autor: Draug & PefriX
12. Warhammer 40,000: Inquisitor – Martyr. 25 najlepszych gier hack'n'slash
Spis treści
12. Warhammer 40,000: Inquisitor – Martyr
Właściciele praw do uniwersum Warhammera udzielają licencji chyba każdemu chętnemu i w efekcie toniemy w powodzi warhammerowych średniaków. Dlatego do gry Warhammer 40,000: Inquisitor – Martyr należy podchodzić z dystansem. Z jednej stoi za nią znane studio, Neocore Games, które ma już w dorobku niezłe pozycje typu hack’n’slash – serię The Incredible Adventures of Van Helsing.
Z drugiej zaś wczesny dostęp Martyra nie wróżył niczego dobrego. Początek gry był słaby i niesamowicie powtarzalny, ale z czasem projekt nabrał iście imperialnych kształtów. Gra zadebiutowała w Early Accessie w sierpniu 2017 roku, a pełną wersję udostępniono w czerwcu 2018. Początkowo produkcja ta pozostawiała sporo do życzenia, ale jej rozwój wciąż trwa. Ostatni patch wydano pod koniec czerwca 2024 roku. W międzyczasie twórcy dołożyli także sporo dodatkowej płatnej i darmowej zawartości. Pod koniec 2022 roku pojawiły się także wersje na PS5 i Xbox Series X/S.
Wcielamy się tu w tytułowego inkwizytora, którego Imperator wysyła z misją oczyszczenia z herezji imperialnego Sektora Caligari. W zasadzie to już całe streszczenie fabuły, chociaż okazjonalne wydarzenia wprowadzają nowe wątki do historii, co stanowi ciekawe urozmaicenie.
Od strony mechanicznej mamy wszystko, czego można oczekiwać od porządnego hack’n’slasha. Mnóstwo przeciwników, wiele zabawek do zebrania oraz jeszcze więcej przeciwników. Eksterminację uskuteczniamy za pomocą różnorodnych pukawek i bogatego drzewka umiejętności specjalnych. Mamy dostęp nie tylko do zdolności aktywnych, ale i do sporego arsenału efektów pasywnych. Wisienką na torcie są klany oraz warzone, czyli wydarzenia przygotowane dla społeczności gry. Biorąc w nich udział, mamy wrażenie, jakbyśmy rzeczywiście uczestniczyli w konflikcie z siłami Chaosu. Unikatową cechą, nietypową dla gatunku, jest również możliwość chowania się za osłonami, co potrafią robić także przeciwnicy.
WASZYM ZDANIEM
Moim zdaniem, poza lekkimi brakami w polskiej lokalizacji, gra nie ma żadnych wad. O dziwo, jest to chyba najlepszy H&S, w którego grałem od bardzo dawna, dodatkowo świetnie wrzucone wszystko w uniwersum W40K. Od dawna nie jestem fanem gier H&S, ale tym razem zrobię wyjątek. Plusów jest tak dużo, że nie ma co ich wymieniać, autorzy doskonale wiedzieli, co chcieli osiągnąć, i to osiągnęli. Dodatkowo dodali w grze eventy i gildie. Ciężko jednoznacznie tę grę już ocenić – 20 godzin za mną. Więc nie oceniam, ale wstępnie myślę o ocenie 9 lub 9,5/10 – doskonała!
A.l.e.X, forum GRYOnline.pl