Drogi autorze, dodatkowo zablokowano dostep do New World poprzez wspoldzielenie gier na Steamie, argumentujac to walka z nieuczciwymiu graczami.
"Bo prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach XD"
I filmowy Miś właśnie się kłania wszystkim.
Generalnie ja się cieszę że dostałem info o specjalnej edycji dla prasy, ciekawostka. Przeczytałem z przyjemnością.
Konie zapierdzielajace po statku kosmicznym byly tym momentem ze literalnie wstalem i chcialem wyjsc z kina, malzonka mnie zlapala za reke i zostalem... na swoje nieszczescie zeby jeszcze calusa miedzy Rey i Kylo zobaczyc.
Trylogie ogladalem... no nie wiem - setki razy, nawet prequele parenascie, ale ostatni film z serii obejrzalem raz w kinie i wiecej nie zamierzam.
Oczywiscie ze bedzie tylko zintegrowana z Windowsem,
https://www.lifewire.com/take-screenshot-in-windows-11-5190072
"Początek końca" odmieniany na wszystkie sposoby w Waszych postach a Blizzard wcale nie upadł jeszcze.
O czym Wy gadacie? Rozumiem, jestescie rozczarowani Blizzem (ja zreszta tez) ale teraz uprawiacie demagogię. Jesli upadnie będziemy sie zastanawiać dlaczego, podkreslam "jesli".
Własnie mnie natchnales zeby zrobic rundke MM6, MM7 i MM8 ponownie :)
Moze jestem juz stary ale te trzy gry kocham ponad inne.
No nie spodziewałem się tego ale mi się ten serial kompletnie nie spodobał... to oczywiście nic nie znaczy - ale chciałem się podzielić tym wnioskiem żeby zobaczyć czy inni też tak źle odebrali ten serial...
Mnie osobiście serial wbił w fotel, Kate Winslet wzbiła się na wyżyny aktorstwa. Lubiłem ją i wcześniej ale tym serialem mnie rozwaliła (pozytywnie). Naprawdę szkoda że tego typu kina nie ogląda się częściej. Podobnie odebrałem "Most na Sundem" ale "Mare of Easttown" wywala z butów.
Moim zdaniem ten film to gniot na który szkoda czasu poświęconego na oglądanie. A tu jeszcze chcą prequel kręcić...
No cóż, z żalem jako wieloletni (łojezu naprawdę WIELOletni) fan Diablo stwierdzam że PoE rządzi i potem jest długo długo nic na liście bo reszta nawet nie zbliża się do "ścieżki" :P. W tym momencie powinienem dać garść argumentów, ale czy ja muszę udowadniać że niebo jest niebieskie?
Odbijałem się jak większość od PoE trzy - cztery razy... ale w końcu "klikneło" i nie zamierzam jej zmieniać na nic innego. Nawet nie muszę zmieniać na PoE 2 - bo to będzie ta sama gra :)
Malkontentów, mlekowąsów i nieuświadomionych zapraszam - dajcie się tej grze ponieść.
Pre-loadu nie bedzie bo serwery nie wytrzymaja pobierania w roznych dniach przez ludzi gry przed premiera. Ale za to Panieee 13tego wrzesnia jak wszyscy symultanicznie klikna "download" to "wyczymaja" Panieeee ze hej!!!
A tymczasem mozna uzywac od dawna Playnite, ktore dziala zupelnie tak jak to ma dzialac GOG 2.0 na pierwszy rzut oka.
https://playnite.link/
Nowy procek, ale i nowa płyta dla tych chcacych kupic - ze względu na PCIe 4.0 ktore wg zapowiedzi oferuje dwa razy wieksza przepustowosc (widzialem ze X470 tez bedzie mozna uzywac ale czy da pelna wydajnosc? watpiem). Z tego co sie orientuje juz Corsair zapowiedzial dysk z transferem prawie 5 GB/s
I tu jest pies pogrzebany a nie ilość Hz na procku czy ilosc rdzeni.
AMD mysle ze objeło prowadzenie, a teraz czekam na testy
Co w tym zdaniu jest nieprawdziwe? Wszystkie tytuły z DX12 dostana kopa na tym potworze. A i kilka innych bez DX12 tez, na przykład Path of Exile.
Dali Polsce stabilnosc ekonomiczna na ktorej jedzie PiS, nie dali za to darmozjadom. I tak darmozjad to zawsze darmozjad nie wazne czy Hans czy Janusz.
Uuuu widze ze TVP działa :)
Paski czytane codziennie? Widze, ze tak :)
Po pierwsze komunizmu nie ma juz od 30 lat, nie ma zadnych komunistycznych ani innych agentów. Nie ma homopropagandy, nie ma sredniowiecza, i nie bedzie islamu. Sa za to glupcy, dochodzacy do glosu w youtubach, facebokach i innych miejscach gdzie moga sie wyzalic i zwalic na innych wine ze maja przejebane w zyciu. Widac, jestes bardzo zakompleksionym i podatnym na wplywy czlowiekiem o malym rozumku skoro jeszcze publicznie oglaszasz bzdury w ktore nikt o inteligencji wyzszej niz pralka automatyczna nie wierzy. Tyle w temacie.
Ta gra wymaga zrozumienia mechanik ktore za nia stoja, ma wysoki prog wejscia. Jednak jesli go przekroczysz to wiecej juz nie wrocisz do innych arpg.
Zapomnieliście dodać że chmury jakieś takie niemrawe i zbyt blade, a wogóle to grę zrobili Czesi a oni wiadomo... czeskie błędy nie wzięły się znikąd nie?
"zboże" to po pierwsze a po drugie nie mowi sie ze cos jest sprzedawane jak zboże, tylko "płacone jak za zboże", ale nie przejmuj sie każdemu się zdarza :)
Content to jedno, i 50 godzin wystarczy zeby go poznać.
Ale ty napisałeś "gra nie oferuje żadnej realnej zawartości i wyzwań dla kogoś, kto już raz ją ograł przez te 50 godzin". Wyzwania w 50 godzin?
Więc kto tu czyta ze zrozumieniem a kto pisze bez zrozumienia co naprawdę pisze?
Musze przyznać ze coraz cześciej myslę o PoE ale mimo trzech prób odrzuca mnie brak tylko jednego głupiutkiego małego elementu do którego przyzwyczaiłem się w D3. Klawisza ruchu. Klikanie na ziemię aby sie poruszyc przyprawia mnie o zawrót głowy. Mimo że grałem w ten sposób prawie prawie 15 lat, to po tym jak Blizz wprowadził to w D3 nie ma juz dla mnie powrotu do starego sposobu.
I tak właśnie zbudowany jest Internet, nawet największy ignorant może się wypowiedzieć a reszta łyknie to jak żaba muł.
Nawet nie wiem jak jeszcze to skomentować... 50 godzin gry i brak wyzwań w grze... no chyba zrobię reposta...
Ostrzegam potencjalnych kupców że na W10 nie działaja Tie Fighter oraz X-Wing special edition. Sa jakies sztuczki opisywane na forum steam zeby je uruchomic ale nie dzialaja dla niektorych w tym dla mnie.
Wszystko oczywiscie dziala na starszych systemach pewnie.
Zaczyna grzac wydawcow gier w glowke. Early access a do tego 200 PLN za gre? Gry maja kosztowac tyle co konsolowe? Dla osłody dodaja poprzednie czesci ale co wtedy jesli ja je juz mam?
@Matix275
Co do Diablo, a raczej Twojego opisu dwoch ostatnich czesci to zwykla nieprawda podlana nostalgicznym sosem rodem z opowiesci przy kominku typu "a wnusiu za moich czasow to dopiero bylo..."
W d2 nie szczescie trzeba bylo miec tylko bota ktory po kilkuset baalrunach dawal ci to czego potrzebowales. Zwykly czlowiek nie mial na to szans z dropow. Drugim sposobem byl handel ktory doprowadzal do szewskiej pasji nawet najbardziej zatwardzialych chinskich farmerow.
D3 daje po 1-2 dniach zajebisty sprzet - ahahah hhaha mlehhe hheheh hhee tyle w odpowiedzi :) Mozliwe ze po tygodniu jestes w stanie T10/U10 robic ale to nie znaczy ze cos osiagnales, proponuje zrobic wyzwanie straznika po tygodniu :) A po nastepnym tygodniu moze zrobisz 72 GR solo :) najlepsi obecnie robia 82+ chcialbym zobaczyc Cie na takich poziomach :)
O WoWie nawet nie bede strzepil klawiatury.
Heh nie wiem czy wiecie ale każdy wasz progress w tej grze to FIKCJA.
Hej nie wiem czy wiesz ale na ekranie to są piksele, nie prawdziwe przedmioty ;D
A tak poza tym to wypowiedz bez argumentów, ot taka garść truizmów o czym każdy wie (blizz dający przedmioty do robienia griftow, sprzedawanie gry, granie po patchu) które w zamyśle miałyby być pewnie dowodami na coś ale brakło warsztatu. Poza tym podkreślenia trochę niepasujące do wypowiedzi powiedziałbym.
Nie widze za to zadnego uzasadnienia dla osob, ktore zaciekle bronia a wrecz wymieniaja jakies tam PLUSY diablo.
A końcówka zupełnie niezrozumiała.
Wczesniej ludzie narzekali ze ci co graja duzo nie maja zadnego bonusa, osobiscie uwazam ze mimo ze sam tak nie gram jest to sprawiedliwe.
@SethDark Troche nie rozumiem co masz na mysli pisząc o Quinnie i bolączce gry, ale postaram sie odpowiedziec na tyle ile zrozumialem. Quinn wcale nie jest alfa i omegą ale jednego nie mozna mu odmowic - wiedzy na temat jego ulubionej klasy - Monka. W sezonie 4 stworzyl nie jeden ale 4 buildy liczace sie ktore to ludzie uzywali z powodzeniem. I nie bylo jednego must have. Brakuje takich ludzi jak on ale znajacych inne klasy. Widzialem ze tydzien temu zaproponowal build Czarki - ciesze sie ze gra tez innymi klasami.
Ale czemu o tym pisze, ano dlatego ze granie w Diablo 3 nie polega na zajrzeniu na diablofans, skopiowaniu builda z najwieksza liczba glosow a potem granie tydzien. Wlasnie dlatego gra Wam sie nudzi. Tu chodzi o wlasne rozgryzanie, Quinn nie jest Bruce'm Almighty - przysiadzcie faldkow a gra nabierze innego wymiaru.
Widzę ze wypowiadający się negatywnie to gracze niedzielni lub tygodniowi-zaraz-po-patchu którzy grę oceniają w perspektywie innych produkcji nawet niekoniecznie typu hack'n'slash lub fanów równie dobrej gry Path of Exile.
Teraz posłuchajcie kogoś kto gra regularnie w D3 i czerpie z gry przyjemność:
Aby w pełni zrozumieć fenomen tej gry należy zrozumieć założenia które tę grę windują na szczyt.
Przede wszystkim jest to rywalizacja zewnętrzna oraz wewnętrzna. Rywalizacja polega na takim ułożeniu poszczególnych umiejętności postaci dostępnych w grze a zmieniających się regularnie w każdym sezonie aby w połączeniu z pieczołowicie zbieranym sprzętem dążyć do uzyskania jak najlepszej synergii miedzy sprzętem a umiejętnościami pozwalającej na osiągniecie najlepszego wyniku w Głębokich Szczelinach. Im dalej tym oczywiście lepiej bo trudniej a wyzwania w tej grze są najważniejsze dla graczy HNS. Wewnętrzna rywalizacja to rywalizacja solo, a wiec z samym sobą - jak bardzo jesteś zdeterminowany aby grać jak najdłużej a więc zwiększyć swoja szanse na lepszy drop przedmiotu (zbliżony do perfekcyjnego z maksymalnymi statystykami), jest to oczywiście uzależnione od szczęścia oraz długości gry bo im dłużej się gra tym większa szansa na zdobycie pożądanych przedmiotów z pasującymi statystykami - bo nie zawsze właściwy przedmiot ma właściwe statystyki. Zewnętrzna to po prostu to samo ale w grupie. Każdy z graczy swoja postacią powinien wnieść jak najwięcej dla grupy aby osiągnąć lepszy wynik. Im lepszy miks klasy postaci w grupie, ich "buildow" oraz sprzętu tym lepszy końcowy wynik. Niektórym może wydać się to bez sensu i na dłuższą metę nie do zniesienia - i myślę ze gro negatywnych komentarzy pochodzi od tego typu osób.
Po drugie sezonowość gry pozwala cieszyć się tego typu rywalizacja co trzy miesiące. Każdy sezon w przyszłości (obecnie juz piaty) będzie trwał około 3 miesięcy a powoduje ze każdy zaczyna od zera, z poziomem pierwszym postaci. A wiec jeśli z jakichś przyczyn nie udało się komuś osiągnąć dobrego wyniku w danych sezonie może w przyszłym spróbować swoich sil.
Po trzecie warstwa Hardcore to w tej grze maximum perwersum - jedna śmier�� kończy twoja przygodę. Poziom napięcia podczas takiej rozgrywki nie można z niczym porównać. Ale uwaga, zanim zaczniecie taka przygodę od raz pogódźcie się ze strata wcześniej lub później swojej wymuskanej postaci. To pomoże Wam wstać po porażce i walczyć dalej. Powód? Ten sam, rywalizacja - pokażcie innym ze jesteście lepsi.
Czasem podnoszony zarzut ze nie można rywalizować z botami - których wierzcie mi nie ma aż tak wiele, całkowicie upada podczas gry hardcore gdyż jeszcze taki bot nie powstał który mógłby przewidzieć sytuacje w grze jak to robi człowiek.
Co jeszcze czyni tą grę dobrą? Mechanika walki, nawet najzagorzalsi fani innych produkcji HNS musza przyznać ze mechanika walki, płynność, przyjemność z używania umiejętności w grze - bije inne produkcje na głowę.
Oczywiście każdy z tych elementów znajdziecie w innych grach ale wszystkie do kupy podane w ten sposób? Nie sądze.
Teraz odniosę się do zarzutów:
"Byloby lepiej gdyby gra byla platna bo byloby wiecej dodatkow, klas postaci zmian itp"
Nikt kto gra regularnie w tą gre nie ma takiego zdania. Mozliwosci z kazdym sezonem oraz powiazynym z sezonem patchami na tyle zmieniaja gre ze nawet po togodniach gry nie mam pewnosci czy przetestowalem wszystkie kombinacje przedmiot-skill dostepne w grze. Gdyby bylo ich wiecej? Bylby to chaos a na pewno nie byloby to cos zwiekszajacego moje zadowolenie z gry.
"żeby pograć tydzień po którym ma się wymaxowany docelowy set, siedzi na najwyższej Udręce i zaczyna ziewać z nudów"
Po tygodniu wymaksowany set? Bajki, moze po prostu zebrany jako taki. Bo wymaksowany to po 4 tydniach gry. Najwyzsza Udreka? No coz Udreka X bo taka jest najwieksza to nie jest wyzwanie, to jest najlepsze miejsce na speed farming podczas ktorego prubujesz wydropic najlepsza mozliwa kombinacje skilli na przedmiocie ktory juz masz ale potrzebujesz lepszych statystyk. A potem prubujesz sil na wyzszej Glebokiej Szczelinie niz dotychczas.
Tej grze potrzeba diametralnych zmian, powrotu do starego sprzed dodatku poziomu trudności, przywróceniu handlu pomiędzy graczami, PvP, rozwoju postaci niczym w PoE etc. Blizzard jednak poszedł w nic nieznaczące kosmetyczne zmiany, liczby, żeby casuale dostawali zawrotów głowy widząc, że biją po ileś tam miliardów obrażeń itd. Dodali 2-3 lokacje do których każdy pójdzie raz zobaczyć jak wyglądają, a później z powrotem robić to samo w kółko co zawsze.
Handel miedzy graczami jeszcze w dodatku przez kanał czatu to chyba najbardziej nieefektywna droga na zdobycie potrzebnego sprzętu. Brak porównania z systemem obecnym w D3, polegającym na częstych dropach oraz echantingu do maksymalizacji efektywnego sprzętu. Nowe lokacje nie są po to aby stały się nowym farmspotem tylko po to aby urozmaicić grę w szczelinach czy zleceniach. A robienie w kolko to co zawsze jest podstawą HNS :D
Chyba kolego nie zrozumiałeś czym wcześniej pisaliśmy. Nikt nie płacze, że zapłacił za grę i nic nie jest dodawano konkretnego - jakbyś czytał ze zrozumieniem to byś wiedział o czym jest mowa. Sam napisałem, że z chęcią odpowiadał by mi model płatnych dodatków, gdyż wolałbym solidny rozwój gry (PŁATNY) niż powolny jak ketchup darmowy biedny update. Ot i wszystko. Oczywiście, że znajdą się tacy który zadowolą się tymi mikro zmianami i będą grali kolejne 1000 godzin latając po szczelinie by podnieść o oczko jakąś statystykę, ale nie takiej długowieczności gry bym sobie życzył.
Mam wrażenie ze własnie autor tej wypowiedz nie rozumie na czym polega HNS, własnie na podnoszeniu o oczko następnej statystyki i wlasnie graniu 1000+ godzin :P
"Tę grę wręcz muszą co jakiś czas aktualizować gdyż w przeciwnym wypadku o tej grze nikt by już nie pamiętał;). Myślisz, że oni robią komuś łaskę, że co jakiś czas próbują podtrzymywać przy życiu tego trupa? Raczej nie, gdyż to oni zawalili sprawę wydając tę grę diablo podobną na rynek i która tak naprawdę ma niewiele wspólnego z poprzedniczkami poza samym tytułem który poniekąd zhańbili. Te ich "wielkie" aktualizacje są śmieszne w porównaniu do takiego np. PoE który w dodatku jest darmowy i nie obraża inteligencji gracza:), ale kto co lubi. Moim zdaniem Diablo III słabą grą było, jest i będzie. Dobrze, że na rynku są takie produkcje jak Grim Dawn (super h'n's) czy PoE bo człowiek nie miałby w co porąbać hehe, a i sam klimat tych produkcji o niebo lepszy niż w DIII. "
Gra nie jest trupem i daleko jej do tego. D3 jesli jest tak bardzo dla nieinteligentnych to zapraszam jakiegoś inteligentnego aby wszedł i zaproponował jakiś dobry build dla DH bo jest w tej materii posucha jeśli chodzi o buildy konkurujace z buildami Quina69 na przykład. Chętnie poznam :) A na końcu spostrzeżenie ze jeśli ktoś chce sobie "porąbać" to faktycznie zapraszam do tych innych gier.
"Już pisałem w innym wątku, diablo 3 się nie umywa do dwójki + LoD"
Faktycznie, dwa buildy na klasę a czasem tylko jeden. Baalruny do porzygania, oraz PvP 1 sekundowe. W pełni się zgadzam ze przepaść miedzy tymi grami jest nie do przeskoczenia.
Przeczytałem ten tekst i wspomniałem naszego sekreterza redakcji (pozdrowienia) który po każdorazowym oddaniu materiału wzywał mnie i wyglaszal uwagi jak się pisze artykuł :)
Myślę że gdyby przeczytał ten to gdybym był autorem wywalił by mnie na zbity pysk.
Autor przyznaje się ze w pewne rzeczy grał kilka lat po premierze, w niektóre nie gral wogole, podaje w swoich konkluzjach dokładne powody dlaczego innym się to podoba a artykułowi nadaje tytuł dlaczego nie rozumie fenomenu tych gier? Nosz kuRR...
Dodam swoje trzy grosze, chyba tylko po to aby spróbować przemówić do rozsądku wielbicielom oraz hejterom produktów marki Fallout ze stajni Bethesdy.
Gram od zawsze, mam nadzieje ze zanim wyzionę ducha tez pogram chociaz chwilke innymi slowy jestem fanem rozrywki elektronicznej na dobre i na zle. Jaram sie jak kazdy na nowe tytuly, i wkurzam kiedy nie pasuja do moich gustów. W komputery wladowalem przez te 30 lat grania cala gore szmalcu, a pewnie drugie tyle przede mna. Zblizam sie do wieku sredniego :), i im dalej to zycie leci tym mniej energii poswiecam na klotnie. I mimo ze potrafie byc wrzodem na dupie, nigdy do glowy by mi nie przyszlo dyskutowac, a tym bardziej narzekac na produkt ktorego sam nie uzylem! Nawet ogladajac filmy, zdjecia czy czytajac recenzje nie mam moralnego prawa sie wypowiadac. Malo tego, nawet po skonczonej tej czy owej grze, po co narzekac jesli mi sie nie podobala? Moze innym sie spodoba? Po co innym psuc radoche? Niech sprawdza, dotkna poliza i poniuchaja i niech maja wlasne zdanie.
Zdrowka zycze :)
Fallout to pomylka? matkobosko chyba zaraz padne trupem, mam nadzieje ze mowisz o F3 tylko.
Na glowy poupadaliscie? Co wy jej proponujecie?
Twoj szef nie zawarl klauzuli w umowie z twoja kolezanka o niemoznosci otwarcia konkurencyjnej dzialanosci lub pracy u konkurencji to jego problem.
Jesli bedzie cie nachodzil to poinformuj go najlepiej mailem, zebys miala podkladke na przyszlosc ze nie zyczysz sobie ingerencji w swoje zycie prywatne. jesli od tego momentu zaczniesz byc w pracy ponizana, szykanowana lub nawet jesli twoj szef zrobi cokolwiek co moze byc uznane za szykanowanie - skladasz w sadzie sprawe o mobbing. A jednoczesnie szukasz sobie nowej pracy.
Jesli to do Ciebie nie trafia... coz. Twoje zycie.
Sathornie... skad zes wytrzasnal swoja ksywke co? Niby nie ma ochrony prawnej ksywek ale moja jest na tyle unikalna, uzywana od 1995 (wszystkie artykuly w Resecie tak podpisywalem) ze troszeczke mnie to zaskoczylo...
Nawet nie wiem jak zareagowac, Soulcatcher co o tym myslisz?
@leon691: No to ja ci sie nie dziwie ze gra ci sie nie spodobala, mnie tez by szlag trafil jakbym zabil 765767 sarenek :)
Odpusc sobie cRPG gry chlopie - to nie dla Ciebie.
Cherokee masz u mnie kluczyk, jak wroce z pracy do domu wysle ci. Drugi do wziecia przez kogos innego.
Szkoda ze nie mozna zainstalowac na raz dwoch kopii, jednej polskiej drugiej angielskiej. Ale po przejsciu trzech misji w angielskiej sprubuje polska wersje i porwnam sam bo cos mi sie nie chce wierzyc w histerie "oh jak po polsku jest be"
wieczorkiem dam znac :)
A pecik z CE do Wowa zajebisty :)
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawe z tego ze to jest gra typu "online lobby" hehehe
Widze ze prawdziwa rozprawe socjologiczna mozna by napisac na temat ludzi którzy sie wypowiadaja o rzeczach o ktorych nie maja pojecia :)
Drugim zajebistym tematem byloby udowodnienie istnienia nowej jednostki chorobowej nazwanej "schizofrenia wow" polegajacej na aktywnym obrzucaniu blotem wowa po czym graniu w ta gre najlpesze z wywieszonym ozorem.
Co do podstawowego zarzutu pojawiajacego sie na temat wowa:
"kiedys to bylo cos zajebistego a teraz ulatiwli ta gre zeby zdobyc idiotow i przedszkolakow, czyli nie dla mnie bo jestem tak zajebisty ze znize sie do tego poziomu"
Ulatwienia o ktorych wspominacie to mechanizm znany od TBC, polagajacy na bufowaniu rajdujacych postaci z biegiem czasu. Czyli daja szanse kazdemu nawet nierozgarnietym graczom zabicia top bosow. Jedyna roznica miedzy boss killami to czas - jesli jestescie tacy zajebisci i chcecie pokazac jacy z was wyjadacze zabiajajcie wszystkich encounterow w pierwszym miesiacu po release. Po 6 miesiacach z buffem +30% do crita kazdy idiota zabije kazdego bossa.
A ja kupie, i będę się cieszył nowym pudełkiem na półce i gierką co podoba się mojej córce bardziej niż mi. Bo jej radość jest moja radością. Mnie wystarczy poszerzenie kolekcji gier.
A do Was wszystkich mam przesłanie:
- Jeśli czegoś bardzo chcecie to zróbcie to koniecznie nie oglądając się na innych. Bo tu chodzi o Wasze samopoczucie i życie.
- Jeśli czegoś nie chcecie zrobić to tego nie róbcie bo... bo tu chodzi o to samo jak wyżej. Aha, z małym dodatkiem - nie mówcie nikomu co ma robić :)
Zeby nie bylo watpliwosci z kim macie do czynienia to Wam przedstawie siebie: 40 lat, zawodowo czynny, zarabiam wyzej niz przecietna (i to sporo), zonaty, jedno dziecko.
Gram w WoWa od pieciu lat i grac zamierzam dalej z powodow ktore gowno Was powinny obchodzic uznalem tylko ze wazna jest informacja ile w to gram. W gry gram od 1985 a gralem we wszystkie powazne produkcje single oraz multiplayer ktore na rynku sie kiedykolwiek pojawily.
W tych pokladach jadu ktore sączycie nie zauwazacie smiesznosci i mizeroty Waszych uwag typu "fantyzm, i brak zimnego spojrzenia na tą sytujację czym jest mmorpg i wow. Za kilka lat zrozumiesz..." oraz "Cały ten WoW to patologia, gardzę ludźmi w to grającymi." czy "Najbardziej smiesza mnie ci, ktorzy za to placa"
Bo cale pokolenie dazylo do pokonania bariery gry solo na komputerze, samotnej zabawy vs grupowej rozrywki. Tworzone technologie przez graczy dla graczy dzisiaj zaowocowaly rozrywka na najwyzszym mozliwym poziomie a jest to opluwane, przez paru z Was których mozgi przepelnione nienawiscia do "innych" nie sa w stanie pojac ze to o co inni walczyli i dazyli stalo sie cialem! Wam to przeszkadza wrecz! Nie podoba sie? To po co sie meczysz i tu bazgrzesz? Ja nie zagladam na topiki mangowe zeby sie uzewnetrznic jak bardzo nie przypada mi ten gatunek do gustu. Chcesz powiedziec ze ci sie nie podoba - prosze ale stawianie sie w pozycji boga "za klika lat zrozumiesz", obrazanie bez powodu "Cały ten WoW to patologia, gardzę ludźmi w to grającymi.", czysta zazdrosc "Najbardziej smiesza mnie ci, ktorzy za to placa" jest po prostu wynikiem ograniczenia umyslowego.
Zwykle jestem spokojnym czlowiekiem i nie jestem zwolennikiem agresji, ale dzieki takim idiotom jak wyzej opisani nasz kraj cierpi na nienawisc rasowa, klasowa oraz socjalna. Dzieki takim jak Wy debilom nikt cywilizowany nie traktuje naszego kraju powaznie. Sciska mnie wewnatrz jak widze takich wszechwiedzacych tumanow tylko i wylacznie z powodu ze "wiedza lepiej" okazujacych lekcewazenie i wyzszosc ludziom ktorzy na to nie zasluguja ani niczym nie zawinili.
Jesli damy poznac takim kretynom ze nie sa mile widziani w zadnym zdrowym spoleczenstwie, moze ich ilosc zmaleje bo na razie sztandar glupoty i pychy dzierza wysoko a za nim podazaja inne lemmingi.
a to info skad? Jozek na rogu powiedzial czy pani Zosia w sklepie?
Census mowi: DK 713 prawie tysiecy http://www.warcraftrealms.com/census.php
a dopiero pozniej jest Palek 711 tysiecy.
Nie dyskutuj ze mna w ten sposob bo sobie tego nie życzę, jak masz cos do powiedzienia to sprubuj mnie przekonac argumentami a nie epitetami.
Poza tym nie zrozumiales mojego posta jak widze.
A ja Was nie rozumiem, jestescie slepi czy tylko udajecie ze nie widzicie jak to jest skonstruowane?
Jak jestes takim super uber hiper pro graczem, zabijaj bossow i Lich Kinga wtedy jak nie jest znerfowany z najlepsza gildia takich samych pro wyjadaczy. Nie robisz tego znaczy, jestes sredniakiem w rzeszy innych sredniakow.
Bo dla nich robione sa nerfy i dodawane nowe itemy aby tez mogli Lich Kinga zabic, to ze po nerfach itp nie ma znaczenia bo pewnie nie bierzecie tego pod uwage ze kazdy achi ma swoja date. Wiec jak jakis matol zabije Lich Kinga za dwa lata i dostanie swojego Kingslayera to pochwalic raczej nie ma sie czym skoro ktos bedzie mial 2010.02.01 przy swoim achi.
A tacy tez istnieja wiec pewnie na Licha beda i w 2011 chodzic - jak teraz na AQ czy BWL
Klapki na oczach czy brak zmyslu obserwacji? Wiekszosc placzu na temat wow jest co najmniej schizofreniczna bo standardowy tekst brzmi "alez to denna, gra dla matołów. same dzieciaki w niej i idioci a Blizz specjalnie gre zabija, przestane grac bo przez placz noobow na forum zabili ta gre"- to po co grasz i do tego jeczysz ze zla, nie podoba sie to znajdz cos dla siebie i przestan obrzydzac gre innym. A i zapomnialem ze Blizz przyrzekl na wszystkie swietosci w 2003 roku ze gra bedzie dla pro graczy i grind bedzie rodem z Anarchy Online albo i wiekszy - lol
Ta gra jest dla wszystkich, nie ma lepszej produkcji i watpie aby byla.
@Zgred faktycznie masz racje, wczoraj zaczalem strzelac z wiekszej odleglosci i masz racje
@Zgred balistyka nie dotyczy tylko wylacznie czolgow czy dzial bo pewnie o tym mowisz, dotyczy to rowniez wlasnie snajperow. A w BC2 tak samo jak i w innych grach namierzasz goscia na nitki celownicze i koles pada - od razu bez wzgledu na odleglosc :) to samo zreszta w MW2 ale tam sa za male przestrzenie zeby to naprawde sprawdzic.
Ale ja chcialem o czyms innym. Mam obie te gry, gralem sporo w MW2 w BC2 gram od wczoraj, no i generalnie wcale mi sie nie podoba. Owszem jazda pojazdami jest super ale walka jako piechur to porazka. Czasem w drugiego goscia mozesz caly magazynek wywalic (trafien z 60%) a koles dalej zyje - jak dla mnie lekuchno smierdzaca sprawa :) trybu hardcore nie zauwazylem (Moze efekt poczatkowy - gubie sie jeszcze w tej grze)
Druga sprawa serwery - tylko na ranked mozesz xpowac a wypieprza z nich regularnie (kto, co? nie mam pojecia). I powiem ze dedykowane serwery wcale ale to wcale nie lepiej dzialaja niz system z MW2. Powiedzialbym nawet wiecej, anachroniczny system typu refresh server list (znany mi jeszcze z q2) jest co najmniej wkurzajacy. Czas wymyslic cos innego Panowie developerzy.
Poza tym fakt ze ktos moze postawic serwer oznacza rozwniez ze moze zmieniac zasdy gry na tymze - efekt pewnie bedzie taki: "koles tu sie nie uzywa pistoletow, a czego mam uzywac? Pluc? - no tu gramy na shotguny", "ten serwer bez noobtube" itp itd a sprzeciw powoduje kicka. Innymi slowy wieczna wojna z durniami myslacymi ze ich zasady sa wlasnie te "wlasciwe" a reszta to nooby. Moim zdaniem skoro gra ma w sobie pelen dostep do broni to ma byc w pelni uzywany a kiedy i jak to prywatna sprawa kazdego, no ale coz inni "wiedza" lepiej.
Trzeci zarzut jest inny - mimo bardzo podobnego wizualnie swiata, na moim wyczesanym sprzecie w pelnych detalach (1920x1200) MW2 chodzi jak miodzik a BC2 po prostu sie tnie. Celowanie pewnie z tego wlasnie powodu przypomina walke wrecz w smole, zmagasz sie z przestrzenia zeby dobrze wycelowac.
Czwarty zarzut, BC2 w koncu ma obiecane pare lat temu przed BF2 rozwalanie scian, ale jesli ktos w to nie gral niech sie dowie ze tylko niektore sciany oraz ploty mozna rozwalic oraz niektore drzewa "sciac" - innymi slowy troche masz dziwne wrazenie szczegolnie jak nie znasz mapy ze przed chwila rozwaliles pol domu Abramsem a plot z falistej blachy stoi jak stal po wpakowaniu w niego calego magazynku.
Aha, nie mozna sie polozyc na ziemi w BC2 co jak rozumiem mialo powstrzymac ludzi od grania tylko snajperami ale gdzie tu realizm?
Reasumujac, MW2 daje mi pelnie zadowolenia i zabawy, gdzie BC2 powoduje frustracje. Jedynym plusem BC2 jest mozliwosc "dosiadania" maszyn i rozwalania scian, ale i to z ograniczeniami.
Werdykt miodnosci: MW2 ciagle sie niezle trzyma i wkrotce rozpoczne moja trzecia ture w MW2 zamiast wbic starszego szeregowego w BC2
Nie siedzę na forum codziennie wiec nie odpowiadałem tylko z tej przyczyny.
Zaczynajmy:
Najpierw generalnie: to co ktoś sobą reprezentuje (czy to jest wiedza czy dobre wychowanie) da się stwierdzić tylko organoleptycznie, z praktyki. Innej drogi nie ma, więc siłą rzeczy odnosząc się do kogoś odnosisz się tylko i wyłącznie do tego co widzisz, nie do tego co (byc moze ta wartosciowa w gruncie rzeczy osoba) ma w sobie w środku. To samo odnosi się do słowa pisanego, nie można zakładać ze autor wiec coś lub ma na myśli coś czego wcześniej sam nie napisał.
Ja odnosiłem się do tego co napisałeś a nie do tego co wiesz lub zrobiłeś - tego po prostu nie wiem. Cała ocena łącznie z końcową bazowała na tym co napisałeś a wtedy, jak już zauważyłeś punktowałem je bezlitośnie.
1. "zmiana większości..." jest sztandarowym przykładem. Nie dopisałeś o co ci chodzi, więc i moje luźne domysły były podobne - bo na pierwszy rzut oka zmiany największe zachodzą właśnie w scenografii w tym dodatku.
2. "...bo widze ze WoW jest twoim pierwszym i jedynym MMo w ktore grales" to jest przykład na to jak nie powinieneś reagować. Nie masz i nie możesz mieć bladego pojęcia kim jestem ile mam lat i co najważniejsze w co i ile czasu grałem. Ja w swoim poście odnoszę się do tego co piszesz, nie do tego kim jesteś ani kim i w co grasz.
Ale pozwól mi się przedstawić: mam 39 lat, gram w gry komputerowe od 1985, dwa lata pracowałem jako recenzent dla gazety RESET, znam wszystkie tytuły z gatunku MMO od strony praktycznej gdyż już w 1997 grałem w redakcji w UO (eh ciezko szlo na 14400 Motoroli), a nie będę wymieniał całej listy bo są to po prostu wszystkie MMO płatne jakie były/są na rynku. To ja stworzyłem i utrzymywałem na zewnętrznych serwerach BOTPOLA na serwerze Anarchy Online a służącego do zintegrowania polskiego community w tej grze. Również co było ówczesną tajemnicą (podpisywałem cyrograf), byłem pierwszym polskim ARKiem w tej grze (pomocnicy GMow wywodzący się z community) i nie wiem czy nie jedynym po tym jak przestałem w to grać. Co do WoWa: gram oczywiście od samego początku co możesz sobie łatwo prześledzić na www.mmorpg.pl gdzie występuję pod tym samym nickiem. W koreańską betę nie grałem bo był to czysty masochizm :P A to link do mojej postaci obecnej http://eu.wowarmory.com/character-sheet.xml?r=Azjol-Nerub&n=Sathorn
Więc niestety pomyliłeś się w ocenie mojej osoby.
3. Zgadza się co w ostatnim poście napisałeś na temat zmian ale Twoja ocena tego czy obecne rajdowe instanty są gorsze czy lepsze jest tylko i wyłącznie Twoją subiektywną oceną która wybacz ale nie dotyczy wszystkich. Moim zdaniem właśnie droga która obrał Blizz jest właściwą a te tytuły które właśnie podążają Twoim tokiem rozumowania będą marginesem (i na marginesie: dostawałem w podstawce gęsiej skórki jak miałem spędzić w BRD swój CAŁY wieczór). Nie ma sensu się spierać bo to jest bezcelowe.
4. "powiekszanie staminy" - po pierwsze to nie prawda że "w PreTBC, gdzie filozofia itemizacji byla zupelnie inna i lepsza. Bylo duzo itemow z ciekawmi procami". Dobrze że mamy wowhead.com gdzie można sobie posortować itemki po iLevelu oraz sprawdzić że itemów z procami "chance on" np w Molten Core było.... 18 sztuk :) oto link dla niedowiarków http://www.wowhead.com/?items&filter=cr=107:16;crs=0:2717;crv=chance:0
Poza tym moim zdaniem powiększanie statystyk o 1 jeden czy 5 punktów to właśnie jest rzecz podstawowa w grze w RPG, gdzie każdy nawet najmniejszy stat jest ważny a to czy robisz to lepiej za pomocą RAWRa czy maxdps.com to już każdego prywatna sprawa. Powiększając swoje możliwości dajesz innym szanse którzy robią to samo na osiągnięcie zamierzonych wspólnych celów. Na tym polega szacunek dla innych - nie chcesz aby ciągnęli Cie ze sobą tylko dlatego że Cię lubią - chcesz sam też im pomóc.
Nie chcesz, to robisz "world eventy" czy cokolwiek innego w tym świecie który daje największe możliwości spędzania czasu z przyjaciółmi poza wspólną walką. A to już nie moje zdanie a fakt.
5. "gwałcenie lore" to lapsus językowy do którego się z wrodzonej złośliwości doczepiłem prowokując Cię do odpowiedzi, która swoją drogą nie jest już głupia tyle że jak zwykle w Twoim przypadku użyta argumentacja pokazuje że mylisz jak większość osób prywatne zdanie z bezspornymi faktami. "Bezsensowne zabijanie coraz potężniejszych istot przez losowe grupy 25 smiertelników" - jeśli uważasz że powinni zginąć albo że nie powinni dostąpić zaszczytu to obejrzenia twarzy takiego piksel-owego herosa to nie bardzo teraz rozumiem po co grać w taką grę. Przecież zabawa polega na tym żeby pokonywać właśnie takie bariery raz po raz. Jeśli natomiast chodzi Ci o to że jest to "przypadkowe społeczeństwo" to spieszę Ci donieść ze po pierwsze każdy ma prawo to zrobić - nie da się tego zakazać, a po drugie to jest właśnie genialność systemu Blizzarda. Każdego encountera w założeniu ma pokonać każdy... tyle że w różnym czasie. Gildie profesjonalne, z zapleczem oraz co już jest coraz częstsze sponsoringiem zrobią to zaraz po release - jako pierwsze, jednocześnie otrzymując odpowiednie achievmenty. Potem po kilku zapewniam Cie planowanych nerfach danego encountera może już zabić go mniej profesjonalna gildia a na samym końcu po następnej fali upgrade'ów oraz nerfów - już prawie każdy lub każdy. Tyle że już wtedy nie ma się czym pochwalić. I na tym to polega. Bo ta profesjonalna gildia opisana przeze mnie na początku jest już daleko daleko w przodzie ze swoim progressem.
To ciężko zauważyć ale schemat postępowania Blizzarda jest wyraźny. Tym sposobem bawią się wszyscy a nie tylko "pro" gracze - a ja osobiście mam niesamowitą przyjemność grać z moimi kumplami którzy nie są super extra wyjadaczami ale za to wspaniałymi kumplami. Prędzej czy później zobaczę więc cały content nie będąc częścią hardcorowej gildii.
6. "PvP" - mnogość zmian? toż to właśnie jest dowodem na to że ludzie tam pracujący siedzą i myślą jak wyrównać szanse między klasami, był zresztą chyba na GOLu tekst mówiący ile oni ludzi zatrudniają w QA z tego co pamiętam więcej niż w jakimkolwiek projekcie innej firmy wszystkich do kupy. Dlaczego WoW ma takie wzięcie? Czyżby dlatego ze wszyscy głupcy świata skrzyknęli się żeby w to grać? Nie, ludzie czują i widzą że ten świat żyje, zmienia się i po prostu nie pozwala się nudzić. Czy brak "open PvP" oznacza że gra jest zła? Nie, to tylko prywatne kogoś odczucie - wszyscy inni naparzają w BG i mają z tego niezła uciechę bo jeśli nie - to po prostu przestają grać.
Co do latających mountów to idiotyzm polega na tym że open/world PvP zabiło pojawienie się BattleGrounds'ow a nie latajace mounty. Pamiętam doskonale swoje boje w SouthShore z Hordą więc wiem o czym mówię, skleroza jeszcze mnie nie dopadła. A noszenie flagi a propos to jakaś ujma?
7. Rajdy. Tutaj mam po prostu wrażenie że nie lubisz rajdować, fakt są powtarzalne, fakt że czasem nudne - ale takie są rajdy. Taka jest gra PvE, kto tego nie akceptuje niech szuka czegoś nowego ale powtarzam, nie oceniaj gry przez pryzmat własnych zachciewajek. Masz prawo mówić że Ci się gra nie podoba ale już stwierdzenie że gra jest denna mija się z prawdą o kilka długości - skąd to wiem? Taka jest zasada demokracji - to większość ma rację. Więc jeśli gra w to ileś tam milionów ludzi to znaczy że gra jest parę długości przed innymi tytułami mogącymi się pochwalić setkami tysięcy jeśli już.
No i na sam koniec, jeszcze raz prośba: nie pisz o swoim przeciwniku w dyskusji bo zostaniesz uznany za dzieciaka która jak nie ma argumentów to używa bluzgów - pisz na temat i używaj argumentów. W paru punktach nieźle Ci poszło ale podlałeś to za mocno sosem "a mi się nie podoba".
Peace.
@Pinokio21
"Jedyna szansa dla mnie na zmiane zdania byloby calkowita zmiana wiekszosci rzeczy o czym chyba Blizzard wie bo w Cataclysmie bedzie mnostwo zmian."
Niezle, zmiana wiekszosci... wiekszosci czego? O tym juz nie piszesz. A Blizzard wie to zmienia w Cataclysmie... chyba chodzi ci o scenografie gry? No tak, bardzo wazna zmiana w MMO.
"nudna do zarzygania farma badgy i honoru aby kupic itemek ktory rozni sie az tym ze ma +3 staminy wiecej"
Zaraz, czy o to wlasnie nie chodzi w RPG zeby rozwijac postac i wlasnie zdobyc ten itemek z powiekszona o 5 stamina lub nawet o 1?
"...i dalsze gwalcenie lore" - no to jest dosc ciekawe. Moglbys to rozwinac?
"i coraz bardziej poglebiajacy sie brak balansu w PvP" - no ciekawe po co te patche wydawane prawie co dwa tygodnie sa? Przyklady jakies? Czy masz na mysli ze "kurde moj rogal jest zjadany na sniadanie przez warka - niesprawiedliwe kurna!".
"zabijanie world/open PvP przez latajace mounty" - nastepna ciekawostka... a juz myslalem ze czytalem kazdy idiotyzm.
"Pisze wszytko z swiezej perspektywy bo wlasnie 4 dni temu cancelnolem konto po 2 miesiecznym ostrym testowaniu WOLTK" - 2 miesiace w WOTLK no no. Musiales sporo zobaczyc. Na Ulduar pewnie cie wzieli z mety zaraz po wbiciu 80tki :P na ToC 25 pewnie ownowales z kumplami a Blizniakow lykneliscie za pierwszym podejsciem? Podaj nam linka na armory z twoja postacia zebysmy sie poslinili tu na forum :D
Generalnie bzdury, woda z domieszka testosteronu ze szczytowej fazy dojrzewania i beczka smiechu w tym poscie.
Jeśli ktoś jeszcze jest tym zainteresowany to wszystko znajdzie na tej stronie http://www.decklinsdemise.com oraz na forum http://www.decklinsdemise.com/forum/index.php
"Oczywistym jest, że dostęp do gry musi mieć jak największa liczba osób. Jednak Bioshock to gra wyłącznie na Xboksa 360 i PC. Tak po prostu wygląda sprawa w przypadku tego tytułu" - powiedział Joe McDonagh, starszy projektant BS
hihi
Panie Auxarius, pozostań Pan przy Don Alehandro a nie bedziesz kalał swoimi wargami najpiekniejszy serial ostaniech lat :D
Chyba zadna gierka nigdy nie przebije mi wspomnien ktore mam z AO. Mimo ze juz nie gram (po 3 i pol roku grania) , to do konca moich dni beda cieplo ja wspominal. I niech szlag trafi Funcom ze sily pakuje w Conana a nie w AO2 ktore dzis mogloby zablyszczec na mizerniutkim rynku Sci-Fi MMORPG
Albz, widze czysta niekonsekwencje w tym co piszesz (nie pierwszy raz zreszta ale rozumiem ze bedac wojownikiem za sprawe chwytasz sie wszystkich argumentow). Najpierw masz pretensje do autora ze felieton wrozy na przyszlosc z fusow ale wg ciebie lepiej opisywac terazniejszosc a dwie linijki dalej piszesz ze przewidujesz ze w dwa lata rewolucji w GTA IV nie bedzie :D
Zdecyduj sie chlopie co jest lepszym wyroznikiem - wrozenie z fusow czy opisywanie dnia dzisiejszego :) Poza tym kolego, sukces nie oznacza "przelomu" technologicznego czy jakiegokolwiek innego. Sukces mierzy sie w ilosci sprzedanych egzemplarzy gierki a GTA zawsze napedzi ci ich mnostwo, a wiec w pelni racje ma autor felietonu a nie ty...
Jakiez to przykre
no widze ze nie wiesz...
dobra, przekladajac to na ludzki jezyk prawdopodobienstwo napisania takiego softu bezblednie jest rowne trafienie pileczka pingpongowa z wysokosci 2 km do kufla piwa przy silnym wietrze - dodam. A ze jakas tam gierka byla "bez bledow" mozesz spokojnie miedzy bajki wlozyc
-->Albz "OSTATNIĄ rzeczą jaką bym sobie życzył są patche konsoli."
No coz chlopie, mysle ze kazdy kto ma jakąkolwiek stycznosc z IT tarza sie po tym zdanku ze smiechu. Nie wiem czy sobie zdajesz sprawe z prawdopodobienstwa napisania takiej wielkosci softu bezblednie? Chyba nie... :)
Mozna WoWa lubic lub nie, moze on wypelniac wasze wyobrazenie o perfekcyjnej gierce lub przeciwnie, ale powiedziec o grze majacej kilka milionow subskrybentow ze jest kiczem jest... smieszne? Nie, to za słabe okreslenie :D
Nic nie dzieje sie bez powodu, Deadeye trafil w sedno. Takie spotkanie gdyby bylo roboczym (a na takie niby ma wygladac) nie byloby rozglaszane - bo i po co? Daleko mi do fana Xa ale umiem jeszcze rozroznic zagrywki pod publiczke od opisu cyklu developerskiego.
"każdy wie, że Blizzard zrobił kupę w ostatnim paczu (schrzaniony system honoru) chcąc uprzedzic premiere GW"
Popisales sie niewiedza pomieszana z wielkimi nadziejami. Po pierwsze nie system honoru jest zwalony tylko gracze nie rozumiejacy zasad nim rzadzacych zbieraja sie na wielkie bitwy nie dajace niczego... a powodujace laga serwera (jak kazdy crowding w MMOG). Po drugie GW nie jest pepkiem swiata a juz na pewno Devsi z Blizza nie mieli zamiaru uprzedzac premiery GW (po co?!) to juz sa tylko twoje wygorowane nadzieje i teoria spiskowa.
Granie na wersji podstawowej? Napisz Blizzowi, że nie chcesz płacic abonamentu tylko zagrasz 'na wersji podstawowej' WoW, zobaczymy co odpiszą ROTFLMAO :-) Ograniczenie levelu? Akurat ta gra nie polega na grindowaniu nie wiadomo ile.
Poza oczywistą bzdurą o pisaniu do Blizzarda (WoW nie ma mozliwosci nieplacenia a jesli to bylo szyderstwo to niskich lotów) te gry rzadza sie innymi prawami dla graczy ale tym samym prawem dla tworców - chodzi oczywiscie o kase. Tyle ze jedni wyciagaja jak wszyscy w tej branzy a drudzy wymyslili sposob na "darmoche". Drogi kolego, moze faktycznie zaplacisz mniej ale placic bedziesz musial, bo brak dodatkow zostawi cie w tyle za innymi i chcac z nimi sie rownac musisz je nabyc. Oczywiscie mozesz grac w sama podstawke, tyle ze po kilkunastu miesiacach (lub inaczej po wydaniu 3 dodatkow) bedziesz mogl uzyc GW jako graficznego czata :) bo nikt cie do teamu nie wezmie, a do walk gildiowych to nawet najwiekszy gimp (ale z 3 dodatkami) zje cie na sniadanie. Zagranie ze strony tworcow GW jest mistrzowskie co widac na twoim przykladzie. Potrafisz obrazic kogos innego, tylko dlatego ze masz wyprany mozg przez kampanie reklamowa ("darmocha") made in GW.
Włazisz jak troll na wątek dotyczący GW z idiotycznym tekstem o rzekomej wyższości WoW? -gry, w którą grają tylko nastoletni fanboje myszki miki i kaczora donalda?
Nie "wlazł" bo po prostu odpowiedział na twoja przyznaje bzdurną wypowiedz o kradziezy pomysłow. Dla twojej wiadomosci tworcami GW sa wspoltworcy WoW ktorzy odeszli z Blizza po mariażu z Vivendi. I kto tu komu kradnie pomysly. Widze ze nalezysz do ludzi ktorzy lubia powiedziec cos, ale jak ktos im wytknie niewiedze to pozostaje tylko agresja nie? Poza tym jestem w 100% pewien że GW nawet nie zagrozi WoWowi. 1 milion aktywnych graczy mowi za siebie a nastepny w kolejnosci rynek Chinski to trudna do oszacowania wielkosc. GW moze po premierze bedzie mialo 350 tysiecy (i tak zawyżam na twoj uzytek) aktywnych kont. I wlasnie ilosc graczy okresla wielkosc gry. Nie jej content, lub sami gracze.
Więc bądź uprzejmy i usuń się, albo pisz o GW.
On pisał o GW a takze reagował no bzdure w twoim wykonaniu, do czego ma pelne prawo. Nie podoba ci sie wolnosc slowa?
Z jednej strony rozumiem ale z drugiej cholera mnie bierze, ilez mozna sie napalac? W koncu chyba sie wypale... ;)
---> i wyszedl... Przygadam sie Waszej dyskusji i na dobra sprawę odniosłem trochę wrażenie że traktujesz "ich" lekko z góry Rysławie. Nie wiem jaki jesteś w rzeczywistości ale, chyba nie chciałbym z Tobą się kłócić - mimo racji lub jej braku mógłbyś mnie doprowadzić takim sposobem prowadzenia dyskusji do wrzenia :)
Jeszcze z wirtualnego Morrowinda nie otrzymalem a tu juz slysze ze mapy w pudelku wersji PL nie ma?! Oraz poza tym jak sie sprawa ma z 6 miesiecznym opoznieniem kiedy wersje niemiecka i bodajze hiszpanska byla wydana o wiele wczesniej?
Rysław ->> oto dla ciebie wiadomosc ze strony www.morrowind.com
"08.19.02 - GERMAN AND FRENCH VERSIONS GOLD
Ubi Soft has announced that the German and French localized versions of Morrowind for the PC have gone gold and will be arriving in stores soon"
Wiec pierwszy zarzut mam z głowy (jednak i francuzi mogli to zrobic wczesniej).
Drugi - po pierwsze dlaczego miałbym tego nie robić? Kazdy moze robic co chce - również nazywać kogoś bezczelnym jesli mu sie tak wydaje.
CDP zrobiła bardzo duzo dla rynku gier w Polsce i chwala jej za to jednak z podejsciem do klienta u nich jest jak najgorzej. Nie jestem juz młodziakiem, mam 32 lata i potrafie odroznic bezczelnosc od zwykłego tłumaczenia. CDP niestety zapisało się w mojej pamięci jako firma w której potraktowano mnie jak natretna muche gdy probowałem uzyskac pomoc w zwiazku z błedami polskiej wersji Wizardry, innym razem po prostu dano mi do zrozumienia zebym sie odwalil - bo to z czym przychodze to napewno przyczyna mojego pirackiego oprogramowania systemowego plus wirusów i nie wiem czego jeszcze ale na pewno nie lokalizacji CDP.
Po trzecie lokalizacja Arcanum wcale nie była o wiele mniejsza niz Morrowinda.
Po czwarte jesli zatrudniacie za mało ludzi w zespole tłumaczącym - to nie jest nasza wina! Kazda firma stara sie dotrzymac terminów (jak powiedziałes) ale ja dodam ze firma ktora NOTORYCZNIE ich nie dotrzymuje musi liczyc sie z tym ze ludzie od niej odejda...
Czepiam sie? Byc moze. Ale to CDP ustala daty wydania lokalizacji - nikt inny. Skoro nawet nie wiedza ile im to czasu zajmie po tylu latach pracy to jak mam to nazwac?
Jak zwykle CDP dało plamę - i niech nie czarują nas tu wszystkich rozległością tłumaczenia - dlaczego Niemcy mogli wydać Morrowinda już w sierpniu? I ciekawym co będzie jak zapowiadany dodatek do Morrowinda wyjdzie czy też będziemy czekali pół roku na tłumaczenie?
Panowie z CDP - jesteście po prostu bezeczelni