Hellblade: Senua's Sacrifice. Najlepsze gry w Xbox Game Pass - 2024
Spis treści
Hellblade: Senua's Sacrifice
- Rok wydania: 2017
- Producent: Ninja Theory
- Gatunek: przygoda i akcja w TPP
- Dostępność na platformach: PC, Xbox One, Xbox Series X/S, chmura
- W skrócie: niezwykle oryginalny początek historii Senui
Abonament Game Pass kupisz tutaj
O czym jest Hellblade: Senua's Sacrifice?
Główna bohaterka, Senua, to celtycka wojowniczka, która chce zapewnić wieczny spokój swojemu zamordowanemu ukochanemu. W tym celu dzielna kobieta musi wkroczyć do piekła inspirowanego nordycką mitologią. Hellblade: Senua's Sacrifice to w dużym stopniu symulator chodzenia, w którym od czasu do czasu rozwiązujemy zagadki środowiskowe i walczymy. Nie brzmi zachęcająco, prawda? Pomimo prostego gameplayu gra – w pełni zasłużenie – zdobyła uznanie wśród graczy i recenzentów. Jest to bowiem produkcja niezwykle oryginalna.
Dlaczego warto zagrać?
Mroczny klimat i wciągająca opowieść to mocne strony omawianego tytułu, ale nie dlatego swego czasu było o nim bardzo głośno. Senua jest chora psychicznie i sposób, w jaki odczuwamy to my, gracze został zrealizowany mistrzowsko. Podczas przemierzania krainy wiele rzeczy widzimy inaczej, niż prezentują się w rzeczywistości. Jeszcze większe wrażenie niż halucynacje – które są dość oklepane w horrorach – robią jednak omamy słuchowe. Bohaterka przez cały czas słyszy w swojej głowie (a gracze w słuchawkach) głosy. Jeśli mamy na uszach sprzęt z wirtualizacją dźwięku przestrzennego efekt ten robi piorunujące wrażenie. Wtedy to głosy docierają do nas z różnych kierunków. A co mówią? Czasami wygłaszają pochwały, a niekiedy nas ganią. Zdarza się też usłyszeć podpowiedzi co robić, a czego unikać.
Nie można nie wspomnieć także o bardzo atrakcyjnej, w zasadzie filmowej, oprawie graficznej. „Dwójka”, czyli Hellblade 2: Senua's Saga wygląda jeszcze lepiej – opad szczeki gwarantowany – i również jest dostępna w usłudze Xbox Game Pass. Zalecamy jednak rozpoczęcie przygody od oryginału.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!