Krytykowane, ale lubiane – część II rankingu nisko ocenionych gier, które chwalą gracze
Pierwszym artykułem ledwie otarliśmy się o ten temat, więc do niego wracamy. Przed Wami kolejne zestawienie gier, o których krytycy nie mają zbyt wysokiego mniemania, a mimo to gracze bardzo dobrze je oceniają.
Spis treści
Oto kontynuacja pewnego artykułu, który mogliście przeczytać w naszym serwisie pod koniec ubiegłego roku. Jego tematem było kilkanaście produkcji z relatywnie niskimi ocenami od profesjonalnych krytyków, ale darzonych powszechną sympatią (jeśli nie uwielbieniem) przez graczy. Wasze komentarze pod tamtym tekstem uświadomiły nam, że podobnych gier jest znacznie więcej, więc pokusiliśmy się o zaprezentowanie kolejnych kilkunastu pozycji – tak, w pewnej mierze wybranych w oparciu o Wasze sugestie.
Niektórych z Was pewnie zastanawia, dlaczego wcześniej w tytule artykułu użyliśmy słowa „pokochane”, a teraz tylko „polubione”. Cóż, mimo wszystko występuje pewna różnica między grami z pierwszego zestawienia a tymi, które znalazły się w niniejszym tekście – tym razem mowa będzie przeważnie o dziełach, których nie wyróżnia aż tak wielki kontrast pomiędzy opiniami recenzentów i graczy. Ale to wciąż ciekawe przypadki.
Tyle tytułem wstępu. Jeśli chcecie zadumać się głębiej nad omawianym zjawiskiem, zajrzyjcie do pierwszego artykułu – omówiliśmy tam pokrótce przyczyny owego ocenowego rozdźwięku. W innym wypadku zapraszamy do dalszej lektury – i oczywiście do komentowania, jeśli jeszcze zostały jakieś gry (a na pewno zostały), które moglibyśmy opisać w ewentualnym trzecim tekście na ten temat. ;-)