-
To bez wątpienia pierwszoligowa produkcja, być może nawet najlepszy film 2023 roku.
-
Po Halloween Finał nie spodziewałem się zbyt wysokiego poziomu i... nie zawiodłem się. Nie jest jednak aż tak źle, jak mogłoby się wydawać. Może nie znajdziemy tutaj wciągającej historii, odkupienia win głównych bohaterów, ani tym bardziej jakichkolwiek wyjaśnień zapoczątkowanych wcześniej wydarzeń. Czeka nas za to finał kultowej serii, na który osobiście czekałem od tak wielu lat.
-
Jest dziełem fenomenalnym, epickim i szalenie wciągającym.
-
Byłem bardzo ciekawy jak Nolan poradzi sobie z przedstawieniem takiej historii i... poradził sobie wręcz perfekcyjnie. Powstrzymał bym się jednak od nazwania tego tytułu wybitnym - to po prostu dobre, trzymające w napięciu kino, które ogląda się z zapartym tchem.
-
Może się podobać i moim zdaniem odniesie spory komercyjny sukces. Starzy wyjadacze trochę pozrzędzą, ale w końcu przyznają, że film generalnie ujdzie.
-
Składa widzowi obietnicę dobrej zabawy i wywiązuje się z niej w 100%. To rasowe kino akcji, które oferuje świetną zabawę bez zbędnych elementów.
-
Nie oczekujcie tutaj wielowątkowej fabuły i świetnej gry aktorskiej, bo to po prostu nie ten rodzaj kina. Zamiast tego mamy wartką akcję i niezły klimat, który może się podobać... ale tak jak wspominałem, tylko pewnej określonej grupie odbiorców.
-
Bez wątpienia film, który na długo zapada w pamięć. Momentami dawały się jednak we znaki irracjonalne zachowania bohaterów, czy wyraźne skracanie niektórych wątków. W opozycji mamy za to rewelacyjną pracę kamery z fenomenalnymi ujęciami i całą masą wybornych scen.
-
Pomimo wielu wspomnianych wcześniej mankamentów, wyróżnia się najciekawiej przedstawioną historią Johna Connora.
-
Myślę że każdy znajdzie w tym filmie coś dla siebie. Mimo że to dramat - pełen napięcia i strachu, były także wątki pełne humoru, wzruszeń oraz miłe dla oka zdjęcia.
-
Wypada dość blado na tle klasyków gatunku, całość ratują jedynie efekty specjalne i.... to by było na tyle.
-
Z jednej strony wiąże mnie z nimi cała masa wspomnień z dzieciństwa - z drugiej oczekiwałem czegoś o wiele bardziej ambitnego, czegoś na miarę dzisiejszych czasów i technologii. Zdaję sobie jednak sprawę, że seria ta nigdy nie była ambitnym kinem - oferowała rozrywkę dla mas i napędzała ogromną machinę marketingową.
-
Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że w najnowszym filmie Scotta ciężko się właściwie czepiać samej realizacji, efekty też są niczego sobie - tak samo rola Matta Damona. Cóż jednak z tego, kiedy na próżno szukać tutaj jakichś głębszych przemyśleń o istocie człowieczeństwa czy walce z samotnością na obcej planecie.
-
Słaby i przewidywalny, a całości nie ratują nawet ��redniej jakości efekty specjalne.