Sprawiedliwość nie istnieje nawet w serialach. Ci bohaterowie nie zasługiwali na koniec, jaki ich spotkał
Niespodziewana śmierć bohaterów w serialu potrafi zaboleć. Mimo świadomości, że to tylko fikcja, przywiązujemy się do postaci i nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie dalszego oglądania bez nich. Poznajcie listę najbardziej bolesnych zgonów w serialach.
Spis treści
Trzeba mieć naprawdę stalowe nerwy, żeby nie uronić ani jednej łzy podczas oglądania serialu. Na przestrzeni lat pojawiło się mnóstwo produkcji, przy których wypłakiwaliśmy sobie oczy.
Najbardziej fascynujące jest jednak to, że nasz smutek nie zawsze wynika z faktu, iż spędziliśmy bardzo długi czas z konkretnymi bohaterami. Twórcy mogą wprowadzić, po czym usunąć postać w zaskakująco krótkim czasie, a mimo to my wciąż chlipiemy jak małe dzieci.
Może ich los wydaje się zbyt bliski prawdziwego życia? A może dana postać została po prostu pięknie wymyślona i zagrana? Telewizyjne zgony mogą złamać nam serce z wielu powodów, ale wynik końcowy jest zawsze taki sam. Czy możecie podać mi chusteczki? Będę ich potrzebować, kiedy przypomnę sobie rozstania z najwspanialszymi postaciami telewizyjnymi.
W dalszej części tekstu przedstawiam moją subiektywną listę. Chętnie też poznam w komentarzach Wasze typy.
10. Glenn Rhee – The Walking Dead
Naszą podróż przez krainę zmarłych rozpoczniemy – jakże by inaczej – od serialu The Walking Dead. W apokaliptycznym świecie zdominowanym przez zombiaki śmierć powinna być na porządku dziennym. I faktycznie była, ponieważ w trakcie tych wszystkich sezonów hitu AMC wykitowało naprawdę sporo osób. To jednak zgon Glenna Rhee stanowił jeden z tych najbardziej przejmujących, szokujących i trudnych do przełknięcia.
Glenn, grany przez Stevena Yeuna, był jednym z ocalałych w TWD. Bohater ten występował od pierwszego odcinka tej produkcji. W miarę upływu czasu stał się ulubieńcem fanów i należał do grona tych, którym widzowie najbardziej kibicowali, by udało im się przetrwać całą apokalipsę. Niestety, twórcy The Walking Dead nie byli tak łaskawi. Dlaczego? Tego nie wiemy. Być może po prostu brakowało im pomysłu na rozwój postaci Glenna.
W efekcie przygodę bohatera z TWD zakończył charakterystyczny kij bejsbolowy Negana Smitha (Jeffrey Dean Morgan). I mimo że śmierć tego poczciwego chłopa naprawdę zabolała, przyczyniła się również do czegoś dobrego. Ten niezwykle ciężki moment sprawił, że jego dziewczyna wzięła się w garść i zmieniła w twardą, zaradną kobietę.