autor: Paweł Woźniak
Czas małych gier – hity 2020 roku, które stworzyły małe studia
To nie sztuka stworzyć przebój, gdy budżet jest liczony w milionach i dziesiątkach milionów dolarów. Dziś pomówimy o świetnych grach, które odniosły sukces pomimo nikłych środków.
Spis treści
Większość graczy na pewno kojarzy takich twórców jak Ubisoft, Electronic Arts, Rockstar Games czy nasz rodzimy CD Projekt RED. Od lat bowiem pracują oni na swoją markę i udowodnili już, że wiedzą, jak sprzedać swoje produkcje. I mimo że wraz z wielkością i popularnością deweloperów nie zawsze idzie w parze jakość danego tytułu, większości z nich nie można odmówić komercyjnego sukcesu.
Żyjemy jednak w czasach, w których ci mniejsi twórcy mają nieco łatwiejsze zadanie niż jeszcze kilka lat temu (chociażby za sprawą wczesnego dostępu czy inicjatyw typu Kickstarter), dzięki czemu na rynku coraz częściej pojawiają się gry, za którymi stoi zaledwie kilka lub kilkanaście osób z małego studia (a czasem nawet dosłownie jeden człowiek). Wystarczy przypomnieć takie tytuły jak Stardew Valley czy Super Meat Boy, by uświadomić sobie, że nierzadko gry te stają się prawdziwymi hitami, mimo że wcześniej prawie nikt o nich (oraz o ich autorach) nie słyszał. W tym roku również nie zabrakło takich produkcji, a mali twórcy zaskoczyli nas kilkoma niezłymi pozycjami. Dlatego przygotowaliśmy zestawienie, które przybliży Wam nieco takowe dzieła.
ZNACIE ICH WIĘCEJ?
Jeśli zabrakło tu jakiejś świetnej gry stworzonej przez małe studio, możecie dopisać jej tytuł w komentarzu. Pamiętajcie, żeby dodać, czemu warto w nią zagrać.
Hades
- Twórcy: Supergiant Games
- Gatunek: roguelike
- Data premiery: 17 września 2020
- Platformy: PC, Nintendo Switch
- Oceny na Steamie: 98% pozytywnych
Co to jest za gra?
Akurat twórców Hadesa, czyli studia Supergiant Games, nie można nazwać świeżakami. Chociaż nadal są małą firmą, liczącą mniej niż 20 osób, mają już za sobą bardzo dobrze przyjęte produkcje, takie jak Bastion, Transistor czy Pyre. Kwestią czasu było więc pojawienie się kolejnego świetnego tytułu w ich dorobku, chociaż tym razem deweloperzy ci postawili na nieco inny sposób dystrybucji. Mimo że Hades oficjalną premierę miał dopiero 17 września 2020 roku, tak naprawdę ukazał się we wczesnym dostępie już w grudniu 2018 wyłącznie na platformie Epic Games Store. Natomiast rok później trafił także na Steama. Jak niedawno podano w oficjalnej wiadomości, do tej pory sprzedano ponad milion kopii gry, z czego aż 700 tysięcy w ramach wczesnego dostępu, a produkcja ta cały czas otrzymuje bardzo wysokie oceny zarówno od graczy, jak i dziennikarzy.
Hades może wydawać się typowym przedstawicielem gatunku roguelike’ów. Ot, wcielamy się w nim w Zagreusa, syna greckiego boga, i staramy się wydostać ze świata umarłych. Podróżujemy przez rozmaite lokacje, w których czeka na nas masa przeciwników do pokonania. Wydostanie się z piekieł nie należy oczywiście do prostych zadań – w Hadesie ginie się często, ale każda śmierć zamienia się w cenne doświadczenie (dosłownie i w przenośni), dzięki któremu kolejne starcia mogą okazać się nieco łatwiejsze. Dynamiczne potyczki urozmaica możliwość wyboru kilku rodzajów broni oraz specjalnych umiejętności.
Co sprawiło, że graczom spodobał się ten tytuł?
Zapytacie więc, co jest takiego specjalnego w Hadesie? To produkcja, która świetnie wykorzystuje udane elementy z poprzednich dzieł Supergiant Games. Mamy tu więc przede wszystkim trudne, ale niezwykle satysfakcjonujące i dynamiczne starcia, a także świetnie opowiedzianą historię, charakterystyczne postacie i niebanalne dialogi. Co więcej, twórcom całkiem sprawnie udało się fabularnie wyjaśnić cel gry oraz samą mechanikę ciągłego umierania i powtarzania w kółko tej samej czynności. Gracze cenią sobie również możliwości „niekończącej się zabawy”, dzięki czemu nawet po kilkakrotnym przejściu tej produkcji cały czas chce się w nią grać. Do tego warto dodać, że najsilniejsi przeciwnicy pamiętają wcześniejsze z nami spotkania, a na kolejne próby Zagreusa odpowiednio reagują, np. wzmacniając się, jeśli zostali już parokrotnie pokonani.