego gatunku,a szkoda
-
Jak na topowego reżysera przystało zaczyna się od kilku "fantastycznych" jump scare'ów. Nienawidzę ich samych w sobie, a te na domiar złego, były nachalne i wykonane poniżej jakiejkolwiek krytyki. Zabrakło również klimatu, nie czułem niepokoju, częściej zupełną obojętność. Jedyny plus to środek filmu, gdzie dajemy się wciągnąć fabule, zaczynamy się przejmować losem Eli i nie wiemy co tak naprawdę się wydarzy. Kiedy karty pojawiają się na stole, pozostaje tylko się uśmiechnąć.
-